Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
majencja pisze:Prawdopodobnie gruczolakorak jelita z przerzutem do jamy ustnej, mniej prawdopodobny rak jamy ustnej z przerzutem
To ...wybacz ale pierwszy raz w życiu spotkałam się z takim dziwnym stwierdzeniem
majencja pisze:Nie miałaś innego wyjścia tylko operować. Gdybyś tego nie zrobiła wyrzucalabys sobie ,że może jakbyś zoperowala było by inaczej .A skoro wynik jest zły to gdyby to był mój kot w takiej sytuacji dałabym mu jeść na co ma ochotę. Dla mnie ten komentarz do wyniku jest po prostu kompletnie nie profesjonalny . Przerzut z jelita do jamy ustnej z pominięciem wątroby czy płuc ? Może u kotów jest inaczej niż u ludzi...być może . Nie będę się wypowiadać bo do chorób ludzi mi bliżej.
Blue pisze:Marzenia11, gdybyś nie zrobiła operacji to Dee czulaby sie coraz gorzej, doszloby do niedrozności jelit, prób udrożnienia, na koniec po tej calej jeździe i tak by była pewnie operacja bo skąd bys wiedziała co w jelitach siedzi
A potem byloby i tak to co teraz..m
Dee Dee czuje się calkiem nieźle, ona teraz nie cierpi. Jest rozpieszczana
Zrobiłaś wszystko tak jak trzeba.
Teraz poczekaj na wizytę u onkologa. Mam nadzieję ze uda się Wam ugrać jeszcze sporo fajnego czasu.
Moze podzwon tam codziennie, może ktos zrezygnuje? Powiedz ze kotka po operacji z takim wynikiem.
Trzymajcie się
Marzenia11 pisze:Plan mam taki: opieka paliatywna lub próba leczenia jeśli jakaś możliwość jest. Jak kota się wykuruje to za tydzień jadę do olsztyna i biorę ją ze sobą, połazimy wśród kwiatów na działce.
Pytanie czy chora łapa to nie przerzut, czy łzawiące oczy to nie przerzut... wszędzie przerzuty?????
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 471 gości