Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 25, 2019 22:25 Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Jakieś dwa lata temu mój kot miał operacje usunięcia kamienia z pęcherza moczowego. Wtedy nawet zakładałam o tym tutaj temat. Po operacji chyba przez miesiąc codziennie byliśmy u weta: opatrunki, kroplowki itd. Kot przyjmował też leki doustnie, między innymi antybiotyki. Niestety kiedy wyszedł na prostą z syndromem urologicznym, to pojawiły się codzienne wymioty. Nie są to wymioty po jedzeniu, tylko nad ranem na czczo. Kot dostawał probiotyki i bioprazol, był odrobaczony i miał wykonane przeswietlenie i gastroskopie, która nic nie wykazała. Stwierdzono, że jego wymioty są idiopatyczne i od tamtego momentu codziennie podaję mu bioprazol, jeśli tabletki nie dostanie to wtedy wymiotuje. W międzyczasie byliśmy też u innego lekarza i on również twierdzi, że trzeba mu po prostu podawać bioprazol. Wszyscy twierdzą, że nie wygląda on na chorego kota, ma dobre wyniki, błyszcząca sierść itd. Zastanawiam się jednak czy takie tłumienie objawów (bo leczeniem się tego nie da nazwać) nie spowoduje jakichś gorszych konsekwencji albo czy np. Kot nie choruje na cos poważniejszego a wszyscy go lekceważą.

wintersoul

 
Posty: 17
Od: Czw sie 13, 2015 21:02

Post » Wto mar 26, 2019 10:59 Re: Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Możesz wkleić wyniki? Ja za dużo nie pomogę, ale są tu ludzie, którzy potrafią doradzić lepiej, niż niejeden weterynarz.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Wto mar 26, 2019 11:13 Re: Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Pewnie to nie to, ale zastanowiłabym się, czy przerwa między kolacją a śniadaniem nie jest za długa. Mój tak ma jak nie zje kolacji. Spróbuj dodać jakiś dodatkowy, nawet mały posiłek pomiędzy. Ewentualnie później kolacje.

kinga38

 
Posty: 55
Od: Pt maja 18, 2018 16:32

Post » Wto mar 26, 2019 11:23 Re: Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Moj Filut wymiotuje jak nie je dluzszy czas. Moze rzeczywiscie za dluga przerwa pomiedzy posilkami?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto mar 26, 2019 19:24 Re: Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Nie mam niestety żadnych wyników, ostatnio jak byliśmy to o ile dobrze pamiętam to nie były robione, lekarz jedynie badał go "ręcznie", mierzył temperaturę, wagę, zaglądał do pyska itp. Ewentualnie był badany mocz. Według weta wszystko było w porządku. Było to zdaje mi się latem lub wczesna jesienią. We wszystkich miejscach lekarze mówią, że takie wizyty to dla kota bardzo duży stres i powinniśmy je ograniczyć do minimum. Odnośnie częstotliwości posiłków to próbowaliśmy różnych kombinacji i zawsze kiedy nie dostanie tabletki to wymiotuje. Dodam też, że pomimo tych wymiotów ma on lekka nadwagę.
Duża przerwa między posiłkami negatywnie wplywa na drugiego kota, zwykle wtedy je lapczywie po czym wymiotuje. To jednak mnie nie niepokoi.

wintersoul

 
Posty: 17
Od: Czw sie 13, 2015 21:02

Post » Śro mar 27, 2019 10:04 Re: Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Chodziło raczej o skrócenie przerwy nocnej. Kiedy je ostatni posiłek, a kiedy pierwszy?
Ogólnie mniej w posiłku a częściej. Ja moim daje 4 dziennie, gdzie ostatni ok 23-24 a pierwszy 5-6. Dwa pełne i dwa po pół saszetki lub odrobinie mięsa. Bilans ten sam, ale kwasy żołądkowe trzymamy pod kontrolą. Młody poradziłby sobie z dłuższą przerwa, starszy już nie.
Ogólnie przy nadkwasocie to mniejsze porcje za to częstsze posiłki, też dla ludzi. Więcej nie pomogę.
Ja właśnie dietą i zmianą sposobu żywienia wygrałam z ludzką zgagą. Nie można się najadać, długo nie jeść, parę rzeczy trzeba wyrzucić z jadłospisu, minimum pięć małych posiłków na dobę. Leki zobojętniające działały od ręki, ale wpędzały mnie tylko w błędne koło. Zgaga wracała szybciej i silniejsza. Odstawiałam, zmieniłam żywienie. To pomogło.

kinga38

 
Posty: 55
Od: Pt maja 18, 2018 16:32

Post » Śro mar 27, 2019 11:13 Re: Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Koty długo ukrywają swoje problemy zdrowotne. Stwierdzenie , szczególnie weta, że kot nie wygląda na chorego jest błędnym założeniem. Chyba wet to wie. Jak kot wygląda na chorego to często już jest za późno na w miarę rozsądne leczenie. A choroba jest rozbuchana. Jeśli kot źle znosi wizyty to i owszem, należy je ograniczyć, ale w te co jesteście należy wykorzystać do minimum. Kot wienien mieć zrobione badania. Wszystkie. Morfologia, rozmaz manulany, tarczyca, pełna biochemia, jonogram i fruktozamina, wątroba. Obowiazkowo USG! Obowiazkowo. By zobaczyć co w kocie siedzi. A bywa często gorzej niż badania wykazują. Mam teraz takiego. Badania takie sobie, chudy ale błyszczący i gładki a ma rozwalony układ trawienny- olbrzymi stan zapalny. Gdybym tylko opierała sie na krwi nic bym z tym nie zrobiła. Wet też. U kota w ciągu kilku dni, tygodni mgą się mocno badania posypać. Jeden z moich kotów w czerwcu miał super badania a w lipcu odszedł na niewydolnosć nerek. Do konca mial piękną sierść i nie był chudy! To chyba wet też wie. Więc niech nie opiera się na zadawnionych bo one mogą być mocno nie prawdziwe. Nie możesz faszerować kota cięgiem lekami. Wymioty muszą mieć przyczynę. Może coś mu rośnie w przełyku, może coś z żołądkiem się dzieje, jelitami, układem trawiennym... Trzeba szukać przyczyny!
Swoim kotom nie ograniczam jedzenia. Czyli stoją chrupki cały czas. Ze względu na młodsze, którym nie powinno się tego robić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro mar 27, 2019 15:00 Re: Martwię się o kora. Czy potrzebnie?

Przychylam się do zdania ASK@ - w skrócie, jeśli wet bada kota "na oko", to jest marny. Zastanów się nad wizytą u innego specjalisty. Dla dobra kota.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 325 gości