Chlamydia?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 09, 2006 20:35

Wełna, troche nie rozumiem Twojego weta. Jeżeli nie był pewny czy katar może byc spowodowany chlamydią i kazał przy następnej okazji zaszczepić przeciw chlamydii, to cos jest nie tak.Przeciez szczepionka posiada nieaktywne bakterie, ale które jednak wywołuja reakcję organizmu, wiec w tym momencie może to jeszcze rozbuchac chorobe i pogorszyć stan kotka. Tak samo jeśli ktoś jest przeziębiony nie moze się szczepić przeciwko grypie.

Lilli

 
Posty: 11
Od: Śro sie 02, 2006 19:12

Post » Pt mar 27, 2009 11:31

Witam,
Mam półrocznego kocurka u ktorego zdiagnozowano chlamydie.Byłam u jednego weterynarza,ktory powiedzial ze to koci katar,dostal zastrzyki i tabletki odpornosciowe.Była poprawa.Po tygodniu kot zaczal krwawic z noska,oczka mu łzawiły,troche charczał.Pojechalam do drugiego weterynarza,zbadał kota,zrobił rtg klatki piersiowej.Na zdjeciu wyszło niewielkie zapalenie oskrzeli.Chciał pobrac krew do badania,ale kociak był tak osłabiony i jeszcze ta krew z noska,ze juz nie chcial dodatkowo osłabiac malego.Stwierdzil chlamydie.Dostał atybiotyki(tabletki i zastrzyki),było widac poprawe,lecz po 6 dniach zaczeło sie wszytsko od poczatku,kot krwawil i byl osowiały.Wiec znowu antybiotyki i dodatkowo cyclonamine na uszczelnienie naczyc krwionośnych,poprawa byla po kilku dniach.W sumie na lekach byl tydzien,bo kotek calkowicie wrócil do zdrowia.Minęlo 4 dni do wczoraj wieczorem,wróciłam z pracy a kot ma nos zakrwawiony.Podałam mu cyclonamine.Kot ma apetyt szaleje,lecz krew z noska leci.Zadzwonilam do weterynarza kazal mu podawac 10 dni scanonume i nadal cyclonamine.A jak mały nie bedzie mial apetytu i bedzie osowialy,mam jechac do lecznicy.
Chciałabym sie dowiedziec jak u Was przebiegało leczenie chlamydi u kociaków,bo mi juz serce pęka jak patrze na malego,ktory sie meczy przez ten nosek zatkany zakrwawiony.

Bedzie wdzieczna za wszelkie odpowiedzi.

madzik_em

 
Posty: 7
Od: Pon wrz 08, 2008 15:27

Post » Pt mar 27, 2009 22:08

Podbijam temat,poniewaz interesuja mnie jakiekolwiek informacje na temat tej choroby(szczegolnie od tych włascicieli kotkow,ktorzy mieli doczynienia z tym paskudztwem)
Dzisiaj bylam w lecznicy i kotek dostał kolejna serie antybiotykow.

madzik_em

 
Posty: 7
Od: Pon wrz 08, 2008 15:27

Post » Nie mar 29, 2009 10:50

moja mała ( prawa - 6m ) chorowała na chlamydiozę miesiąc temu.
był to raczej początek choroby, bo po 3-4 dni od pierwszego zauważonego smarknięcia wylądowała już u weta. krwi żadnej nie było.

dla tej choroby podobno charakterystyczne są przekrwione błony/wewnętrzne powieki/mięsko ( jak zwał tak zwał ) pod powiekami, więc sprawdź to, bo wet też może się mylić i może to całkiem inna choroba. Mój Kociak miał lekko zjechane tylko jedno oko - lewe. Zaniedbanie tej choroby w kontekście oczu może się skończyć ślepotą, po prostu bakteria wyżre oczęta.

Poza tym z objawów:
- odkrztuszanie,
- kichanie
- smarkanie na podłogę gilami ;)
- czasem astmatyczne łapanie powietrza,

Dostała 5 zastrzyków Biotylu i po tygodniu jak ręką odjął.

Drugi kot nie był szczepiony na to i jakoś nic nie złapał. Podobno to kwestia odporności i ogólnych sił witalnych futra.

:)

dex7

 
Posty: 252
Od: Sob sty 10, 2009 1:04
Lokalizacja: Koto wice

Post » Sob paź 24, 2009 18:57 Re: Chlamydia?

witaj
wiem ze minęło ponad pół roku, dlatego chcialam spytac czy kicia miala nawrót choroby?
Moje dwa chorują na zmianę odkąd je mam, odkąd zaczęly sie chłody...moze bym im pomógł ten antybiotyk o którym piszesz.
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Sob paź 24, 2009 19:28 Re: Chlamydia?

Ja już słyszałam tyle różnych opinii na temat chlamydii,że nic nie wiem.
Weci twierdzą,że się tego nie da wyleczyć.

Żeby stwierdzić naprawdę,
czy jest chlamydia trzeba zrobić specjalne badania krwi pod kątem obecności chlamydii.
Podobno jest tylko jeden antybiotyk, który chwilowo pomaga , ale i tak chlamydia wraca co jakiś czas.
W najbliższym czasie właśnie jednemu będę robić te badania.

Mam 6 kotów w tym 2 z chlamydią .
Pozostałe 4 nie zaraziły się od tych 2 chorych na razie.

Czy ktoś z Was skutecznie i do końca wyleczył swojego kota z chlamydii? :?:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie paź 25, 2009 10:19 Re: Chlamydia?

kristinbb pisze:Czy ktoś z Was skutecznie i do końca wyleczył swojego kota z chlamydii? :?:

Tymczasowy Fisz jest właśnie w trakcie kuracji.
Dostał krople Azyter (azytromycyna).
Po pierwszej dawce widać było poprawę.
Dawki są tylko trzy - teraz czekamy dziesięć dni na efekty.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie paź 25, 2009 10:24 Re: Chlamydia?

Napisz pixie65 jakie będą efekty...
Bardzo mi na tym zależy.

Joe ma okropną wg mnie chlamydię
i nie mogę dogadać się z wetami.
Jak nie powiem co i jak to nic nie zrobią. :twisted:
Drugi kot tylko w jednym oczku ma słabszą chlamydię.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie paź 25, 2009 10:32 Re: Chlamydia?

kristinbb pisze:Mam 6 kotów w tym 2 z chlamydią .
Pozostałe 4 nie zaraziły się od tych 2 chorych na razie.

To może warto byłoby tym dwóm podać Azyter?
W opakowaniu jest sześć ampułek dla ludzi (2 x dziennie po 1 amp. przez trzy dni).
Wystarczyłoby akurat na kurację dla dwóch kotów (jedna ampułka podzielona na dwa razy przez trzy dni).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie paź 25, 2009 18:01 Re: Chlamydia?

Ja mam dwa kociaki. Zaczęło sie od Chili, łzawienie oczu, dostała gentamycyne na tydzien, pomogło po 2 dniach ale podawałam całe 7 dni. Potem dołaczył Trelek ale tylko z jednym okiem, podalam jemu tez gentamycyne ale jemu nie pomogła, na wszelki wypadek Chili nie odstawiłam. Byłam u weta po raz drugi. Kazał podawac atecortin i jednemu i drugiemu kotu. Chili raz dziennie, trelkowi 2x. Ona cały czas ma oczy ladne jemu pomogło po 3 dniach. Miałam podawac tydz, odstawic i jezeli po tyg bedzie ok to szczepimy. Ale odstawiłam w pt (od soboty nie podaję zadnemu) a dzis juz Trelek ma przymkniete ślipko (cały czas od początku choroby tylko jedno) i zaczyna sie pogarszac...pojade z nim jutro ale juz widac ze ze szczepienia nici. A tak sie boje zeby im tyfusu na buciorach nie przywlec, tyle tu dzikusków biega...na dodatek mają za luźne kupki...Kurcze, wszystko nie tak :(
Pzdr Monika
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pon paź 26, 2009 21:25 Re: Chlamydia?

No tak, byłam u weta bo Trelkowe oko sie pogorszyło a i kichanie doszło...
I tak: atecortin znowu mam zakraplac,
Doustnie antybiotyk 1xdziennie Ronaxan
Doustnie Scanomune na odporność
I tak 7 dni a jak nie przejdzie to przedłuzamy ronaxan...
Chili po tym krotkim epizodzie na który pomogła gentamycyna oczy ma czyste i nie kicha (wcale nie kichala)
Wet powiedział ze prawdopodobnie sie uodporniła ale może byc nosicielem, natomiast Trelkowi wieszczy nawroty tego swiństwa przy kazdym spadku odporności...
Wiem ze trzeci kociak (ten w nowym domku) Mietek tez na antybiotyku z powodu kataru...To chyna Odżo mama je zaraziła jeszcze jako maleństwa, choc nigdy nie widziałam u niej zmruzonych nawet ślipek, moze jest odpornym nosicielem tak jak jej córeczka Chili...Ah ci faceci, tacy delikatni :)
i to tyle niusów z frontu
Aha, zapomniałam - kupki cudne na kurczaku z marchewka i ryżem :)
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw gru 03, 2009 14:51 Re: Chlamydia?

Witam
Chlamydioza jest zakaźną chorobą kotów wywołana przez bakterie chlamydia psittaci.
Czytałam że chlamydią może się zarazić także człowiek, co o tym myślicie?
Mam małe dziecko, chce adoptowac kociaka i jak czytam o tych różnych chorobach odzwierzęcych to już nie wiem co myśleć?!
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=105044 moje kocie słodziaki

magda-lena79

 
Posty: 75
Od: Sob lis 21, 2009 20:55

Post » Czw gru 03, 2009 17:24 Re: Chlamydia?

magda-lena79 pisze:Witam
Chlamydioza jest zakaźną chorobą kotów wywołana przez bakterie chlamydia psittaci.
Czytałam że chlamydią może się zarazić także człowiek, co o tym myślicie?
Mam małe dziecko, chce adoptowac kociaka i jak czytam o tych różnych chorobach odzwierzęcych to już nie wiem co myśleć?!

Człowiek może się zarazić różnymi chorobami.
Nie tylko od kotów.
Chlamydię można spotkać w odchodach gołębi.

Czy wobec możliwości zakażenia dziecka w przedszkolu/szkole/na podwórku itd. - zabronisz mu wychodzenia z domu?

Z adopcją kota ja bym się jednak zdecydowanie wstrzymała.
Do czasu nabycia wewnętrznego przekonania, że to niekoniecznie kot domowy jest największym zagrożeniem dla dziecka.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 03, 2009 18:00 Re: Chlamydia?

pixie65 pisze:
magda-lena79 pisze:Witam
Chlamydioza jest zakaźną chorobą kotów wywołana przez bakterie chlamydia psittaci.
Czytałam że chlamydią może się zarazić także człowiek, co o tym myślicie?
Mam małe dziecko, chce adoptowac kociaka i jak czytam o tych różnych chorobach odzwierzęcych to już nie wiem co myśleć?!

Człowiek może się zarazić różnymi chorobami.
Nie tylko od kotów.
Chlamydię można spotkać w odchodach gołębi.

Czy wobec możliwości zakażenia dziecka w przedszkolu/szkole/na podwórku itd. - zabronisz mu wychodzenia z domu?

Z adopcją kota ja bym się jednak zdecydowanie wstrzymała.
Do czasu nabycia wewnętrznego przekonania, że to niekoniecznie kot domowy jest największym zagrożeniem dla dziecka.



Witam :) no cóż... wcale nie uważam że to kot domowy jest największym zagrożeniem dla dziecka :), a z adopcją się nie wstrzymam i nie wiem po czym tak wnioskujesz żebym to zrobiła hmmm... jak kazdy człowiek mogę mieć pytania i wątpliwości wychodzące raczej z niewiedzy a nie z niechęci i paniki. W Internecie pełno jest różnych tekstów na temat chorób odzwierzęcych, dlatego napisałam na tym forum bo szukam sprawdzonej i fachowej odpowiedzi a nie krytyki! A swoją drogą miałam i mam zwierzęta w domu :)
pozdrawiam :)
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=105044 moje kocie słodziaki

magda-lena79

 
Posty: 75
Od: Sob lis 21, 2009 20:55

Post » Czw gru 03, 2009 18:20 Re: Chlamydia?

magda-lena79 pisze:Witam :) no cóż... wcale nie uważam że to kot domowy jest największym zagrożeniem dla dziecka :), a z adopcją się nie wstrzymam i nie wiem po czym tak wnioskujesz żebym to zrobiła hmmm... jak kazdy człowiek mogę mieć pytania i wątpliwości wychodzące raczej z niewiedzy a nie z niechęci i paniki.

Jak każdy człowiek mogę mieć pytania i wątpliwości.
Dlatego też zadałam pytanie.
Udzieliłam również informacji o często pomijanym źródle zakażenia chlamydią jakim są gołębie odchody.
W internecie jest mnóstwo głupot i ciekawi mnie w jaki sposób weryfikujesz "fachowość" rad udzielanych na forum?

I oczywiście - nie mam wpływu na to czy dostaniesz zwierzaka czy nie.
Napisałam, że "JA" bym się wstrzymała do czasu wyjaśnienia wątpliwości.
Z innych postów wyciągnęłam wniosek, że bardzo obawiasz się problemów zdrowotnych swojego dziecka.
Rozumiem to.
Dodatkowo jeszcze wychodzę z założenia, że przecież nie każdy MUSI mieć kotka.
Wszak kotek oprócz rozmaitych pasożytów, wirusów i bakterii może jeszcze uszkodzić dziecko pazurem.
I po co mu to?
Temu kotku?

Edit: BTW :arrow:
kristinbb pisze:Napisz pixie65 jakie będą efekty...
Bardzo mi na tym zależy.

Do 21 listopada, do czasu wyprowadzki Fisza od Tajemniczej Ciotki J. nie było nawrotu problemów ocznych.
Jedno zwierzę być może (ale nie na pewno) załapało jakiś stan zapalny, żaden ludź nie ucierpiał.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz, włóczka i 199 gości