Strona 79 z 101

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Wto cze 11, 2019 14:19
przez Marzenia11
SabaS pisze:Szacun, naprawdę :ok:
Myślicie kolejny raz o wynajmie tego mieszkania? Żeby tylko tym razem trafił się ktoś sensowny, co płacić będzie i nie poniszczy rzeczy. Dużo sił i zdrowia kosztuje Was doprowadzenie tego mieszkania do ładu.

Ja MUSZE wynajmować to mieszkanie - mam kredyt do splacania, trzy czynsze i rachubki na swojej glowie i 1167zł stalego co miesięcznego dochodu na re/kę. Oczywiście dorabiam, łapię co się da, no ale są realia malo fajne.
Upał.
Deeś slabiutka. Przed wyjściem z domu dalam jej trochę kroplówki. Mielnka i Notka i Nutka bardzo stęsknione. Jedynie Nutka wydaje się być zadowolona z pogody - jak wychodziłam lezala na plecach na parapecie zewnętrznym, kołami do góry i opalała brzuch. :mrgreen:

Muszę ogarnąć parahony - pogubiłam się już w tym wszystkim, ale mam je i mam nadzieję mieć sily zeby to uporządkować..

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Wto cze 11, 2019 14:25
przez SabaS
Taka pogoda wykończy najtwardszego, aż dziw bierze że Nutka zadowolona ze słoneczka. Tylko żeby się udaru nie nabawila.
Szkoda ze daleko mieszkam, to bym chociaż kotecki wybawiła i wygłaskała w zastępstwie ;) :201461 :201479

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Wto cze 11, 2019 14:32
przez Marzenia11
Właśnie.. te upały są zabójcze, a tym bardziej dla chorych ludzi i zwierząt i to aż tak bardzo chorych...
Martwię się... ale muszę chodzić do pracy, no bo jak..

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Wto cze 11, 2019 16:00
przez Anna2016
Trzymajcie się :kotek: Zunia tez zmęczona upalem i ma wznowę alergii...

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Wto cze 11, 2019 16:08
przez Marzenia11
Anna2016 pisze:Trzymajcie się :kotek: Zunia tez zmęczona upalem i ma wznowę alergii...

Tak, czytałam....

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 13:45
przez Marzenia11
Deeś źle. Płakałysmy dzisiaj razem z wet onkolog. Pewnie zamilknę na czas jakiś, proszę o zrozumienie.

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 13:48
przez jolabuk5
Oczywiście Marzenko. DeeDuniu, kciuki, zeby jeszcze się udało :ok: :ok: :ok:

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 13:55
przez Marzenia11
Nic sie już nie uda. Ma przerzuty do mózgu i objawy neurologiczne. Jedyne co mogę to podawać jej częściej lek przecuiwbólowy. Apetyt ma. Z trudem się utrzymuje na łapkach.
Nie piszcie co robic, bo wiem i dobrze wszyscy wiecie, ze to trudne i dobrze wszyscy wiemy, że jedyne dobre co dla DeeDulci mogę zrobić.
Jestem jak zombi. Nie ogarniam rzeczywistości. Dodatkowo Milenka i Notka wymiotują na zmianę żółą pianą. Nie chcę tego widzieć ani się nawet zastanawiać.
I jeszcze - zapytałam dzisiaj wet onkolog, że wg jej wiedzy, jakichs badań itp jak szybko ten dziad się rozwija - powiedziała ze ok 2-3 miesiące przed pierwszymi zauważalnymi objawami. Czyli w połowie stycznia. Czyli stres jaki przezyła Dee, gdy Mama się zatrzymała, gdy była reanimacja, karetka itp, moje wrzaski mógł być boidźcem wyzwalającym. O tym rozmawiałyśmy dzisiaj z onkolog, ze to mogło mieć znaczenie.
Do kogo można mieć pretensje? Do Mamy? Do mnie? Może mogłam tak nie wrzeszczeć, teoretycznie. Moze mogłam nie brać Dee ze sobą - chciałam dawać gabapentynę na chory kręgosłup i hyalutidin...
Ale wiadomo, zę gdybym, wiedziała co się stanie to bym jej nie brała...
JKa nie wierzę w to o czym piszę. To się nie moze dziuać naprawdę.

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 13:59
przez jolabuk5
Mój Boże... biedna DeeDee i biedna Ty... :( Marzenko, gdybyś chciała pogadać, masz mój numer...

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 14:28
przez Anna2016
Marzeniu na stres nie masz wpływu. Trudno sobie wyobrazić żeby człowiek w takich chwilach jakie Ty przeżyłaś z Mama był spokojny i opanowany. To normalne że jest płacz, krzyk itp. I niestety nasze zwierzęta to czują. Czują tez brak opiekuna.
Bardzo Wam współczuje :cry: Do mnie też dzwon w każdej chwili.
I ucałuj lepulek DeeDulki :1luvu: od cioci
I wygłaskaj proszę pozostałe Twoje kotki ode mnie , one też potrzebują Ciebie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 15:37
przez SabaS
:( Marzeniu to nie Twoja wina. Nie dokładaj sobie dodatkowo poczucia winy. Dajesz od siebie wszystko co najlepsze w tej chwili dla Deesi. Wykorzystajcie jeszcze ten wspólny czas, jaki jest Wam dany, na rzeczy które Deeduni sprawiają przyjemność. Nie zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli, ale przynajmniej próbowałaś...Przytulam

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 15:41
przez gusiek1
Marzenia11 - nieustannie z Wami. DeeDee ma szczęście, że ma obok siebie - Ciebie.

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 16:18
przez czarno-czarni
jesteśmy z dobrymi myślami.

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 17:02
przez Anna2016
DeeDulko, kocinko :201461 :201461 :201461 :201461

Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..Deesiu kocham

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 17:07
przez aga66
Trzymajcie się dziewczynki! Moc dobrych myśli przesyłam :ok: