Zaburzenia neurologiczne u młodego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 23, 2019 12:51 Zaburzenia neurologiczne u młodego kota

Hej! Jestem nowa na forum, choć kiedyś, jeszcze za lat nastoletnich i pod innym nickiem, trochę się udzielałam, stąd wiem jak wielką kopalnią kociej wiedzy jest Miau :wink: Dlatego stojąc trochę pod ścianą pomyślałam, że może ktoś akurat ma podobne doświadczenia albo może chociaż polecić jakiegoś dobrego weta do konsultacji.

Mamy 10 miesięcznego kocurka o gruzińskim imieniu Didube. Wzięty został z działek wraz z trójką rodzeństwa w wieku 2,5 miesiąca, przy mojej nagłej nieopanowanej chęci powrotu do ratowania biednych kotków :wink: Wzieliśmy 4 kociaki z założeniem, że "może" zostawimy sobie któregoś, a ostatecznie zostały dwa - Didube i jego siostra. Obydwa wykastrowane w wieku ok 6 miesięcy, szczepione (póki co bez wścieklizny), wychodzące jedynie na zabezpieczony balkon.

Pierwsze niepokojące wydarzenie miało miejsce w wigilię - kociaki pojechały wtedy ze mną do domu rodzinnego gdzie znajdował się inny kot w podobnym wieku. Sytuacja mocno stresowa, do tego intensywna gonitwa za sznureczkiem mająca trochę rozładować napięcie zaowocowała książkowym atakiem padaczkowym z utratą świadomości i drgawkami, który nie powtórzył się już z resztą nigdy później. Znacznie bardziej niepokojące było jednak to, że bezpośrednio po ataku kociak przez kilkanaście minut miał częściowy niedowład jednostronny i przestał widzieć (wpadał na ściany, spadał z kanapy). Pojechaliśmy więc do lecznicy 24h, dostał kroplówkę ze sterydem, wszystko wróciło do normy. Zalecenie obserwować, zgłosić się gdyby się powtórzyło, rozważyć diagnostykę kardiologiczną po ukończeniu przez kota roku. Podobno zdarza się u młodych kotów.

Z kolei półtora tygodnia temu Didube zaczął być osowiały. Stopniowo tracił humor, mniej się ruszał, zaczął kuleć, przestał jeść i zamiast chodzić na opuszkach, stawiał całe "stopy" ("stopochód"). Badania krwi bez żadnych odchyleń (morfologia, glukoza, kreatynina, mocznik, AST, ALP), FIV i FeLV ujemne. Został nawodniony i oddany do domu z zaleceniem obserwowania i zgłoszenia się na USG brzucha z podejrzeniem FIP. Kot w domu się poprawił, zaczął jeść, normalnie chodzić, interesować się zabawkami. USG wyszło bez żadnych odchyleń, więc z racji na poprawę stanu ogolnego weterynarz zalecił obserwację. No i niby teraz nic wielkiego się nie dzieje, kot je, chodzi, bawi się czasem, ale mamy subiektywne wrażenie że jednak nie jest to do końca ten sam kot, że jest bardziej apatyczny, rusza się mniej niż ruszał się kiedyś, je z mniejszym apetytem. Pojawiła się też u niego trzecia powieka. Dlatego chcielibyśmy się poradzić - z tego co zrozumiałam to jeśli to FIP to nie ma rady i ani to zdiagnozować ani leczyć. Ale może to coś innego? Weterynarz (neurolog) sugerował że objawy neurologiczne które teraz u niego były miały charakter rdzeniowy, więc niekoniecznie musi mieć to jakikolwiek związek z atakiem padaczkowym, tym bardziej że był jednorazowy i połączony ze skokiem ciśnienia i że jego zdaniem ten obraz (łącznie z cofnięciem się objawów) najbardziej pasuje właśnie do FIP.

Czy ktoś z Was miał może kota z podobnymi objawami? Albo może polecić weterynarza neurologa z województwa łódzkiego? Ktoś ma pomysł w którą stronę pokierować ewentualną diagnostykę? Dodam że zależy nam na tym żeby zrobić to z głową, nie tylko ze względu na koszta, ale też unikając jakiejś uporczywej diagnostyki i terapii czegoś co i tak nieuleczalne.
Serdecznie pozdrawiam!
Kasia

katjusza

 
Posty: 2
Od: Wto kwi 23, 2019 12:15

Post » Wto kwi 23, 2019 14:18 Re: Zaburzenia neurologiczne u młodego kota

Jeśli to FIP to kiepsko :(
Ale ja bym poważnie wzięła pod uwagę toxoplazmozę i poprosiła weta o przeleczenie kociaka w ciemno w tym kierunku lekiem przekraczającym barierę krew-mózg + steryd. Badanie poziomu przeciwciał można zrobić ale przy objawach neurologicznych trzeba brać pod uwagę ze tylko pozytywny wynik jest diagnostyczny, negatywny nie wyklucza choroby. W sumie niczym nie ryzykujecie, a jeśli to toxo w postaci nerwowej to kazda chwila jest na wagę zycia - bo im bardziej rozlana infekcja tym szanse mniejsze :(

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto kwi 23, 2019 20:15 Re: Zaburzenia neurologiczne u młodego kota

Dziękuję Ci bardzo Blue, miałam nadzieję, że ktoś właśnie podsunie jakąś alternatywną teorię. Jutro z rana jedziemy na kolejną morfologię i dorabiamy stosunek albumin do globulin. No i dotarłam przy okazji do piśmiennictwa, które sugeruje że "Diagnostyka różnicowa FIP powinna obejmować chłoniaka, toksoplazmozę, zapalenie opon mózgowych, kryptokokozę, zapalenie wątroby, niewydolność serca, bakteryjne zapalenie otrzewnej i opłucnej oraz zakażenia FeLV i FIV", więc rzeczywiście pomęczę chyba weta o jakąś antybiotykoterapię w kierunku neurologicznym... Bo boję się zwyczajnie, że przez takie czekanie aż się okaże czy to FIP coś nam umknie i zaniedbamy jakieś inne mniej prawdopodobne ale jednak możliwe hipotezy. Kociak niestety dzisiaj jakby bardziej powłóczy tylnymi łapkami, także jutro z rana ciśniemy temat :(

katjusza

 
Posty: 2
Od: Wto kwi 23, 2019 12:15

Post » Śro kwi 24, 2019 6:13 Re: Zaburzenia neurologiczne u młodego kota

Diagnostyka różnicowa przy FIPie jest zależna od tego jakie są objawy i organ który jest zaatakowany. Twoj kocurek nie ma objawów bakteryjnego zapalenia otrzewnej czy opłucnej ani zapalenia wątroby - to rzeczy do wykluczenia przy wodobrzuszu i płynie w klatce piersiowej. Niestety - objawy neurologiczne są najmniej fajne rokowniczo w przypadkach alternatyw dla FIPa - bo nawet jeśli to nie on, to stan zapalny centralnego układu nerwowego spowodowany czymś innym też zwykle bardzo trudno się leczy, o ile w ogóle zareaguje na leczenie bo bardzo mało leków u kotów tak naprawdę skutecznie przenika do mózgu a uszkodzenia następują szybko.
Dlatego ja bym wysmęciła to leczenie w ciemno w kierunku toxo, małe szanse że zaszkodzi, przy okazji może przypadkiem wyleczy coś innego jeśli to jątrzy z ukrycia (Klindamycyna to bardzo silny, wszechstronny antybiotyk potrafiący przenikać tam gdzie inne nie dają rady), bo obecne objawy są niespecyficzne i niekoniecznie świadczące o tym że CUN jest zajęty. Możliwe że obrywa rykoszetem.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, KevinWaf i 447 gości