Strona 7 z 8

Re: Bazia już nie szuka :) Ma swój dom!

PostNapisane: Pon cze 10, 2019 5:26
przez ewar
A może i jej poszukać domku? Do stajni ewentualnie mógłby pójść jakiś dzikawy kotek. Ludzie szukają właśnie takich miejsc dla dzikunków.

Re: Bazia już nie szuka :) Ma swój dom!

PostNapisane: Pon cze 10, 2019 23:19
przez Szalony Kot
Ona podobno dzika ;)

Re: Bazia już nie szuka :) Ma swój dom!

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 20:55
przez megan72
Tak, siostrzyczka dzika, złapać jej nie można było. Mam nadzieję, że w lecznicy dalej dziczy. Ale śliczna cholera. Szylkretowy marmur. Cudo! :1luvu:
Zachudzona, że serce ściska. Całe 1,95 kg kota.

Re: Bazia już nie szuka :) Ma swój dom!

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 6:42
przez ewar
Marny jej los w tej stajni. Zje, co złowi, albo kurom ukradnie :( Ona jest chyba przestraszona, nie dzika. To siostry z Bazią przecież.

Re: Bazia już nie szuka :) Ma swój dom!

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 17:17
przez megan72
Ewar, wykrakałaś :).
Otóz w Jaśmince (tak ją roboczo nazwałyśmy) zakochała się techniczka z lecznicy, w której była sterylizowana. No i kocia jedzie dziś do domu.
Ja miałam przeprawę z gospodarzem, 'bo taka łowna była, a teraz po żniwach to myszy go z domu wyniosą'. No i stwierdził, że musi sobie młodego kotka zorganizować. Na pewno nie pozwoli mi go już zabrać na kastrację.
Czy ktoś z czytaczy ma wieści o jakimś kociaku ze stajni, młodym paromiesięcznym, dla którego gospodarstwo będzie dobrą opcją? Myszów dostatek, a i ciepła obora z krowami dostępna.

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 17:22
przez ewar
Super :ok: Napisz do Jolabuk5, Jola Dworcowa ma jakieś dzikawe koty. Facet nie musi wiedzieć, że któryś to już nie kociak i że jest wykastrowany.

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 17:42
przez jolabuk5
Zadzwonię do Joli i spytam. A koty są tam czymś dokarmiane? Jest szansa, że pan gospidarz zawiezie do weta, jakby byly chore? Pewnie nie... Ale spytam mimo wszystko. Czy to musi być kociak, czy może być dorosły kot?

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 17:48
przez megan72
Młody kociak, 4-6 mcy. Takiego chce, i jak znam życie, takiego sobie zorganizuje. Ja karmę gospodarzowi podrzucę, do weta w razie co zawiozę (tak, jak i poprzednika). Jedyną rekomendacją może być fakt, że poprzedni kocur żył 20 lat. No i nie może bać się psów. Są dwa nieduże. Plusem też jest fakt, że okolica bezpieczna pod względem ruchu samochodowego. Poza tym warunki wiejskie. Myszy w stodole i oborze, która jest schronieniem zimą.

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 18:03
przez jolabuk5
Jola by pewnie dała w takie warunki, ale nie ma tak młodych kotów! Najmłodsze mają ok 10 miesięcy albo więcej.

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 18:09
przez tuptusieczek
jolabuk5 pisze:Jola by pewnie dała w takie warunki, ale nie ma tak młodych kotów! Najmłodsze mają ok 10 miesięcy albo więcej.

spróbujcie chociaż

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 18:10
przez ewar
Akurat facet zna się na tym i potrafi precyzyjnie określić wiek kota :wink: To nie są dobre warunki, ale dla jakiegoś dzikuska, którego megan72 obiecała podkarmiać i ewentualnie zabrać do weta to może być rozwiązanie. Zwłaszcza, że Jola jest w dość trudnej sytuacji.

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 18:13
przez tuptusieczek
chodziło mi o to, żeby spróbować Pana przekonać do starszego kocurka. Dla półdziczka warunki - w mojej ocenie - dużo lepsze, niż zakocone mieszkanie Pani Joli.

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 18:16
przez ewar
Nie próbowałabym. I dałabym kastrata. Kiedyś bywałam w lecznicy, było tam coś w rodzaju przytuliska. Byłam świadkiem jak ludzie na przykład przynosili swoje koty, mniej więcej półroczne i twierdzili, że mają dwa miesiące :wink: Pół roku a dziesięć miesięcy to da się faceta oszukać.

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 18:40
przez megan72
Ewar, oszukiwanie nie wchodzi w grę.
Bardziej zastanawiałabym się, czy kot od p. Joli odnajdzie się w wiejskich warunkach. Bo te dwie małe, które od niego zabrałam na sterylkę, ewidentnie sobie rady nie dawały. Albo za młodo straciły matkę, albo nie wiem czemu. Bo tutejsze koty są takie całkiem wypasione, łąk do polowań i stodół, gdzie myszy ściągają mają pod dostatkiem. Tylko to musi być kot, który w podobnych warunkach przyszedł na świat/bytował. Boję się, że miejski wolnożyjący, dokarmiany przez karmicieli, może nie ogarnąć takiej stołówki.

Re: Bazia już nie szuka. Ale potrzebny młody kot na gospodar

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 21:37
przez jolabuk5
Też się zastanawiam. Ale z Jolą dziś trudny kontakt, bo ciągle jeszcze głucha przez opuchliznę. Spróbuję zadzwonić (nie ręczę, czy się dogadam), bo najwazniejsze jest jakiego kotka Jola może zaproponować. W wiekszosci ma koty kilkuletnie, mlodsze są może ze 3, ale czy któryś poradziłby sobie na wsi. Odezwę się :ok: