Strona 8 z 79

Re: Tulinek , czyli kot , który....wiosennie

PostNapisane: Nie kwi 21, 2019 15:13
przez magdalena99
Nie widzę dokładnie liści, ale to chyba gasteria

Re: Tulinek , czyli kot , który....wiosennie

PostNapisane: Wto kwi 23, 2019 14:08
przez alessandra
magdalena99 pisze:Nie widzę dokładnie liści, ale to chyba gasteria


magdalena 99 ,troszkę krzywe zdjecie, ale dobrze widać zieloną część, jest kolczasta i twarda

Obrazek

Re: Tulinek , czyli kot , który....nowy wątas :-)

PostNapisane: Wto kwi 23, 2019 14:11
przez alessandra
mir.ka pisze:ObrazekObrazek

jaki chudziutki :(


na zdjęciu nie widać jak bardzo :( lepiej już raczej nie będzie , nerki są zniszczone ...jeżdże co kilka dni na płukanie , ianczej jest bardzo źle ...waży ledwie 3 kilo, a w najlepszych dniach miał 6,90kg i nigdy nie był gruby
śpi dosłownie "przyklejony" do mnie , jest słaby , choc po płukaniu zwykle lepiej sie czuje i je

Re: Tulinek , czyli kot , który...

PostNapisane: Wto kwi 23, 2019 16:39
przez alessandra
na werandzie juz powoli wszystko zaczyna kwitnąć , miśki tam spedzaja cały czas
Obrazek

pierwszy zakwitł biały amarylis
Obrazek

Re: Tulinek , czyli kot , który...

PostNapisane: Wto kwi 23, 2019 16:59
przez czarno-czarni
no niech i zdrowie rozkwitnie no...

Re: Tulinek , czyli kot , który...

PostNapisane: Wto kwi 23, 2019 18:11
przez magdalena99
Przepięknie jest na tej Waszej werandzie. Nie dziwię się miśkom, bo sama bym chętnie spędzała czas w takim otoczeniu :wink: . A wracając do rośliny - zagadki, teraz to już nie jestem pewna czy to rzeczywiście gasteria. Ta najbardziej popularna - brodawkowata nie ma takich kolców i na mięsistych liściach ma wypukłe białe brodawki, a Twoja ma raczej plamki. Takie plamki ma z kolei gasteria plamista, ale kształt liści jest inny. No i te kolce mi nie pasują. Co prawda wiem, że jest wiele gatunków i odmian gasterii, więc może to któraś z nich :twisted:

Re: Tulinek , czyli kot , który...

PostNapisane: Śro kwi 24, 2019 10:09
przez alessandra
magdalena99 pisze:Przepięknie jest na tej Waszej werandzie. Nie dziwię się miśkom, bo sama bym chętnie spędzała czas w takim otoczeniu :wink: . A wracając do rośliny - zagadki, teraz to już nie jestem pewna czy to rzeczywiście gasteria. Ta najbardziej popularna - brodawkowata nie ma takich kolców i na mięsistych liściach ma wypukłe białe brodawki, a Twoja ma raczej plamki. Takie plamki ma z kolei gasteria plamista, ale kształt liści jest inny. No i te kolce mi nie pasują. Co prawda wiem, że jest wiele gatunków i odmian gasterii, więc może to któraś z nich :twisted:


kłopot w tym ,ze zamieszkała u mnie nie przedstawiając się :lol: , ale najwazniejsze,że kwitnie i dizęki Tobie wiem w jakim pod jeką nazwą szukać :ok:

Re: Tulinek , czyli kot , który...

PostNapisane: Śro kwi 24, 2019 10:35
przez alessandra
czarno-czarni pisze:no niech i zdrowie rozkwitnie no...


poddano mi pomysł z olejkiem meringa , chcę wypróbować jeszcze na podniesienie odporności, starszemu kotu choremu pomógł

Re: Tulinek , czyli kot , który....nowy wątas :-)

PostNapisane: Śro kwi 24, 2019 10:36
przez mir.ka
alessandra pisze:
mir.ka pisze:ObrazekObrazek

jaki chudziutki :(


na zdjęciu nie widać jak bardzo :( lepiej już raczej nie będzie , nerki są zniszczone ...jeżdże co kilka dni na płukanie , ianczej jest bardzo źle ...waży ledwie 3 kilo, a w najlepszych dniach miał 6,90kg i nigdy nie był gruby
śpi dosłownie "przyklejony" do mnie , jest słaby , choc po płukaniu zwykle lepiej sie czuje i je


trochę mogę sobie wyobrazic jak biedny wygląda :(
Rudzia w młodych latach, jak była sama ważyła 6 kg, teraz z wiekiem chudnie, aktualnie ma 4,70 i wydaje mi się ,ze jest bardzi chuda, u u niego spadek wagi o ponad połowę :placz:

byle dobrze się czuł , jeszcze długo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Tulinek , czyli kot , który...

PostNapisane: Czw maja 02, 2019 12:13
przez Tundra
I jak tam? Mam nadzieję, że wszystko dobrze.

Re: Tulinek , czyli kot , który...

PostNapisane: Czw maja 02, 2019 21:01
przez czarno-czarni
Właśnie?

Re: Tulinek , czyli kot , który...Niki[*]

PostNapisane: Pt maja 03, 2019 6:33
przez alessandra
Nikifor, Niki,moja pierdolowata Czarna Gnida,gadają bez miary.Był że mną od 2004r.
Walczyliśmy od piątku, w niedzielę podjął jedzenie po lekach,miałam nadzieję...od wtorku już odmawiał wszystkiego,nieco pił...wczoraj podjęłam decyzję...zasnął w domu

Re: Tulinek , czyli kot , który...Niki[*]

PostNapisane: Pt maja 03, 2019 6:46
przez MAU
Tak bardzo,bardzo żal........
Wierzyłam,że dasz radę niezapomniany Czarny Panterku .......
Śpij spokojnie Maleńki [*].......
Byłeś bardzo dzielny Nikusiu [*].....
Oleńko z całego serca Ci współczuję i mocno przytulam.

Re: Tulinek , czyli kot , który...Niki[*]

PostNapisane: Pt maja 03, 2019 7:04
przez Katia K.
Bardzo mi przykro Ola, trzymaj się.
Niki [']
:cry:

Re: Tulinek , czyli kot , który...Niki[*]

PostNapisane: Pt maja 03, 2019 7:07
przez Tundra
(*) Światełko dla Ciebie, Niki, niech Ci będzie jaśniej po tej Drugiej Stronie.

Oleńko, przytulam bardzo, bardzo mocno...