Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 05, 2019 7:08 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Ogromnie mi przykro. Wiem jak boli i jak długo :cry: W ubiegłym roku straciłam 2 koty w odstępie 4 miesięcy również nagle i niespodziewanie.Mimo że minęło już pół roku to nadal popłakuję ale też oglądając ich zdjęcia smutny uśmiech zastępuje łzy. Mimo że w domu jest bardzo energetyczny kotek którego również kochamy, ale nigdy nie zastąpi tych poprzednich bo każdy to inna "osobowość". Gwarantuję że nie zapomnisz o Misi nigdy,bo sama pamiętam o Meggi której już nie ma od 30 lat. Teraz drugi kotek wymaga dużo Twej miłości.
Życzę Ci aby jak najszybciej łzy bólu zastąpiły cudne wspomnienia o Misi :1luvu:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Pt kwi 05, 2019 13:52 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Dziękuje bardzo za słowa wsparcia, odczuwam ze z dnia ma dzień jest lepiej i przy codziennych czynnościach troszeczkę się odrywam od smutku i płaczu jednak mam chwilami takie momenty kiedy łzy same się cisną i serce mocniej zaczyna bić i wtedy wybuch ale zaraz wspominam miłe chwile i mi lepiej chociaż jak o niej nie myśle to mi źle bo czuje potrzebę myślenia o niej cały czas, pomaga mi mąż i mój drugi rudy synek ale boli nadal, muszę jakoś żyć choć będzie ono całkiem inne, bo jak żyć bez swojego dziecka u boku. Dziś wydrukowałam jej piękne zdjęcie, kupiłam ramkę i świecznik oraz ogarki i będę przechodziła codzienny rytuał zapalania jej świeczki na otarcie łez i będę codziennie wspominać miłe chwile z moja Księżniczka która była tak dzielna o kochana ze brał mi słów :( moja Córeczka Misia ❤️

lonelity

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 04, 2019 6:23

Post » Pt kwi 05, 2019 18:34 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Ogromnie Ci współczuję tak ogromnej straty.
Trudno mi nawet pojąć ból, który odczuwasz.

Misieńko kotku❤

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 05, 2019 19:30 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Bardzo współczuję :cry:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt kwi 05, 2019 22:15 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Tej Kici nikt Ci nie zastąpi, już zawsze będzie miała swoje własne miejsce w Twoim sercu. Nawet jeśli (oby!) przygarniesz inne koty

MaryLux

 
Posty: 159698
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 06, 2019 6:28 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Wiem, że trudno Ci tak myśleć ale ona wróci w innym futerku. Takie pokłady miłości do zwierzat nie powinny się marnować....

aga66

 
Posty: 6132
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob kwi 06, 2019 6:50 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Zapłacz, kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to jeszcze za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz, bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze,
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz, kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i - przestań nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem rozglądnij się w koło,
ale nie w górę; patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę: on wróci...
Choć może w innym futerku

/F.J. Klimek/
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 06, 2019 14:18 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Dla Miśki
Modlitwa za kota

Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś "Proście",
rzekłeś "Proście, a będzie wam dane"...
Wiesz, że wczoraj po tęczowym moście
poszedł do Ciebie mój kot kochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
mógł sobie przy kimś bezpiecznie zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba...

autor Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Wto kwi 09, 2019 3:02 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

lonelity pisze:Dziękuje bardzo za słowa wsparcia, odczuwam ze z dnia ma dzień jest lepiej i przy codziennych czynnościach troszeczkę się odrywam od smutku i płaczu jednak mam chwilami takie momenty kiedy łzy same się cisną i serce mocniej zaczyna bić i wtedy wybuch ale zaraz wspominam miłe chwile i mi lepiej chociaż jak o niej nie myśle to mi źle bo czuje potrzebę myślenia o niej cały czas, pomaga mi mąż i mój drugi rudy synek ale boli nadal, muszę jakoś żyć choć będzie ono całkiem inne, bo jak żyć bez swojego dziecka u boku. Dziś wydrukowałam jej piękne zdjęcie, kupiłam ramkę i świecznik oraz ogarki i będę przechodziła codzienny rytuał zapalania jej świeczki na otarcie łez i będę codziennie wspominać miłe chwile z moja Księżniczka która była tak dzielna o kochana ze brał mi słów :( moja Córeczka Misia ❤️



Wiem doskonale co czujesz, w czwartek odeszła moja najukochańsza kotka i ten ból jest nie do zniesienia... oddałabym wszystko za to by znowu z nią być!!! Była jedyna w swoim rodzaju, taka rozumna, kochana, wierna, tak mi ufała... Też mam zamiar zrobić jej "ołtarzyk", może to mnie trochę uspokoi :(
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Wto kwi 09, 2019 5:49 Re: Straciłam moją małą Misie, serce mi pękło :(

Bardzo mi przykro, to wszystko jest niesprawiedliwe ze nasi przyjaciele nas opuszczają i pozostawiają ból i pustkę w sercu. Do końca życia będę opłakiwać w sercu moja Misię i wiem ze kiedyś się spotkamy, uwierz w to i Ty. Ja mam jej zdjęcie w korytarzu ze świeczkami i w sypialni jak śpi, często jak przechodzę to do niej rozmawiam i całuje, jest mi lepiej bo czuje jej obecność.

lonelity

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 04, 2019 6:23

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Blue, Vi, Zeeni i 270 gości