Ryszard i jego problemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 06, 2019 13:57 Ryszard i jego problemy

Potrzebuję pomocy w dalszych poszukiwaniach, co jest naszemu Ryskowi. Wiem, że to nie zastąpi wizyty u lekarza ale powoli tracę zaufanie do nich. 3 miesiące temu adoptowaliśmy kota. Cudnego Ryszarda Lwie Serce. Nie wiemy jaka jest jego historia. Jedyne informacje jakie posiadamy dotyczą 6 miesięcy przed adopcja. Otóż Ryszard został wyrzucony pod domem naszej ciotki. Ta wspaniała kobieta przez pół roku go dokarmiała. Niestety nie mogła dać mu domu i zwróciła się do nas. Zgodziliśmy się. Pierwszy miesiąc był bardzo spokojny. Ryszard przeszedł badania, szczepienia i odrobaczanie. Odrazu moją uwagę przykuły liczne drobne zranienia na potylicy i plecach. Wtedy myślałam, że to rany po walkach z innymi kocurami. Zachowanie było wzorcowe. Kuweta natychmiast opanowana. Zero zachowań agresywnych. Wręcz domagał się ciągłego kontaktu z nami. Syn jest zachwycony, zyskał kompana:) Stali się nierozłączni. Pierwsze problemy pojawiły się dzień po kastracji. Stopniowo tracił sierść na pośladkach. Weterynarz nie potrafił ocenić co się dzieje. Pobrał zeskrobiny w kierunku świerzba i nużeńca. Wynik negatywny. W uszach pojawiła się ciemna lepka wydzielina. Kolejny trop to alergia na pchły. Ale Ryszard nie miał pcheł. To może alergia pokarmowa? Monodieta i encorton. Jest coraz gorzej. Kot traci coraz więcej sierści. Nie widzę jej na podłodze w domu. W końcu na ślepo weterynarz rozpoczyna terapię przeciw nużeńcom lekiem nie zarejestrowanym dla kotów - iwermektyna. Nie oceniam tego. Po 2 zastrzyku postanowiłam skonsultować się z innym lekarzem. Był zszokowany. Jego podejrzenie to zaburzenia hormonalne związane z kastracja lub zaburzenia behawioralne. Jednak uważnie Ryska obserwuje. Te wyłysienia są symetryczne. Najpierw wgryza się we włosy, a potem intensywnie wylizuje. Skóra jest niezmieniona w obrębie wyłysień. Przez ostatni czas stracił ponad 0,5 kg.
Po wnikliwej lekturze literatury postanowiłam zmienić kilka rzeczy:
Po 1 żywienie...przestawiłam Ryśka na mac's, 2 razy w tygodniu dostaje po 20 dag świeżego mięsa, raz w tygodniu żółtko. W ciągu ostatniego miesiąca nadrobił 20 dag.
Po 2 w ramach aklimatyzacji, po konsultacji z behawiorystą i weterynarzem, włączyłam feromony w dyfuzorze, melatoninę w połączeniu z witaminą E.
Dziś otrzymałam wyniki badań.
mocz -
LEU 500
PRO 0,39
Vc 5,6
KET - nb
NIT - nb
URO - norma
BIL - 0
GLU - 0
SG 1,010
BLD 0
pH 6

T4 13,1
ft4 0,65
TSH0,21
Cholesterol - 124
ALT - 21,68
AST - 37,753
ALP - 53,815
Moczn 57,674
KREA 1,534
AST/ALT 1,741
u gluk 148

ogólna morfologia czysta

Bardzo proszę o jakieś sugestie...Co mam jeszcze zbadać? Jakie badania wykonać?

Monika.Napieralska

 
Posty: 27
Od: Śro lut 06, 2019 13:42

Post » Śro lut 06, 2019 16:17 Re: Ryszard i jego problemy

Kot się intensywnie wylizuje a więc nie jest to łysienie samoistne. Po wszystkich działaniach raczej można wykluczyć pasożyty. Sterydy nie pomogły.

Wzielabym na obecnym etapie pod uwagę zaburzenie behawioralne jako reakcję na stres albo jakiś dyskomfort ze strony ciała ( to też stres ale specyficzny).

Kocurek nie ma problemów z poruszaniem sie? Jest sprawny, skoczny? Porusza się plynnie? Nie ma nietypowo tkliwych miejsc? Np. w okolicach bioder?
Ma zdrowe dziąsła?
Nie ma problemów z wydalaniem?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lut 06, 2019 19:11 Re: Ryszard i jego problemy

Dziękuję za odpowiedź. Rychu porusza się zwinnie, skacze, biega, nie ma tkliwych miejsc. Dziąsła są zdrowe, usunieto mu w czasie kastracji kamień nazębny. Wydalanie jest prawidłowe.
Nie dawno otrzymałam pełne wyniki badania moczu: mętny, odczyn obojętny, klika kryszatłów trójfosfor.am-magnez, kulki tłuszczu nieliczne, nabłonki wielokatne i okrągłe kilka, białko 12,0 mg/dl, gęstość względna 1,023.

Monika.Napieralska

 
Posty: 27
Od: Śro lut 06, 2019 13:42

Post » Śro lut 06, 2019 19:14 Re: Ryszard i jego problemy

Nie jestem specjalista ale czy nie kierować się w stronę pęcherza moczowego?

Monika.Napieralska

 
Posty: 27
Od: Śro lut 06, 2019 13:42

Post » Czw lut 07, 2019 1:10 Re: Ryszard i jego problemy

Znam kota, który wylizuje sobie sierść na brzuchu do łysego z powodu problemów z pęcherzem.
Wyniki moczu Twojego kota nie są idealne. Gdyby nie było żadnych objawów i wyszły takie przy okazji, to pewnie można by było przymknąć na nie oko, ale skoro już coś się dzieje, to zaczęłabym się zastanawiać nad poprawieniem sytuacji.
Gdzie było wykonywane badanie moczu? Wet badał u siebie czy wysyłał do labu? Po jakim czasie od pobrania próbka dotarła do badań?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lut 07, 2019 10:07 Re: Ryszard i jego problemy

Badanie wykonał labwet w Krakowie. Dostarczyłam próbkę do weta w ciągu 30 mini od pobrania. Nie wiem jak szybko dostarczono próbkę od weta do laboratorium. Podejrzewam że to kurier pośredniczyl w całej akcji. Czyli 3-4h.

Monika.Napieralska

 
Posty: 27
Od: Śro lut 06, 2019 13:42

Post » Czw lut 07, 2019 10:27 Re: Ryszard i jego problemy

Hhhmm, a gruczoły okołoodbytowe były sprawdzone? To bym zrobiła w pierwszej kolejności chyba.

Też mam takiego wylizywacza, ale dopiero zabieram się za diagnostykę, bo mnie trochę zmylił chłopak :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 07, 2019 13:18 Re: Ryszard i jego problemy

Nie miał sprawdzanych gruczołów. W sobotę mamy wizytę to poproszę o to.

Monika.Napieralska

 
Posty: 27
Od: Śro lut 06, 2019 13:42


Post » Czw lut 07, 2019 20:24 Re: Ryszard i jego problemy

On boki też ma mocno przełysiałe? czy to tylko tak wygląda?
Nie masz wrażenia że zmieniła mu się budowa?
Że ma większy brzuch np?
W jakim czasie on tak stracił sierść?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lut 07, 2019 22:35 Re: Ryszard i jego problemy

Tak boki wylizuje symetrycznie. Brzuszek ma goły z lekkim meszkiem. Co do budowy to zmieniła się. Schudl z wagi 6,5kg do 5,6. Był otyly poprostu. Teraz boki ma normalne. Sierść zaczął wylizywac początkiem grudnia.

Monika.Napieralska

 
Posty: 27
Od: Śro lut 06, 2019 13:42

Post » Pt lut 08, 2019 2:04 Re: Ryszard i jego problemy

Kot na zdjęciu wygląda gorzej niż opis sugerował. On ma całe połacie ciała wylizane z sierści :(
Nie wiem, czy w tej sytuacji pęcherz jest podstawowym problemem. Jeśli już to pewnie wtórnym.
Koty wylizują się z sierści najczęściej albo ze stresu, albo bólu/dyskomfortu. (Schorzenia powodujące ból całego ciała nie są zbyt częste.)

Zastanawiam się, czy nie byłoby warto zrobić jonogramu. Pewnie bym się pokusiła...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lut 08, 2019 7:53 Re: Ryszard i jego problemy

Dziękuję za sugestie. Zrobię jonogram.

Monika.Napieralska

 
Posty: 27
Od: Śro lut 06, 2019 13:42

Post » Pt lut 08, 2019 8:10 Re: Ryszard i jego problemy

Czy mogłabyś sprawdzić czy prawidłowo podałaś wyniki poziomu hormonów tarczycy T4 i ft4 w pierwszym poście. Według tego co tam jest, wynik T4 przekracza górną normę parokrotnie, a wynik ft4 z kolei zbliża się do dolnej granicy normy.

W uszach ma lepką wydzielinę. Możnaby zrobić wymaz co to jest. Grzybica? Swierzbowiec?
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Pt lut 08, 2019 9:24 Re: Ryszard i jego problemy

https://m.fotosik.pl/zdjecie/e63e6b92a3064442

Tu są kompletne wyniki tarczycy wykonane w lab-wet Krakow:
T4 wynik 13,1 zakres 10-30
ft4 wynik 0,65 zakres 1-3
TSH wynik 0,21 zakres 0,03-0,32

Monika.Napieralska

 
Posty: 27
Od: Śro lut 06, 2019 13:42

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 165 gości