Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zabers pisze:Ale w czym konkretnie mamy pomóc? Na razie kot jest na lekach, a potem będzie operowany.
Być może będą potrzebne śruby, które będzie miał przez kilka tygodni (a potem trzeba je będzie usunąć u weta).
Amputacja nie jest końcem świata - kot dobrze sobie poradzi bez jednej łapki.
Niezależnie od rodzaju zabiegu - koniec (bezwzględny!) z wychodzeniem na zewnątrz. Początkowo będzie musiał być izolowany w domu - najlepiej w klatce. Trzeba będzie też uważać później, żeby się nie przemęczał (nie porozwalał sobie szwów i takie tam. A potem z kolei usprawniać go, bo (jeśli nie będzie amputacji) najprawdopodobniej dojdzie do częściowego zaniku mięśni.
To tyle tak na szybko.
Kryspi pisze:Byliśmy u weterynarza i obłożył kociakowi nogę w gips, wspomniał o śrubach, ale mówił że ciężko je będzie zamocować ze względu na miejsce urazu, nie będzie do czego przykręcić a nawet jeśli to może to skutkować jeszcze większym pęknięciem, wiec włożył w gips i zostawił okienko w miejscu rany.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 432 gości