Strona 1 z 1
Kastracja - agresja
Napisane:
Sob lut 09, 2019 21:04
przez Basiek81
Posiadam dwa kocury w wieku 9 i 8 miesięcy. Wychowują się razem od przeszło 4 miesięcy jako najlepsi kumple. W dniu wczorajszym zostały wykastrowane i pojawił się problem nad , którym nie panuję. Mianowice starszy z kotów stał się w dniu dzisiejszym agresywny w stosunku do drugiego. Zachowuje się tak , jakby ten był dla niego największym wrogiem. Błagam o poradę i pomoc. Co w takiej sytuacji robić? Czy jest to normalne po kastracji i czy wróci do dawnego stanu?
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Sob lut 09, 2019 21:33
przez Anna61
Tak, to jest normalne zachowanie.
Koty nie mają teraz na sobie zapachu Twojego domu a nieznany/obcy zapach z lecznicy i leków.
Są dla siebie obcy i może jeden drugiego zaatakować, żadnych sentymentów, choć to proces przejściowy na szczęście.
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Sob lut 09, 2019 21:34
przez maczkowa
a mozesz je oddzielic na dzien dwa ?
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Sob lut 09, 2019 23:51
przez jolabuk5
Najlepiej byłoby je na razie rozdzielić!
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Nie lut 10, 2019 9:09
przez Basiek81
Są rozdzielone od wczoraj rana. Staram się czasami , zwłaszcza do jedzenia zbliżać i o dziwo nie ma z tym problemu. W tej kwestii potrafią jeść nawet z jednej miski. Natomiast zaraz po zaczyna się wszystko od nowa i ponownie trafiają do swoich pokoi.
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Nie lut 10, 2019 11:28
przez maczkowa
Tak analizuję, to tylko jeden kocurek, którego kastrowałam był u mnie i przed i po zabiegu i w tym samym gronie kotów, żadnej zmiany w jego zachowaniu nie było.
Na pewno sam zabieg, pewnie trochę odczuwany ból, hormony, które się zmieniają mogą miec wpływ na takie zachowanie. Ale jednak obserwowałabym, jakby się przedłużało, bo a nuż jakiś problem zdrowotny tak się objawi ?
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Nie lut 10, 2019 11:35
przez jolabuk5
Czy oba kotki wzajemnie się atakują, czy jeden stale zaczyna, a drugi się broni? Obserwowałam szczególnie tego agresora, może rzeczywiście coś mu dolega? Ja też nie obserwowałam u siebie takiej reakcji kotów. Tak na szybko mozna włączyć feliwaya do kontaktu, albo założyć obróżki feromonowe.
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Nie lut 10, 2019 12:52
przez Basiek81
Miałam wcześniej do czynienia z kastrowanymi kotami i nie było takiej sytuacji, dlatego sama jestem nią zaskoczona i zestresowana. Mogę stwierdzić, że dzisiaj jest trochę lepiej niż wczoraj. Częściej prowokuje ich wspólny kontakt i w sytuacji kiedy robi się atmosfera bardzo napięta są ponownie odseparowywane. Młodszy z kotów ( Makler) jest bardzo cierpliwy i z dystansem podchodzi do agresora( Lobo), bądź stara się w ogóle nie zwracać na niego uwagi. Chyba, że Lobo jest już tak napastliwy to wówczas Makler się stawia. Obserwując ich dzisiejsze zachowanie mam nadzieję, że zmierza wszystko ku dobremu.
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Nie lut 10, 2019 22:29
przez jolabuk5
Włącz im feliwaya! Będzie dobrze!
Re: Kastracja - agresja
Napisane:
Pon lut 11, 2019 7:59
przez Basiek81
Dziękuje bardzo za wsparcie, bo przyznaje jestem trochę sfrustrowana ta sytuacja.