Miau.PL

Witam

Ciężko było dopasować temat do mojego pytania ale chyba dobrze trafiłem.
Więc tak...od kilku miesięcy mieszkam w czechach. Zostawiłem kota u rodziny i przyszedł czas aby zabrać go stamtąd.
Jest to kot 4-5 letni nie ma żadnej książeczki bo to kot:p wiadomo był parę razy u weterynarza na kastracji, jakieś tam badania. Odrobaczenie takie podstawowe zastrzyki.
Lecz chciałbym go zabrać do mieszkania w czechach odemnie do Polski to 120km... proszę mi powiedzieć czy ktoś wie co potrzeba z ogromną dokładnością co trzeba! Iż jest to bardzo ważne.
Może już ktoś zabierał zwierzaka?
Proszę o pomoc
Pozdrawiam

Myślę, że zasady są podobne. W Czechach byłam z psem. Jak zatrzymali mnie na granicy (a potem inni na spacerze) uprzejmi panowie poprosili o książeczkę i paszport. Sprawdzali odrobaczenia, szczepienia z ostatnich dwóch lat, przebyte choroby. Pies był na lekach więc zapobiegawczo miałam kwitek od veta, że choruje na padaczkę i to jego (żeby o przemyt mnie nie posądzili).
Jeśli kot nie ma książeczki to musisz zabrać wydruki od veta na wypadek gdyby zatrzymali, chcieli sprawdzić. Może przejedziesz (jeśli podróż samochodem), a może i nie. Jeśli nie masz- musisz założyć. Wpisać datę kastracji, szczepienia choćby na oko. Szczepienie możesz zrobić w każdym wieku tak naprawdę, odrobaczyć również. Paszport wyrobi Tobie vet. Ja płaciłam po 50,00 zł od zwierzaka.
Jak jechałam ze swoją z Anglii to paszport musiał być. Ona była gówniara wtedy więc jej książeczka oprócz pierwszych szczepień i odrobaczeń nic więcej nie zawierała. Ale papiery od hodowcy musiałam przy odprawie pokazać, że zdrowa, przebadana, gotowa do pójścia w świat.

Dziękuje

W skrócie - do weta, tam czipujesz zwierzaka i załatwiasz paszport. Wet szczepi kota na choroby wirusowe i wściekliznę i wpisuje to paszportu. 21 dni po zaszczepieniu pakujesz zwierza i jedziecie.

Dzięki bardzo

Avian pisze:W skrócie - do weta, tam czipujesz zwierzaka i załatwiasz paszport. Wet szczepi kota na choroby wirusowe i wściekliznę i wpisuje to paszportu. 21 dni po zaszczepieniu pakujesz zwierza i jedziecie.

Nie potrzeba już kwarantanny? Parę lat temu moja koleżanka, jak chciała zawieźć swojego pieska do Anglii, to musiała czekać kilka miesięcy. Coś koło pół roku nawet, z tego co mówiła.

Nie podważam Twoich słów, pytam z ciekawości.

słuchajcie, przeciez chodzi o Czechy, tam się przejeżdza bez żadnej kontroli granicznej. Nie, żeby nie robić szczepien, paszportu itp, bo mogą być potem problemy u weta w nowym kraju i tam jakaś akcja, ale z samym przewiezieniem nie powinno być zadnego kłopotu. Do Anglii jednak zwykle korzystamyz samolotu, promu itp, gdzie kontrola przy przekraczaniu granicy jest zawsze

Muireade pisze:

Avian pisze:W skrócie - do weta, tam czipujesz zwierzaka i załatwiasz paszport. Wet szczepi kota na choroby wirusowe i wściekliznę i wpisuje to paszportu. 21 dni po zaszczepieniu pakujesz zwierza i jedziecie.

Nie potrzeba już kwarantanny? Parę lat temu moja koleżanka, jak chciała zawieźć swojego pieska do Anglii, to musiała czekać kilka miesięcy. Coś koło pół roku nawet, z tego co mówiła.

Nie podważam Twoich słów, pytam z ciekawości.

Wielka Brytania miała kiedyś inne przepisy, bardziej zaostrzone. Kwarantanny już od jakiegoś czasu nie mają, na rzecz badania przeciwciał przeciwko wściekliźnie metodą miareczkowania:
https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/brexit

Podróż ze zwierzęciem towarzyszącym w UE: https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-wetery ... rzyszacymi

Ok, dziekuję.

MariaD pisze:

Muireade pisze:

Avian pisze:W skrócie - do weta, tam czipujesz zwierzaka i załatwiasz paszport. Wet szczepi kota na choroby wirusowe i wściekliznę i wpisuje to paszportu. 21 dni po zaszczepieniu pakujesz zwierza i jedziecie.

Nie potrzeba już kwarantanny? Parę lat temu moja koleżanka, jak chciała zawieźć swojego pieska do Anglii, to musiała czekać kilka miesięcy. Coś koło pół roku nawet, z tego co mówiła.

Nie podważam Twoich słów, pytam z ciekawości.

Wielka Brytania miała kiedyś inne przepisy, bardziej zaostrzone. Kwarantanny już od jakiegoś czasu nie mają, na rzecz badania przeciwciał przeciwko wściekliźnie metodą miareczkowania:
https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/brexit

Podróż ze zwierzęciem towarzyszącym w UE: https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-wetery ... rzyszacymi

Znajoma mieszkajaca od lat w wlk brytanii i organizujaca transport kotow z chorwacji wlasnie tam, mowila mi ze jest trzymiesieczna kwarantanna platna.

Tak tylko informacyjnie, UK znioslo kwarantanne dla zwierzat z terenu EU, zobaczymy, jak bedzie po brexicie.
Kwarantanna byla nazwa formalna, chodzi o odczekanie okresu czasu miedzy szczepieniem a wjazdem do UK, do tego badanie poziomu p/cial wscieklizny (UK formalnie jest uznana za kraj wolny od choroby) i ten okres odczekania zwierze spedza z wlascicielem w domu.
Chorwacja jest od paru lat w EU, platna kwarantanna moze dotyczy zwierzat bezpanskich (ale tych z kolei nie ma sensu importowac do UK - na miejscu wystarczajaco duzo szuka domow), moze jest pomyslem opieki w Chorwacji, by przerzucic koszty i dzialanie na innych?

Czechy sa w strefie Schengen, stad brak kontroli na granicach, za to taka kontrola moze sie zdarzyc wszedzie po drugiej stronie granicy, dlatego dokumenty i sposob przewozu zwierzecia (zabezpieczenia) warto miec zgodne z wymogami.
W przeciwnym razie zwierze moze trafic na kwarantanne/byc uspione, a opiekun obciazony wszystkimi kosztami, z kara wlacznie.

Muireade pisze:

Avian pisze:W skrócie - do weta, tam czipujesz zwierzaka i załatwiasz paszport. Wet szczepi kota na choroby wirusowe i wściekliznę i wpisuje to paszportu. 21 dni po zaszczepieniu pakujesz zwierza i jedziecie.

Nie potrzeba już kwarantanny? Parę lat temu moja koleżanka, jak chciała zawieźć swojego pieska do Anglii, to musiała czekać kilka miesięcy. Coś koło pół roku nawet, z tego co mówiła.

Nie podważam Twoich słów, pytam z ciekawości.

Nie ma kwarantanny. Paszport, czip, szczepienia i jedziesz.
Jeżdżę na wystawy zagraniczne z kotami, żadnych problemow.