Strona 1 z 2

Maść a płeć - pytanie

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:24
przez Dorocia
Niedawno powiedziano mi że rude kotki zawsze są kocórami. Czy to jest prawda? Tak samo, powiedziano mi że trzy kolorowe sa zawsze kotki. Czy to tez jest prawda? Nie znam sie dobrze na kotach więc pytam. Ciekawi bardzo ponieważ jakiś czas temu szukałam rudej kotki nie jakoś nie mozłam znalesc :D

Pozdrawiam serdecznie

Re: Maść a płeć - pytanie

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:29
przez G.N.
Dorocia pisze:Niedawno powiedziano mi że rude kotki zawsze są kocórami. Czy to jest prawda?
Nie to nieprawda
Dorocia pisze:Tak samo, powiedziano mi że trzy kolorowe sa zawsze kotki. Czy to tez jest prawda?
To w prawie 100% prawda

Re: Maść a płeć - pytanie

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:35
przez zuza
G.N. pisze:
Dorocia pisze:Niedawno powiedziano mi że rude kotki zawsze są kocórami. Czy to jest prawda?
Nie to nieprawda

Ale zdecydowanie czesciej rude to sa kocury niz koteczki :-)
Nie wiem na ile w rasach hodowlanych to sie sprawdza, mowie o tych mix.

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:38
przez Emilka
rude kotki nie czesto sie trafiaja ale na forum ostatnio ktos mial do oddania rude panienki...chyba Mayo

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:38
przez kinus
Tu nie ma znaczenia rasa czy tez nie :) z rudego kocura i rudej kotki moze wyjsc ruda kotka. Z rudego kocura i czarnej kotki beda rude kocury i kotki szylkretki.

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:42
przez tonia
dlatego, ze zeby urodzila sie kotka ruda matka musi byc ruda/szylkretowa a ojciec rudy.... do urodzenia sie analogicznego kocurka wystarczy szylkretowa matka, ojciec obojetnego koloru....czyli czestsze zajwisko w naturze... kolor rudy przenoszony jest wylacznie na chromosomie zenskim X ....

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:44
przez tonia
kinus pisze:Tu nie ma znaczenia rasa czy tez nie :) z rudego kocura i rudej kotki moze wyjsc ruda kotka. Z rudego kocura i czarnej kotki beda rude kocury i kotki szylkretki.


z takiego polaczenie kocury niestety beda kolorowe...kociczki natomiast szylkret...do urodzenia sie kocurkow rudych matka musi byc co najmniej szylkretowa....

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:46
przez Dorocia
Bardzo dziękuje. Mi własnie zalezało na tym żeby była szansa na rudą kotkę. Będe jescze szukała. Dziekuje bardzoh

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:51
przez G.N.
Z kolorami u kotów jest tak. Są 2 podstawowe kolory: czarny i rudy. Pozostałe kolory to wynik "rozcieńczania" tych kolorów kodowanego przez geny niealleliczne (niebieski, lila, krem, czekolada itd. itd.) Podobnie za powstawanie wzoru taby odpowiadają geny niealleliczne. Biały ,srebrny, dymny itd kodowany jest przez geny inhibitory koloru, które są również niezależne od koloru podstawowego. Natomiast czarny i rudy maja ten sam licus (położenie) w chromosomie X, tzn. w jednym X może występować albo czarny, albo rudy. Genotyp kotki to XX więc może mieć 2 geny czarnego, 2 rudego albo jeden taki drugi taki. W tym ostatnim przypadku kotka jest czarno ruda czyli szylkretowa. Trikolor to szylkret z białym, przy czym pojawienie się białego lub jego brak jest "niezależne". Kocur ma genotyp XY więc może mie tylko gen albo rudości albo czarnego (z białym lub bez). Szylkretowy kocur może pojawić się tylko wtedy kiedy ma genotyp XXY Jest to Zespół Klinefeltera i u kotów ppojawia się sporadycznie, niemniej jest to możliwe. Tyle że taki kocur jest bezpłodny. I tu jeszcze jedno ale, Zespół Klinefeltera może wystąpić w postaci mozaikowej, tzn tylko część komórek jest uszkodzonych a pozostałe ok tzn z kariotypem XY. Taki kocur może być płodny i szylkretowy równocześnie. Z tego co wiem to do tej pory opisano 1 taki przypadek płodnego tricolora. (obija mi sie po głowie że jego kariotyp tp 2XXY/98XY ale nie jestem tego pewien)

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 11:54
przez Wojtek
Piękna ruda kotka - Blondyna (tymczasowo u Jany):
http://upload.miau.pl/24354.jpg
http://upload.miau.pl/24351.jpg

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 12:02
przez Emilka
jaaaaka sliczna, tak egzotycznie wyglada ;) a te pedzelki na uszach...cudowna

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 12:15
przez tonia
kocur szylkretowy jest duza rzadkoscia, a zjawisko to zwiazane jest z nieprawidlowym rozchodzeniem sie chromosomow w czasie mejozy i powoduje w takim przypadku trafienie do jednej gamety dwoch chomosomow X zamiast jednego...dosc czesto pociaga to za soba powstawanie innych wad, skutkiem czego kocury umaszczone szylkretowo rzadko dozywaja starosci :(
spotyka sie takze, choc niezmiernie rzadko kocury, u ktorych wystepuja niewielkie przebarwienia innego koloru, spowodowana uszkodzeniem locus O....taki kocur jest jak najbardziej plodny i ma prawidlowy kariotyp... :lol: choc na oko moze wygladac jak szylkret .... :lol:
a wracajac do rzadkosci wystepowania koloru rudego/kremowego u kotek...moja Billi jest wlasnie kremowa.... srebrzysta, zeby bylo oryginalniej....:)

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 14:20
przez Lili
Faktycznie, rude kotki rodza sie niezbyt czesto, no chyba ze w hodowlach - to latwiej o ruda, ale tez rude to zazwyczaj kocurki (No... ale Lili jest ruda)

A kocury nie mogę być nie tylko trzykolorowe bialy-rudy-czarny
poprostu nie moga miec pomiaszania rudego z czarnym. Przyklad szylkretki (tyle ze pregowanej - Abi)

hehe, tak wiec moje kotki to przyklady do Twoich pytan :-)

PostNapisane: Nie wrz 19, 2004 22:17
przez Pleiades
G.N. pisze:Natomiast czarny i rudy maja ten sam licus (położenie) w chromosomie X, tzn. w jednym X może występować albo czarny, albo rudy. Genotyp kotki to XX więc może mieć 2 geny czarnego, 2 rudego albo jeden taki drugi taki. W tym ostatnim przypadku kotka jest czarno ruda czyli szylkretowa. Trikolor to szylkret z białym, przy czym pojawienie się białego lub jego brak jest "niezależne". Kocur ma genotyp XY więc może mie tylko gen albo rudości albo czarnego (z białym lub bez). Szylkretowy kocur może pojawić się tylko wtedy kiedy ma genotyp XXY Jest to Zespół Klinefeltera i u kotów ppojawia się sporadycznie, niemniej jest to możliwe. Tyle że taki kocur jest bezpłodny. I tu jeszcze jedno ale, Zespół Klinefeltera może wystąpić w postaci mozaikowej, tzn tylko część komórek jest uszkodzonych a pozostałe ok tzn z kariotypem XY. Taki kocur może być płodny i szylkretowy równocześnie. Z tego co wiem to do tej pory opisano 1 taki przypadek płodnego tricolora. (obija mi sie po głowie że jego kariotyp tp 2XXY/98XY ale nie jestem tego pewien)


Gwoli ścisłości - locus genu rudego umaszczenia znajduje się na chromosomie X, allel O jest odpowiedzialny za rudą barwę sierści, a allel o za "nierudą" barwę sierści. Allel O ma działanie epistatyczne, dlatego jego obecność hamuje ekspresję genu odpowiedzialnego za "właściwy" kolor sierści kota (czyli np. czarny). Natomiast sam gen czarnego ubarwienia znajduje się na autosomach a nie na chromosomie płci.

Co do samców Klinefeltera, czytałam niedawno na jakichś anglojęzycznych stronach, że to zjawisko wcale nie jest u kotów rzadkie, gdyz zaburzenia w rozchodzenu się chromosomów płci spotyka się u kotów dość często (różnorakie, nie tylko dotyczące polisomii ). Mówi się nawet, że 1-5% populacji kocurów to samce Klinefeltera. Jesli zaś chodzi o szylkretowe umaszczenie, to obliczono, że około 1 szylkretowy kot na 3 tysiące jest kocurem. Wcale nie aż tak bardzo rzadko.

Kotki rude zdarzają się oczywiście o wiele częściej. Teoretycznie 1/3 rudych kotów to kotki, biorąc pod uwagę prawo dziedziczenia kolorów.

Ach, jakie te nasze koty są skomplikowane ;)

PostNapisane: Wto mar 15, 2005 2:44
przez malawaszka
a czy tricolor koteczka może być bezpłodna? coś takiego też gdzieś słyszałam, ale na kotach się nie znam :oops: bo nie mogę mieć kota, ale moja siostra ma taką koteczkę - tricolor z przewagą białego - Fiona już niedługo będzie miała rok a rujki jeszcze nie było - to znajda więc dokładnego wieku nie znamy, ale jak była znaleziona była malutka

tak wyglądała w lipcu - niecały miesiąc po znalezieniu

Obrazek

tak w sierpniu - pod koniec
Obrazek

pokazuję fotki, żeby się upewnić czy to aby na pewno tricolorka :roll: