Bestol pisze:Wet powiedział tez dzisiaj, że podwyższony poziom cholesterolu może wynikać z faktu, że podaję Bilowi wiele różnych karm. Tzn jednego dnia jedną markę, kolejnego drugą. Zdaniem weta powinnam to ustabilizować, bo każda karma dostarcza innych wartości odżywczych
No i właśnie o to chodzi by podawać kotu karmy o różnych proporcjach składników pokarmowych i różnym składzie! Kot nie jest zwierzęciem monodietetycznym, to nie miś koala ani panda!
Polujący kot raz zje mysz, raz ptaka, raz robaka a raz płaza. Raz zje mysz młodziutką, a raz ptaka kilkuletniego.
Nawet jeśli z jakiegoś powodu specjalizuje się w jednej zdobyczy (bo tak chce albo to głównie żyje na jego rewirze) to ta zdobycz z kolei je różne pokarmy - takie ziarna dziś, inne jutro, albo takiego robaczka na śniadanie a inną dżdżownicę na obiad. Ma też różną zawartość tłuszczu, mięśni, skład flory bakteryjnej.
Urozmaicony, ale wartościowy pokarm to sposób na uniknięcie niedoborów i przedawkowania różnych składników, to co trzeba kot sobie z karmy pobierze a fakt że raz w karmie jest czegoś więcej a innego dnia - jest tego mniej - to najlepszy sposób na przyzwyczajenie organizmu do dobrego gospodarowania składnikami odżywczymi.
Zapobiega to też tragedii gdy kot przyzwyczajony tylko do jednego rodzaju pokarmu nagle musi go zmienić albo producent zmieni recepturę.
Różne smaki to też urozmaicanie kociego życia, dostarczanie różnych stymulacji - gdyby koty tego nie potrzebowały to nie czułyby smaków innych niż gorzki, nie robiłoby im też różnicy co mają w misce - a wiemy wszyscy że są rzeczy które dany kot uwielbia, ledwo toleruje, nie ruszy choćby miał z głodu zejść, kot ma dodatkową niespodziankę - co też będzie dziś na obiad. Nie oczekuje tego jak człowiek - ale jest to jednak dodatkowa atrakcja.