Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lifter pisze:Dla spokoju sumienia zrob test na trzustke, bo to bardzo zdradliwa choroba, a jak sie zaostrzy - coz, pare osob tutaj stracilo koty w ten sposob, i to doslownie w 3-4 dni, z fazy "biega, bryka, mruczy" do "absolutna apatia". Moj Mopik ma wlasnie zapalenie trzustki (ale nie ostre) - i generalnie tez biega, lasi sie, mruczy etc. a bolesnosc pojawiala sie u niego tylko czasem. A objawy mial identyczne - wymioty (nie za czeste), slabnacy apetyt, przy jednoczesnie idealnych wynikach morfologii i lipazy/amylazy. I teraz jest od 10 dni na dozylnych kroplowkach... a watpie by sie na tym skonczylo.
Nie czekaj az u twego kota bedzie to samo, zrob ten jeden test jeszcze, szczegolnie ze pare dni sie czeka na wyniki, a choroba w miedzyczasie moze sie zaostrzyc. Zafunduj mu jeszcze jeden dzien stresu... dla jego dobra.
Ragaman pisze:https://zapodaj.net/c7c708f05b7d5.jpg.html
https://www.youtube.com/watch?v=c70NzYjYPcc
Pozdrawiam i będę informował,
Michał
Trochę dziwni ci weci - trzustka dlatego jest taka wredna, że bardzo dlugo nie daje żadnych (dostrzegalnych) objawow. Test SNAP pokazuje wlasnie, ze cos jest nie tak i tylko tyle, wiec wlasnie jest dobry by sprawdzic czy nie dzieje sie nic zlego, bo reaguje na poziom lipazy wyzszy od normy.
Macie kociego anioła - zazdroszczę Dbajcie o niego.
Ja mam diabełki i o samodzielnym "manicurze" pomarzyć mogę
Lifter pisze:No to gratuluję i zazdroszczę zdrowego kota. Bo u mnie po 10 dniach kroplówek nadal tak sobie, a chyba nawet gorzej bo kot coś apetyt stracił. :/
ALe z tym testem, to wiesz- lepiej było dmuchac na zimne...
Kazia pisze:Ragaman....ja mam wrażenie, że Ty cały czas skupiasz się wyłącznie na ważeniu i liczeniu.
A niewiele piszesz o "całym kocie" - czy się bawi, jest aktywny, ma dobry humor, czy nie sprawia wrażenia chorego, jaka ma sierść (to bardzo ważny wskaźnik, czy jest gładka i lśniąca czy matowa), czy oczka bystre i ciekawskie.
Ja zawsze zwracam większą uwagę na ogólne kocie zachowanie i wygląd, nigdy w życiu nie ważyłam kotom jedzenia i nie liczyłam kalorii. Koty ważę mniej więcej raz na miesiąc (jak mi się przypomni) i patrzę, czy trzymają wagę...mniej więcej.
W Twoim przypadku, teraz kiedy kot już je i normalnie się wypróżnia, dałabym sobie spokój z tymi wyliczeniami
Natomiast dawałabym kotu regularnie pastę na kłaka...nie codziennie, ale co 2-3 dni, po 2-3 cm. Bo wg mnie on się zakłacza (opisane wymioty wskazują, że pozbywa się czegoś z żołądka i potem już jest ok).
Co do pasty odkłaczającej, to dostaje regularnie co drugi dzień.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 517 gości