Piękny wiek kocurka
Powiedz mi - czy on w badaniach krwi miał sprawdzaną tarczycę?
Zapalenie trzustki zdiagnozowano tylko na podstawie podwyższonej lipazy w zwykłym badaniu krwi? Czy oznaczana była specyficzna lipaza? Ja znam inne jednostki a o tej porze nie chce mi się już przeliczać
Tym bardziej że parametry nerkowe wyszły podwyższone?
Plus było silne podrażnienie jelit?
Lipaza ogólna jako taka rośnie także w chorobach nerek, stanach zapalnych jelit etc. W przypadku Twojego kota mamy to i to.
Diagnostyczne jest wykonanie testu specyficznej kociej lipazy, sprawdza się poziom we krwi lipazy produkowanej konkretnie przez trzustkę, której w przypadku zdrowej trzustki jest w krwi bardzo malutko.
W usg Wam wyszła zapalna trzustka, ale pytanie - na ile ktoś kto robił badanie potrafi ocenić czy jest to stan ostry czy przewlekły - bo nie jest to proste, a stary kot ma pełne prawo mieć trzustkę w przewlekłym stanie zapalnym, większość kotów w tym wieku taką ma.
Diagnozowanie chorób zapalnych trzustki nie jest proste.
Ale całkiem możliwe że Twojemu kocurkowi się posypała.
Nie dostawał w ostatnim czasie niesterydowych leków przeciwzapalnych?
To często powoduje gwałtowne pogorszenie się stanu trzustki gdy jakoś niedomaga.
Nie przejmowałabym się bardzo wzrostem poziomu lipazy w dwóch kolejnych badaniach, nawet jeśli to specyficzna, trzustkowa jest - gdy trzustka się zaostrzy to nie za szybko wraca do zdrowia, szczególnie u kotów 19-letnich. W jednym badaniu wynik może być taki a kilka godzin potem - już gorszy choć jest leczona i powoli się wycisza.
Polepszenie sie samopoczucia to bardzo dobry prognostyk - szczególnie ze przed chwilą było tak źle.
Koniecznie bym jednak sprawdziła poziom hormonów tarczycy jeśli tego nie robicie na bieżąco.
Możesz wkleić jakie wyszły w ogóle wyniki?
I napisać co się dzieje z sercem?
Plus jaki był opis usg?
Bo może być tak że to cała układanka jest - problem z sercem może źle wpływać na nerki, na trzustkę, może tam gdzieś się nadczynna tarczyca jeszcze kręci - i źle wpływa na serce i nerki, ale i na trzustkę.
Kocurek już zupełnie normalnie trawi?