Miau.PL

Koteńki już po wizycie w lecznicy.
Babulinka dostała zastrzyki i została nawodniona podskórnie. Do tego lekarz zaleca prześwietlenie główki bo wyczuwa tam jakieś zgrubienie co się lekarzowi nie podoba. Dostała coś sterydopodobnego bo kotka nie ma apetytu i nic nie chce jeść, antybiotyk zmieniony. Ogólny stan kiepski ale nie straciła na wadze.
Pilnie potrzebuję dla niej lepszą karmę coś z kawałkami mięsa typu https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... kot/294106 którymi jest zainteresowana.
Ja mam karmę ale lichą i ona nie chce, nawet mięsa mielonego jak kupiłam.

Ta druga koteczka ma stary uraz i już nic nie da się zrobić ze złamanym, bezwładnym ogonem.
Niepokojące ma też uszy, bolesne przy czyszczeniu i z ropą (ma pobrany z nich wymaz do badania).
Tam są polipy i to nie jeden, lekarz ma zamówić jakiś drogi lek który kosztuje około 100 złotych, jeśli on nie pomoże to operacja ale też u specjalisty który Tosię operował.

Dzisiaj za obie koteczki zapłaciłam tylko 44 złote. Niestety to nie koniec leczenia, bo teraz codziennie muszę jeździć do lecznicy i jeśli ktoś może pomóc tym bidulkom w walce o życie...
Ja zabierając je z lecznicy nie byłam świadoma ich stanu, bo miały być praktycznie zdrowe.

Proszę pomóżcie Annie dla tych kotek - w sprawie lepszej karmy i pomocy w zapłacie za leczenie. Anna bardzo wiele robi teraz dla tych kotek, a Staruszka musi szybko otrzymać lepszą karmę. Jeśli nie będzie jadła..., musi zacząć jeść.

@Anna61 napisałam pw.

Ja też.

G0cha pisze:@Anna61 napisałam pw.

Odebrałam i dziękuję

Bruna pisze:Ja też.

Dziękuję

Dzisiaj w lecznicy Babcia miała zrobione RTG, dostała kolejne zastrzyki oraz dostała podskórnie nawodniona.
W RTG potwierdziły się zmiany o których lekarz w innej lecznicy (gdy byłam na konsultacji) powiedział.

To opis wizyty z 17 kwietnia.


Dzisiaj zapłaciłam 113 złotych, 58zł. za Babcię (zastrzyki i RTG) pozostała kwota 55zł.za maść do uszu dla tej drugiej kotki.








Do tej pory za leczenie zapłaciłam 386 złotych z otrzymanej darowizny 400 złotych i praktycznie nie mam już na jutrzejszą wizytę jak i na kolejne.
Może ktoś mógłby zrobić jakieś bazarki dla tych koteczek i ogólnie im pomóc?
Ja już kupiłam paliwo za 200 złotych bo muszę kawał drogi dojeżdżać do miasta do lecznicy, a dla mnie to 1/5 mojej renty...

Starowinka bardzo dziękuję G0cha za 18 saszetek karmy.

Ogromna prośba Anny61 i nasza. Środki na leczenie Staruszki skończyły się, a kotka wymaga dobrego leczenia. Wdrożone zostało nowe leczenie, o którym jeszcze Ania napisze, podobno steryd i silniejszy antybiotyk, po którym nastąpiła pierwsza poprawa. Ania wzięła kotki do siebie, choć sama zajmuje się innymi zwierzętami. Dojazdy do lecznicy kosztują, ale najważniejsze trzeba leczyć teraz Staruszkę i niestety płacić za weta i leki. Prosimy w imieniu kotki Staruszki, Ani i naszym, skontaktujcie się z Anną, każde dziesięć, każde kilka złotych ją poratuje, może się uzbiera jakaś kwota na zapłatę za leczenie tej kotki. Bardzo prosimy o pomoc dla Ani.

Aniu dziś lub jutro wpłacę grosik. Zapadła mi w serce ta staruszka. Kocham starowinki kocie.

A czy mogę poprosić o numer konta ? Coś przeleję.

aga66 pisze:Aniu dziś lub jutro wpłacę grosik. Zapadła mi w serce ta staruszka. Kocham starowinki kocie.

Dzięki Agnieszka

justyslopez pisze:A czy mogę poprosić o numer konta ? Coś przeleję.

Napisałam pw. Dziękuję.

Opis zdjęcia wczorajszego zdjęcia RTG staruszki i koszt dzisiejszej wizyty 35 złotych z lekami do domu.

Czy kotka czuje się trochę lepiej ? Dostaje teraz lepsze leki, silniejszy antybiotyk ?

olaipawel pisze:Czy kotka czuje się trochę lepiej ? Dostaje teraz lepsze leki, silniejszy antybiotyk ?

Ja nie widzę poprawy.
Odnośnie drugiego pytania to tak.

Dziękuję serdecznie za wpłaty
zjawka-100zł.
G0cha-100zł.

Dzisiaj w lecznicy kotka musiała mieć wyczyszczone uszy i z prawego uszka została pobrana ropna wydzielina na posiew. Kotka musiała być zapakowana do torby lekarskiej aby można było cokolwiek przy tych uszkach zrobić.
Zamówiony jest ten sam lek do uszu za 55 złotych który dostała ta druga kotka z polipami.
Mam jechać w poniedziałek dopiero po obiedzie do lecznicy, aby już był ten lek. Dostanie też steryd, bo antybiotyk dostaje w domu 1x1.
Mamy nadzieję, że zmiany neurologiczne nie będą tak szybko postępować i żeby tylko kotka jadła, bo z tym jest marnie.

Zapłaciłam 90zł.


Tak jemy


Do tej pory wpływy 720 zł.
Wydane już na te kotki
120 testy FIV/FELV
leczenie 511zł.
Razem wydatki 631zł.
Zostaje w skarpecie 89zł.

Coś tam je jak widać. Ale szczuplutka jest chyba?