Najpierw znalazłam wymioty Bila wczoraj rano. Taka zbita parówka kłaków. Potem nie chciał jeść, zjadł po zmianie karmy na inną. Do wieczora jadł normalnie. Potem znowu wczoraj wieczorem zwymiotował bardzo dużą ilością jakby niestrawionego pokarmu.
Dziś jadł normalnie, wymiotów do teraz nie było. Macałam mu brzuszek, nie wygląda na bolesny. Dziś nie zrobił kupki (kupka była wczoraj, taka jak zawsze). Dziś Bil jest żywy, zachowuje się normalnie, bawi się.
Przed wymiotami nie zmieniałam mu karmy. Co dwa dni podaję pastę Gimcat na odkłaczanie. Odrobaczany był 30.03.2019 r. Badania krwi - 15.03.2019 r. (viewtopic.php?f=1&t=190029). Z roślin - hoja (nie zauważyłam, aby podgryzał ją), storczyk.
Mimo, że dziś nic się nie działo przeraził mnie wczorajszy dzień. Czy powinnam pędzić jutro do pogotowia dla zwierzaków?