Kopę lat!
U mnie jak w kalejdoskopie się dzieje i nie bardzo wchodziłam na forum.
Ale ... Demon żyje
i ma się dobrze i tak ma być póki hrabia będzie sobie życzył. Kocham jak mruczy i wieczorem anektuje mi poduszkę
Ma 15 lat, wiem, że już bliżej końca ale nie, jeszcze nie smucimy się, jeszcze cieszmy się z życia!
Dwa lata temu dołączył Sami. Z wyglądu słodki kotek a z charakteru..... Ok, od początku będzie.
Było to tak: rok po śmierci Hienusi (nie będę o tym pisać bo będę wyć cały dzień) w 2014 myślałam żeby się dokocić, poszłam do Ciapkowa i zobaczyłam piękne dwa koty europejskie, jeden czarny, drugi prawie czarny. Czarne są debeściaki przecież! Serce mówiło tak, rozsądek mnie powstrzymał, za 2 tygodnie płynęłam na 2,5 miesięczny rejs. No dobra, odpuściłam.
I co? 2 lata temu ogłoszenie, że ktoś odda kota, patrzę a tu taki jak Luna .No dobra, myślę sobie, napiszę i zobaczymy. Poszłam na wizytę przedadopcyjną, patrzę i nie wierzę, to ten kot ze schroniska, ja pitolę, niemożliwe! Kurde, przeznaczenie jak nic! Taaak, nie myślałam o tym, że mogą być ukryte przyczyny oddania kota, np. koci dresizm ekstremalny (lutnę kogoś bo mam ochotę, tapeta - boski drapak,szafy są nudne i ciekawe co mają pod spodem, trzeba drapać! powyję sobie do ucha pańci 5 min przed alarmem bo mogę, śpi przecież już tyyyle godzin, powyję wieczorem bo za długo kobito przed kompem siedzisz, poskaczę po tobie bo nie możesz przecież 15 min siedzieć bez ruchu). Taki ananas mi się trafił
Baw się z nim cały dzień a i tak będzie za krótko. Czy jesteście ciekawi jak wygląda Bandzior Sami?
A w zeszłym roku dołączyła do stada Malina, psia bida adoptowana z fundacji, która interwencyjnie wyciągnęła ją ze strasznych wiejskich warunków. Fajoska jest, to mój pierwszy pies, możemy się razem szwendać po dzikich ostępach, nad Wisłą itp.
Stado powiększyło się do rozmiarów maksymalnych, jest ok generalnie.
ha! doczytaliście do końca
Pozdro!