BIL - prośba o interpretację wyników

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 20, 2019 19:16 Re: BIL - prośba o interpretację wyników

Bestol, sprawdzić to chyba najlepiej, wykonując badania kału :) Zbierasz urobek przez trzy dni (dla pewności możesz co drugi dzień) do pojemnika (albo oddzielnych pojemników). Mogą być takie na mocz z apteki. Trzymasz w lodówce, a potem zanosisz do weta. Jakoś się przyzwyczaiłam, że przed jakimkolwiek odrobaczaniem robi się badania.

Co do moczu, pamiętaj, że mocz do badania musi być świeży.
Nie masz nigdzie w swojej okolicy ogarniętego, polecanego weta, który pobierze mocz przez nakłucie pęcherza? Tylko to musi być na serio ogarnięty weterynarz, który potrafi to zrobić bez kontroli USG. Wtedy procedura trwa 30 sekund i jest po sprawie, tylko kot musi być nieodlany (czyt.: na cztery godziny przed całą imprezą zabierasz koledze kuwetę).
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro mar 20, 2019 19:21 Re: BIL - prośba o interpretację wyników

Przez punkcję pęcherza pobiera się mocz na posiew. Nie ma powodu robić tego przy zwykłym badaniu moczu :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10662
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro mar 20, 2019 19:31 Re: BIL - prośba o interpretację wyników

Stomachari - u nas tak jest szybciej :twisted:
Zabieramy towarzycho na kontrolę, rach, ciach, wsio za jednym zamachem.
Okej, wstawanie o 4 rano, żeby wynieść kuwety jest NIECO wkurzające, ale jakbym miała polować z łychą na trzy koty, to bym dostała pier***ca :lol:

Ogarnięty, doświadczony wet na serio potrzebuje tylko 30 sekund ;)
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro mar 20, 2019 20:16 Re: BIL - prośba o interpretację wyników

Vi pisze: Wtedy procedura trwa 30 sekund i jest po sprawie, tylko kot musi być nieodlany (czyt.: na cztery godziny przed całą imprezą zabierasz koledze kuwetę).


Albo idziesz w godzinach sikania i nie masz problemu z zabieraniem kuwet :wink:

Chikita

 
Posty: 6392
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro mar 20, 2019 21:50 Re: BIL - prośba o interpretację wyników

Vi pisze:Stomachari - u nas tak jest szybciej :twisted:

Chyba że tak ;)
Mimo wszystko jednak nie polecałabym tego jako uniwersalnej metody, tym bardziej w przypadku jednego kota. Nawet najlepszemu wetowi ręka się może omsknąć...
Vi pisze:Ogarnięty, doświadczony wet na serio potrzebuje tylko 30 sekund ;)

Dobrze jest, aby kot również współpracował :) U mnie jeden tymczasek na widok igły zaczyna płacz i nawet pobranie krwi z łapy bywa niewykonalne. Nie wiem, czy jemu nawet świetny wet odważyłby się zrobić punkcję na żywca.
Chikita pisze:Albo idziesz w godzinach sikania i nie masz problemu z zabieraniem kuwet :wink:

Codzienne rytuały to bardzo praktyczna rzecz :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10662
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw mar 21, 2019 9:31 Re: BIL - prośba o interpretację wyników

Bestol pisze:Wet powiedział tez dzisiaj, że podwyższony poziom cholesterolu może wynikać z faktu, że podaję Bilowi wiele różnych karm. Tzn jednego dnia jedną markę, kolejnego drugą. Zdaniem weta powinnam to ustabilizować, bo każda karma dostarcza innych wartości odżywczych


No i właśnie o to chodzi by podawać kotu karmy o różnych proporcjach składników pokarmowych i różnym składzie! Kot nie jest zwierzęciem monodietetycznym, to nie miś koala ani panda!
Polujący kot raz zje mysz, raz ptaka, raz robaka a raz płaza. Raz zje mysz młodziutką, a raz ptaka kilkuletniego.
Nawet jeśli z jakiegoś powodu specjalizuje się w jednej zdobyczy (bo tak chce albo to głównie żyje na jego rewirze) to ta zdobycz z kolei je różne pokarmy - takie ziarna dziś, inne jutro, albo takiego robaczka na śniadanie a inną dżdżownicę na obiad. Ma też różną zawartość tłuszczu, mięśni, skład flory bakteryjnej.

Urozmaicony, ale wartościowy pokarm to sposób na uniknięcie niedoborów i przedawkowania różnych składników, to co trzeba kot sobie z karmy pobierze a fakt że raz w karmie jest czegoś więcej a innego dnia - jest tego mniej - to najlepszy sposób na przyzwyczajenie organizmu do dobrego gospodarowania składnikami odżywczymi.
Zapobiega to też tragedii gdy kot przyzwyczajony tylko do jednego rodzaju pokarmu nagle musi go zmienić albo producent zmieni recepturę.
Różne smaki to też urozmaicanie kociego życia, dostarczanie różnych stymulacji - gdyby koty tego nie potrzebowały to nie czułyby smaków innych niż gorzki, nie robiłoby im też różnicy co mają w misce - a wiemy wszyscy że są rzeczy które dany kot uwielbia, ledwo toleruje, nie ruszy choćby miał z głodu zejść, kot ma dodatkową niespodziankę - co też będzie dziś na obiad. Nie oczekuje tego jak człowiek - ale jest to jednak dodatkowa atrakcja.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 120 gości