Strona 13 z 79

Re: Tulinek , czyli kot , który...takie sobie przy kawie ..

PostNapisane: Pon maja 27, 2019 10:01
przez alessandra
gatiko pisze:Dawno mnie nie było...

Przykro mi, Ola, bardzo , bardzo...

Niki (*) , do zobaczenia , Koteńku <3 :cry:


dziękuje Iwonko <3

Cizula dlugo nie chciała wyjśc na werandę, parę dni temu dopiero przełamała barierę,coraz rzadziej, ale wciąż wieczorem lub nad ranem gdy sie obudzi i widzi puste miejsce w łożku, nawołuje Nikiego :(
Bardzo smutno się wraca do domu, gdy Niki nie wita, a rano przed wyjsciem zawsze wskakiwał na fotel w przedpokoju i podawał łapkę ...
15 lat to kawałek życia ....

Przybył do mnie jako 3 miesieczny kociak ukradziony z piwnicy , gdzie koleżanka znalazła go na węglu, sąsiadka zamkneła go, aby myszy łowił :?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Tulinek , czyli kot , który...Niki [*] wspomnienie

PostNapisane: Pon maja 27, 2019 10:17
przez Meteorolog1
:cry:

Re: Tulinek , czyli kot , który...Niki [*] wspomnienie

PostNapisane: Pon maja 27, 2019 10:26
przez MaryLux
:201461 :201461 :201461

Re: Tulinek , czyli kot , który...takie sobie przy kawie ..

PostNapisane: Pon maja 27, 2019 22:10
przez marivel
alessandra pisze:
Bardzo smutno się wraca do domu, gdy Niki nie wita, a rano przed wyjsciem zawsze wskakiwał na fotel w przedpokoju i podawał łapkę ...
15 lat to kawałek życia ....

Przybył do mnie jako 3 miesieczny kociak ukradziony z piwnicy , gdzie koleżanka znalazła go na węglu, sąsiadka zamkneła go, aby myszy łowił :?

Obrazek
Obrazek


Był taki śliczny, mały kiciuś z koszyczka i Piękny Pan Kot.
Piętnaście lat, piękny czas, ale zawsze jest za krótko.

Wiesz, w niedzielę 28.04 mijaliśmy znowu drogowskazy na Świdnicę, myślałam o Was, co u Nikiego. Potem przeczytałam, że już było źle.
Smutno bardzo.

edit. popr. datę

Re: Tulinek , czyli kot , który...takie sobie przy kawie ..

PostNapisane: Wto maja 28, 2019 11:08
przez alessandra
marivel pisze:
alessandra pisze:
Bardzo smutno się wraca do domu, gdy Niki nie wita, a rano przed wyjsciem zawsze wskakiwał na fotel w przedpokoju i podawał łapkę ...
15 lat to kawałek życia ....

Przybył do mnie jako 3 miesieczny kociak ukradziony z piwnicy , gdzie koleżanka znalazła go na węglu, sąsiadka zamkneła go, aby myszy łowił :?

Był taki śliczny, mały kiciuś z koszyczka i Piękny Pan Kot.
Piętnaście lat, piękny czas, ale zawsze jest za krótko.

Wiesz, w niedzielę 25.04 mijaliśmy znowu drogowskazy na Świdnicę, myślałam o Was, co u Nikiego. Potem przeczytałam, że już było źle.
Smutno bardzo.


dziękuję Aniu.
Niestety, za każdym razem coraz bardziej pusto u mnie ...
Mam jednak nadzieje,że kiedyś da los i zajedziecie do Świdnicy :)

Re: Tulinek , czyli kot , który...takie sobie przy kawie ..

PostNapisane: Wto maja 28, 2019 17:47
przez marivel
alessandra pisze:
marivel pisze:
alessandra pisze:
Bardzo smutno się wraca do domu, gdy Niki nie wita, a rano przed wyjsciem zawsze wskakiwał na fotel w przedpokoju i podawał łapkę ...
15 lat to kawałek życia ....

Przybył do mnie jako 3 miesieczny kociak ukradziony z piwnicy , gdzie koleżanka znalazła go na węglu, sąsiadka zamkneła go, aby myszy łowił :?

Był taki śliczny, mały kiciuś z koszyczka i Piękny Pan Kot.
Piętnaście lat, piękny czas, ale zawsze jest za krótko.

Wiesz, w niedzielę 25.04 mijaliśmy znowu drogowskazy na Świdnicę, myślałam o Was, co u Nikiego. Potem przeczytałam, że już było źle.
Smutno bardzo.


dziękuję Aniu.
Niestety, za każdym razem coraz bardziej pusto u mnie ...
Mam jednak nadzieje,że kiedyś da los i zajedziecie do Świdnicy :)


Pomieszałam zdjęcia, chciałam zacytować malucha w koszyczku i dużego błyszczącego Czarnego Pana Koczura wtulonego w Ciebie (To Ty?)
zacytował mi się chłopczyk pod kocykiem i chłopczyk zza mgły, jak z zaświatów :-(

Wszystkie zdjęcia są takie piękne, dobrze że je masz i cieszę, się że mogę je oglądać.
A dzień też pomyliłam to było 28.04 - niedziela po świętach.

Może kiedyś zobaczą werandę w Świdnicy, ale los właśnie chyba odsuwa ode mnie podróże, nie wiem jak długo ...

Re: Tulinek , czyli kot , który...Niki [*] wspomnienie

PostNapisane: Śro maja 29, 2019 7:00
przez Katia K.
Piękne zdjęcia, piękne wspomnienia.
I Ola na zdjęciach, nie sposób się nie uśmiechnąć, zaczęłaś się ujawniać :)

Ania, a co się dzieje?

Re: Tulinek , czyli kot , który...eco koszyki rękodzieło

PostNapisane: Śro maja 29, 2019 11:26
przez alessandra
dziekuję za chwile wspomnień ze mną ..staram się tak zajmować czas, aby nie móc wracać do tego, co było,co rozkleja a jak dłużej trwa i wchodzi w głębiny serca , rozrywa od środka bólem tak wielkim,że niemalże fizycznym :(

rzadko sobie na to pozwalam,bo inaczej już dawno palnęłabym sobie w łeb :roll: a póki koti sa nie mogę :wink:

trzeba sie turlać , no..

zatem w zwiazku z tym turlaniem , prezentuję piękne rękodzieło , praktyczne i pachnące, bardzo lubię zapach jutowego sznurka i polecam wyroby artystyczne niewidomego Behemota i spółki , znaczy w tej spółce w zasadzie to tylko baby pracują :mrgreen:

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

a gdzie można nabyc? a proszę : https://www.etsy.com/shop/JMSpaceCrafts ... =date_desc

a przy okazji rozejrzyjcie sie za super matą do drapania lub łożeczkiem , idealne dla kotów, które nie lubia lub nie chcą drapac w pionie, u mnie mata świetnie przypasowała Ciziuli, która nijak nie zechciała drapac ściennych drapaków

Re: Tulinek , czyli kot , który...eco koszyki rękodzieło

PostNapisane: Czw maja 30, 2019 22:12
przez MaryLux
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Tulinek , czyli kot , który...eco koszyki rękodzieło

PostNapisane: Pon cze 03, 2019 13:17
przez alessandra
szewski poniedziałek :wink:

Obrazek
Obrazek

choc może nie do końca, bo pojechały do Maltusiowa małe prezenty dla kociastych z okazji dzieckowego dnia :wink: u nas coraz bardziej pusto :( , stały i sie kurzyły , Tulinek nie korzysta , odświeżone i kociakom w Stacyjce sie przydadzą
i oczywiscie tulisiowe zabawki :)

ObrazekObrazek

Re: Tulinek , czyli kot , który...eco koszyki rękodzieło

PostNapisane: Pon cze 03, 2019 14:31
przez mir.ka
Obrazek
Obrazek

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461

Re: Tulinek , czyli kot , który..

PostNapisane: Pon cze 03, 2019 21:51
przez FElunia
Olu, tak dawno mnie nie było. Nie wiedziałam, że Niki nie żyje. Bardzo mi przykro :cry:

Re: Tulinek , czyli kot , który..

PostNapisane: Wto cze 04, 2019 10:49
przez alessandra
FElunia pisze:Olu, tak dawno mnie nie było. Nie wiedziałam, że Niki nie żyje. Bardzo mi przykro :cry:


Dziękuję Elu, nie tak miało być :(

Re: Tulinek , czyli kot , który..

PostNapisane: Wto cze 04, 2019 10:49
przez alessandra
zapraszam na bazarek czarnuszków viewtopic.php?f=20&t=191674

Re: Tulinek , czyli kot , który..

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 11:57
przez alessandra
jeszcze raz na pokuszenie wiodę viewtopic.php?f=20&t=191690