Nagłe drgawki u kota fiv+ Luminal czy Gabapentyna -pomocy!
Napisane: Pt lut 08, 2019 11:07
Kot fiv+
Wiek ok13 lat, ponad 10 żył na ulicy.
Od 11 tyg. u mnie, początki były trudne, więc dostawał amitryptylinę w dawce 10mg na dobę,
Mniejsze nie działały.
Kot miał drżenia skóry odkąd przybył, nawet szybciej, gdy go karmiłam w środowisku, ale były sporadyczne i później zostały określone jako syndrom falującej skóry, gdy trafił do mnie.
Niestety od 2 tyg. przybrało to formę trwałych i ciągłych drgawek, do tego doszły napady.
Kot kładzie się na boku, sztywnieje, drży, po czym po minucie opada mega zmęczony.
Godzinę po ataku drgawki skóry wracają i towarzyszą do kolejnego ataku.
Kot dostaje:
-gabapentynę w dawce zaledwie 5mg/kg 1 dziennie, rano.
-amitryptylinę w dawce ok.7mg na noc.
Gaba dostaje 8 dni i nie ma za bardzo efektu, ewentualnie ze 2 godziny po podaniu.
Wyniki poza obniżeniem b12 (dostaje zastrzyki, jest już po 3 dużych dawkach) i lekkim podniesieniem hematokrytu są idealne.
Zrobiliśmy profil: nerkowy, trzustkowo-jelitowy, dodatkowo lipaza swoista kot, profil wątrobowy, usg, profil tarczycowy, morfologia + rozmaz, biochemia 16 parametrów i wszystko jest książkowe.
Fiv pcr+, felv pcr -.
Nic kompletnie nam z tej krwi nie wyszło poza witaminą co mogłoby sugerować cokolwiek
Weterynarz chce zmienić gaba na luminal, tylko czy jest sens po 8 dniach zmieniać zamiast spróbować podnieść dawkę i dołożyć drugą w razie potrzeby, a zejść powoli z aitryptyliny?
Dawka maks to nawet 20mg/kg co 6-12 godzin.
I mam dylemat czy zmienić czy zostawić i podnieść?
Boję się, że za chwilę okaże się, iż znowu potrzeba będzie zmiany.
Jeszcze inny wet podrzucił pomysł relanium do czasu diagnozy o ile taka powstanie, ale to kolejny lek i kolejne zmiany.
JA zgłupiałam totalnie
Mimo konsultacji z wieloma wetami niestety nie bardzo sobie radzą.
Neurologa mamy umówionego za tydzień tuż po rezonansie w Gdańsku...o ile dojadę, bo raz że nie mam takiej kasy na badania, a dwa że nie mam auta, więc póki co szukam kasy i transportu.
Jest wielu przeciwników Luminalu i tu pytanie do Was, czy powinnam się obawiać tego leku?
Czy naprawdę tak bardzo niszczy wątrobę?
Co jeszcze warto by zbadać na miejscu?
Może o czymś zapomnieliśmy :/
Wiek ok13 lat, ponad 10 żył na ulicy.
Od 11 tyg. u mnie, początki były trudne, więc dostawał amitryptylinę w dawce 10mg na dobę,
Mniejsze nie działały.
Kot miał drżenia skóry odkąd przybył, nawet szybciej, gdy go karmiłam w środowisku, ale były sporadyczne i później zostały określone jako syndrom falującej skóry, gdy trafił do mnie.
Niestety od 2 tyg. przybrało to formę trwałych i ciągłych drgawek, do tego doszły napady.
Kot kładzie się na boku, sztywnieje, drży, po czym po minucie opada mega zmęczony.
Godzinę po ataku drgawki skóry wracają i towarzyszą do kolejnego ataku.
Kot dostaje:
-gabapentynę w dawce zaledwie 5mg/kg 1 dziennie, rano.
-amitryptylinę w dawce ok.7mg na noc.
Gaba dostaje 8 dni i nie ma za bardzo efektu, ewentualnie ze 2 godziny po podaniu.
Wyniki poza obniżeniem b12 (dostaje zastrzyki, jest już po 3 dużych dawkach) i lekkim podniesieniem hematokrytu są idealne.
Zrobiliśmy profil: nerkowy, trzustkowo-jelitowy, dodatkowo lipaza swoista kot, profil wątrobowy, usg, profil tarczycowy, morfologia + rozmaz, biochemia 16 parametrów i wszystko jest książkowe.
Fiv pcr+, felv pcr -.
Nic kompletnie nam z tej krwi nie wyszło poza witaminą co mogłoby sugerować cokolwiek
Weterynarz chce zmienić gaba na luminal, tylko czy jest sens po 8 dniach zmieniać zamiast spróbować podnieść dawkę i dołożyć drugą w razie potrzeby, a zejść powoli z aitryptyliny?
Dawka maks to nawet 20mg/kg co 6-12 godzin.
I mam dylemat czy zmienić czy zostawić i podnieść?
Boję się, że za chwilę okaże się, iż znowu potrzeba będzie zmiany.
Jeszcze inny wet podrzucił pomysł relanium do czasu diagnozy o ile taka powstanie, ale to kolejny lek i kolejne zmiany.
JA zgłupiałam totalnie
Mimo konsultacji z wieloma wetami niestety nie bardzo sobie radzą.
Neurologa mamy umówionego za tydzień tuż po rezonansie w Gdańsku...o ile dojadę, bo raz że nie mam takiej kasy na badania, a dwa że nie mam auta, więc póki co szukam kasy i transportu.
Jest wielu przeciwników Luminalu i tu pytanie do Was, czy powinnam się obawiać tego leku?
Czy naprawdę tak bardzo niszczy wątrobę?
Co jeszcze warto by zbadać na miejscu?
Może o czymś zapomnieliśmy :/