Strona 1 z 16

Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściach

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 21:11
przez Iwonami
Jak wiecie, wszystkie moje koty, cała czwórka zabrana z pewnego ogrodu przed złymi ludźmi jest już za Tęczowym Mostem.... :(
Ostatnio, 2 tygodnie temu odeszła Tosia.
Dom stał się cichy i pusty. To już nie był dom, nie chciało się do niego wracać.
Wczoraj, w niedzielę przyjechała do mnie Julka. Koteczka po przejściach. Podobnie jak ja. Postanowiłyśmy sobie wzajemnie pomóc.
Opiekunka Juli jest bardzo chora w szpitalu, więc dziewczynka straciła dom. Po raz kolejny. Ja jestem jej czwartym domem. Już na stałe.
Historia Juli i jej losów opisana jest w tym wątku
viewtopic.php?f=1&t=185488
Tak więc 7 kwietnia 2019 roku, zostałam kolejną opiekunką Julki. Już na zawsze.
Obrazek
Witaj Juleńko na pokładzie.
Tutaj bedzie Twoja i moja z Tobą historia.

Re: Julka i Iwonami (ta od Ogryni) wspierają się po przejści

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 21:13
przez Iwonami
Obrazek
To są ostatnie chwile mamaGiny z Julą w Warszawie, w moim domu. Mam wrażenie, że podoba się Juleńce u mnie. Ma do dyspozycji parapety, kilkanaście legowisk, sporo przestrzeni i zakamarków.
Zdążyła mnie wzruszyć, bo przywołała mi Tosię, gdy / wyglądała za nami przez to samo okno, z tego samego miejsca, gdy odprowadzałam Małgosię na dworzec.
Obie z Julą jesteśmy po traumatycznych przejściach. Mam nadzieję, że gdy sobie wszystko opowiemy, wyżalimy się, będzie nam razem dobrze. Julą uważnie mnie słucha, ale jeszcze nie ufa. Ja jestem jednak cierpliwa. Mogę czekać, choćby i 4 lata, tak jak czekałam na Ogrynię. I się doczekałam. Teraz tylko rozmawiam, a właściwie wygłaszam monolog, jestem wysłuchana, następnie się oddalam. Bo Julka jeszcze nie ma chęci na dłuższe konwersacje ze mną. W końcu znamy się tylko 6 godzin.  :wink:

Re: Julka i Iwonami (ta od Ogryni) wspierają się po przejści

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 21:14
przez Iwonami
Kolejna godzina i wielka zmiana
https://youtu.be/tMkZoX1-Lj8

Re: Julka i Iwonami (ta od Ogryni) wspierają się po przejści

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 21:15
przez Iwonami
Ranek minął nam na całusach i pieszczotach.  :) Wizyta w łóżku była, ale spania razem jeszcze nie. Zwyciężyło legowisko na oknie, bo mieszkam na parterze, na zewnątrz wychodzą pieski na spacer, latają ptaszki , ludzie też bywają warci spojrzenia. Tak się zaczął dzień drugi nowej Warszawianki  :D

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 21:21
przez Marzenia11
OOooo, fajnie, że jest wątek. I ja jestem. Też po przejściach..
Cieszę się, ze się odnalazłyście. Trzymam kciuki za Wasze wspólne życie. :ok:

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 22:19
przez taizu
Długiego dobrego czasu razem! :1luvu:

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 22:26
przez kwinta
Bardzo chcę TU być i o waszych relacjach czytać ..... :201461 :D

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 22:39
przez izka53
zaznaczę sobie...
I wiele szczęścia Wam życzę :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 23:01
przez Iwonami
:1luvu: Mam informację, że Julka ma ok. 6 lat. Gdy patrzę jak rozkwita i z każdą godziną czuje się u mnie lepiej, nie mogę uwierzyć, że to kotka 6-letnia.
Wyjęłam dzisiaj z zakamarków wędkę z piórek. Zostały mi nowe po Rysiu, który z nimi kiedyś szalał.
Jula przystąpiła do zabawy i zaczęła biegać z jednego końca mieszkania na drugi. Aż wiatr gwizdał dookoła :lol:
Identycznie biegali Rysio za nim Tosia, ale oni mieli wtedy po dwa lata.
Dlatego tak trudno mi uwierzyć w sześć lat Julki :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 23:08
przez Anna2016
Dużo dobrych, szczęśliwych dni razem :1luvu:

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 23:10
przez izka53
Iwonko - moja Menda ma minimum 8 lat -od tylu ją znam, choć nie była wówczas moja. Jak załączy jej się "głupawka", to tylko pazury świszczą po panelach. Choć za wędkami raczej nie przepada, a jednej wręcz się boi, ale byle papierek wywołuje dzikie biegi.

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Pon kwi 08, 2019 23:14
przez mziel52
Mój Szkrabek w wielką uwagą słuchał i oglądał filmik :)
Myślał, że to do niego się mówi.
Śliczna Julcia, niech się wam razem poszczęści! :ok:

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Wto kwi 09, 2019 4:23
przez mamaGiny
Nas tu nie może zabraknąć :)

Re: Julka i Iwonami (od Ogryni) wspierają się po przejściac

PostNapisane: Wto kwi 09, 2019 6:03
przez kwiryna
Przycupnę. Z całego serca życzę Wam wielu szczęśliwych dni. I nieco nudy ;)

Re: Julka i Iwonami (ta od Ogryni) wspierają się po przejści

PostNapisane: Wto kwi 09, 2019 7:15
przez meg11
Iwonami pisze:Kolejna godzina i wielka zmiana
https://youtu.be/tMkZoX1-Lj8

Jeszcze nigdy 4 lata nie śmignęło mi tak szybko :mrgreen: