Marzenia11 pisze:Dziękuję Wam.
Ucalowalam DeeDunie i wyszłam z domu.
Kwiryna, mam dla Ciebie torbę. W końcu.
Dziękuję za torbę i za spotkanie. Bardzo miło było Cię poznać. Szkoda, że czas tak trudny.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Dziękuję Wam.
Ucalowalam DeeDunie i wyszłam z domu.
Kwiryna, mam dla Ciebie torbę. W końcu.
Marzenia11 pisze:Lampka nocna... Dees przysypia po kolejnej dawce bunondol, spokojnie, pyszczek wytarty, futerko zwilzone chłodna woda i wyczesane...
Dziękujemy Wam za obecność. Ewa.KM za tekst.. ja płacze głównie poza domem, tak się staram.
Np dzisiaj jak wróciłam była moja siostra, ale Dees głośno za miauczala. Położyłam się obok,zaczelam prawa ręka głaskać tak jak robiłam w olsztynie, a prawa po lebku aż Dees się ułożyła chorym pyniem na moim jednym palcu i tak zasnęła..
I takie tam sobie rzeczy się dzieją...
klaudiafj pisze:Marzenia11 pisze:Lampka nocna... Dees przysypia po kolejnej dawce bunondol, spokojnie, pyszczek wytarty, futerko zwilzone chłodna woda i wyczesane...
Dziękujemy Wam za obecność. Ewa.KM za tekst.. ja płacze głównie poza domem, tak się staram.
Np dzisiaj jak wróciłam była moja siostra, ale Dees głośno za miauczala. Położyłam się obok,zaczelam prawa ręka głaskać tak jak robiłam w olsztynie, a prawa po lebku aż Dees się ułożyła chorym pyniem na moim jednym palcu i tak zasnęła..
I takie tam sobie rzeczy się dzieją...
Jakbym czytała o sobie i Kituni Nie przychodziłam, ale myślami byłam. Czytanie o Deedusi jest jak powrót do tego co przeszłam z Kitusią Jednak miałam nadzieję, że Deesi się uda
Marzenia11 pisze:Juz nie jest dobrze i nigdy już nie będzie. Przynajmniej w tym futerku.
Dziękuję za obecnosc.
Jestem totalnie rozbita,w proszku.
aga66 pisze:Marzenia11 pisze:Juz nie jest dobrze i nigdy już nie będzie. Przynajmniej w tym futerku.
Dziękuję za obecnosc.
Jestem totalnie rozbita,w proszku.
To zrozumiałe. Dzielna jesteś Marzeniu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], muza_51 i 166 gości