Strona 58 z 79

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 8:21
przez mir.ka
jak się czuje Tuliś?

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 8:55
przez alessandra
mir.ka pisze:jak się czuje Tuliś?

Wieczorem poszwendał sie po całym biurze, jak kiedyś, pozaglądał w stare kąty, to długa wyprawa jak na jego stan, bo słaby ciągle :( Była wczoraj kupka dwa razy,ale bardzo brzydka , wyżółcona strasznie, widac, ze na watrobie sie odbiło bardzo :( Dostaje hepatiale forte , to bez problemu mogę wcisnąc, bo miękka kapsułka i niewiele tego. Najgorzej jest późnym popołudniem, jak zauwazyłam, wtedy najbardzije boli i nie chce jesć. W nocy było siu , pił , cos tam próbował wychlipać. Rano wciągnął sos z z Animondy Rafine 1 i 0,5 saszetki i poszedł do koszyka . Powinien sie zdrzemnac, coś tam w zołądku jest . Podałam porcję kroplówki, zwykle było to ok. 5-6 rano ale zaspałam -jestem potwornie zmęczona :oops:

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 9:04
przez jolabuk5
Tulisiu jesteś bardzo dzielny :ok: :ok: :ok:

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 9:30
przez alessandra
Wlaśnie przyszły , zamówiłam na próbe, aby dodawac do sosów, bo w nich niewiele jest wartości. Nutribounda dzis nie chce pić . Wczoraj, jak tak dobzre wciagal w penym momencie, zdecydowałam sie na otwarcie puszki Medicare, ale nie chciał. To juz ostatnia próba, myslę, szkoda marnowac tak cenny produkt. :(

Obrazek

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 9:31
przez mir.ka
oboje są dzielni :1luvu: :1luvu:

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 10:05
przez SabaS
Trzymaj się dzielny Kocie :1luvu: alessandra dużo sił życzę. Niech już idzie ku dobremu :ok:

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 12:51
przez mir.ka
Tulisiu zobacz u nas jak powinny jeść kotki i weź przykład :)

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 13:02
przez Tundra
Tajdze Fortiflora smakowała bardzo, a ona generalnie ma długie zęby do takich rzeczy, więc może i Tulisiowi posmakuje.

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 14:07
przez pibon
Kochany Tulis, jedz Czarnulku troszke wiecej.
Alessandra, ten probiotyk fortiflora ma taki aromat jak dodaja do suchego, co dla wiekszosci kotow jest bardzo atrakcyjne. Wetka kota zawsze pidczytuje, Lisa Pierson DVM, poleca posypywac troszke fortiflora mokre dla kotow, ktore sa uzaleznione od suchego. Niektore koty zjedza wszystko, co posypane Fortiflora:-) mam nadzieje ze i Tulis do nich nalezy.

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Czw lis 07, 2019 7:31
przez SabaS
puk...puk... dzień dobry
jak minęła kolejna noc Tulisiu?

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Czw lis 07, 2019 7:42
przez mir.ka
zjadłeś już Tulisiu śniadanko?

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Czw lis 07, 2019 10:44
przez alessandra
Hallo, Cioteczki :D

no jestem bjedny taki jeszcze, ale jusz siam jem minsko mielone a i próbowałem kęsków z saszety jakiejś tam rafine , no mnje obchodzi nie nazwa ale co w sirodku :wink: Duża dała coś do pysia a siem oblizywałem.. i jeszcze mi Ciocia wet jakiesik takie krople przyniosła, jak zobaczyłam moja minę,ze bolejem , no bo wontroba to boli jednak , a po tych kroplach to nie a jestem silny i se spacerujem wszendzie jusz
:kotek:
no to tyle na razie , bo mnje słońce ucieknie , pa Tuliś

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Czw lis 07, 2019 10:47
przez wtenczas
Cudownie Tulisiu, nawet nie wiesz jak Ciotka się cieszy !!! Skakałby z radości ale w robocie jest i nie wypada. Cmokam w nosek.

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Czw lis 07, 2019 10:47
przez Marzenia11
:D :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Tulinek , czyli kot , który...operacja i po...

PostNapisane: Czw lis 07, 2019 10:50
przez czarno-czarni
bardzo się cieszymy całą bandą!!!
Mje też Duży z Czech wiezie syrop na detoksykowanie wontroby.
Bp też mam problem, ciekawe, jak mje syrop podadzą, heheheh

Morf.