Strona 2 z 4

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 20:57
przez Basia1988
Bardzo wątpię w zwrot kosztów, na dzień dzisiejszy moje małe pochłonęło na lekarza 700zl:( ale co zrobić? Mamy bardzo fajna i myśle ze dobra Panią Profesor, kotel jest rzetelnie badany. Kupa była badana 2 razy i teraz po metronidazolu ma być lamblia plus rzesistek( wnioski z dziś), doszło zaropiale oczko- mój kiciu to straszna gapa- co chwile w coś uderza przy dzikowaniu i szaleńczych gonitwach. Nie sadze aby hodowca się poczuł, gdy usłyszał o problemach kota zaproponowała wymianę na „niewadliwy” towar, jakby mały nie miał uczuć i był produktem a nie żywym stworzeniem!

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 21:19
przez ana
Basiu, jeśli nie chce Ci się wchodzić w spór ze sprzedawcą ze względu na swoje zwierzę, zrób to dla innych kotków, które tam zostały i tych, które będą się tam rodzić (i ciężko chorować) w przyszłości.

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 22:12
przez milva b
Z oka zrób wymaz i też wyślij do idexxu. Koniecznie PCR na chlamydie i mykoplazmy.
Jeśli oprócz tego wyjdą pierwotniaki w kale, masz podstawy by w sądzie dochodzić zwrotu wszystkich kosztów.
I pomyśl o tych wszystkich kociakach, które nadal tam są w tej rozmnażalni i które na pewno znowu się urodzą. One też będą tak chore jak twój maluch. Dla ich dobra trzeba temu pseuduchowi dobrać się do tyłka.

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 22:46
przez Basia1988
Dziękuje za wsparcie, skoro piszecie ze można w taki sposób postąpić to nie omieszkam. Oczko jest pewnie uderzone bo ropieje od wczoraj - mimo wszystko dostal antybiotyk w kropelkach. Boje się tylko ze może zdechnąć mimo ze nie ma żadnych objawów poza ta krwią, je normalnie, rośnie sukcesywnie i jest bardzo radosny i ciekawski- chodzi za mną krok w krok:)

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 10:55
przez milva b
Oko uderzone nie ropieje. Wtedy jest czysty wypływ jak łzy. Jeśli jest ropa to toczy się tam infekcja bakteryjna i trzeba koniecznie zrobić wymaz z tego oka.
Jeśli kociak ma chlamydię, mykoplazmy lub cokolwiek innego, powinnaś mieć to wszystko na papierze z laboratorium. Tak samo ze szczegółowym badaniem kału.
Kopie wyników wyślij hodowcy wraz z wszystkimi rachunkami od weta. Jeśli się do tego nie odniesie warto naprawdę pójść z tym do sądu.
Już pomijając nędzny los innych kociąt z takiej rozmnażalni, pomyśl choćby o tym, ile ciebie będzie jeszcze kosztował twój kociak?
Na weterynarzy w najbliższej przyszłości wydasz sporo. Dlaczego ty masz płacić skoro obowiązkiem hodowcy jest sprzedawać kociaki zdrowe?

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 18:09
przez Basia1988
Wczoraj dostał krople dziś oko już nie ropieje, jest wprawdzie jeszcze czerwona błona migawkowa (chyba tak się mówi). Od wczoraj kupka bez krwi, po raz pierwszy odkąd jest u mnie, mam nadzieję, że to karma, metronidazol na pewno nie zaczął działać po godzinie od podania :)

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 19:01
przez milva b
A co dajesz do jedzenia? Ważne by w diecie rosnącego kociaka uwzględnić odpowiednią ilość zwierzęcego białka i tłuszczy, no i rzecz jasna tauryny i pozostałych niezbędnych substancji.

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 20:02
przez Basia1988
Najpierw dostawał Royala dla brytysi, następnie przeszliśmy na joserę- obie miały w składzie kurczaka, obecnie przechodzimy (4 dzień- już mieszam pół na pół) na karmę AKANA rybną, gdyż było po drodze podejrzenie nietolerancji kurczaka, karma mokra sporadycznie real nature ale też niestety kurczak, mały ją umiarkowanie wcina ale też jest z kurczakiem, zostało nam pół puszki i już jej chyba nie podam więcej (ze względu na kurczaka i na poprawę w wypróżnieniach). Dostaje też siemie lniane od 3 tygodni. Dostał dwa razy po łyżce tuńczyka w sosie własnym- za nim wręcz przepada ale ostatnio przeczytalam, że kotom nie wolno podawać tuńczyka dla ludzi. Zamówiłam mokrą karmę z tuńczykiem bez dodatku kurczaka. To chyba na tyle :)

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 21:28
przez milva b
A dlaczego nie dostaje wcale mięsa tylko karmy przetworzone?

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 21:41
przez Basia1988
Jak pisałam wcześniej- to mój pierwszy kociak więc nie mam doświadczenia co mogę mu dawać a czego nie, w internecie są rozbieżne zdania, w rozmnażalni polecili dawać głównie suchą karmę- nie dostałam żadnych wskazówek co może jeść dodatkowego żeby się rozwijał. Poza tym mam obawy w podawaniu mu pokarmów innych niż dotąd ze względu na to, że nie wiem do końca co mu jest i nie wiem co mu zaszkodzi. Mały ma 1,85 kg i 4 miesiące nie wiem czy to dużo czy za mało, byl zdecydowanie najmniejszy wśród kocurów w miocie, kotek nie widziałam- ale rośnie przez cały czas. Na początku ważył zaledwie kg.

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 0:10
przez milva b
Jest zdecydowanie za mały :( Koty to mięsożercy absolutni. Muszą dostawać jak najwięcej białek zwierzęcych i tłuszczy i jak najmniej węglowodowanów.
Poza tym przy problemach żołądkowo-jelitowych przeważnie najbezpieczniejsze jest mięso.
Tak czy owak, u twojego maluszka koniecznie zbadałabym kał, nawet jeśli kupa się poprawiła. Może się okazać za kilka tygodni, że problem wróci, i wtedy będziesz mieć wyniki w ręku i możesz szybko rozpocząć leczenie celowane.

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 13:16
przez Basia1988
Czy jest określona prawidłowa masa malucha 4 miesięcznego? Wiem, że zależy to od wielu czynników aczkolwiek na pewno są ramy w których powinien się mieścić?

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 13:17
przez Basia1988
Jeszcze gdybym mogła poprosić o instrukcję podania takiego mięcha żeby nie zaszkodzić małemu to byłabym bardzo wdzięczna

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 13:46
przez Kazia
Spróbuj wejść na forum dla brytyjczyków i tam zapytać o ramy wagowe. Lub tutaj na podforum hodowlanym, pytanie celowane, do hodowców brytków.
Moje 4-miesięczne syjamy/orienty potrafiły ważyć ponad 2 kg, a to dużo drobniejsza rasa niż brytki.

Ja też uważam,że najwłaściwszym jedzeniem dla mięsożercy jest mięso...tylko wprowadzałabym je baaardzo powolutku, skoro kociak ma problemy z jelitami.
Najbezpieczniejsza na początek jest surowa wołowina. Kupić 30 dkg mięsa, na początek raczej nie sam tłuszcz tylko trochę poprzerastane, grubo zmielić, podzielić na 10-12 porcji o pomrozić. Wyjmujesz jedna porcyjkę, rozmrażasz do temp pokojowej i do miseczki...można troszkę woda podlać, nie za dużo.
To na etapie początkowym, uczenia kota że mięsko jest jadalne, o przyzwyczajania do nowego.
I oczywiście obserwować, jak brzuszek reaguje.

Re: POMOCY!!!

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 13:50
przez maczkowa
powołutku, malutkimi porcjami i mieszając z karmą dotychczasową z obserwacją, co się dzieje. I nie wiem, czy z wprowadzaniem nowym karm nie poczekałabym na całkowite wyciszenie problemów, jak dostanie biegunki, to nie skorzysta z najbardziej nawet wartościowego pokarmu