Witam
Mam problem z 1,5 roczną kotką. Otóż wczoraj trafiliśmy do weta z problemem łupieżu. Wet stwierdził po wstępnych oględzinach naszej podopiecznej iż może chodzić pośrednio o problem z gruczołami w odbycie. Pani weterynarz zbadała to miejsce, jeden z gruczołów był zanieczyszczony, stwierdziła że może sie to powtarzać i przy każdej kolejnej wizycie będzie sprawdzać to miejsce. Wieczorem kotka zrobiła normalnie kupe w kuwecie.
Za to dziś rano zrodził się i trwa problem. Kotka robi niekontrolowanie i gdzie popadnie kupe. Od rana znaleźliśmy już normalnego wyglądu i konsystencji kawałki. Nie zauważyliśmy by "szykowała sie" do wypróżniania, zachowuje sie jakby nie czuła że kupa sie zbliża. Są to pojedyńcze bobki, a nie ich nagromadzenia. Co robić z tym problemem? Jakie mogą być przyczyny? Oczywiście jutro udamy się z nią do weta, ale chcielibyśmy wiedzieć co sie dzieje