Kot, dzieci i problemy

[marta_w]

Nie izolowalam go profilaktycznie tylko po tym jak zaczął atakować. Od początku jak karmilam to glaskalam kota, ale on nie chciał siedzieć obok tylko koniecznie chciał na kolana. Wchodził na dziecko, raz się przyczepil pazurami do dziecka, żebym go nie zrzucila. Potem już się bałam karmić przy nim. Ja naprawdę się starałam.
Ogłoszenie jest, nawet dzisiaj dzwoniła Pani, która chce go wziąć! Poradzcie proszę jak sprawdzić czy nowy dom jest ok? Mam się opierać tylko na swojej intuicji? Co zrobić żeby pomóc kotu lepiej znieść rozstanie?

[gizmo22]

Mądre głowy!
Widać, że kobita chce.
Nie ucieka z wątku, jak niektórzy.
Pomóżmy jej.

Powinnaś odbyć wizytę, tak jak wyadoptowujące wolontariuszki i ocenić dom pod kątem głównie unikanie zagrożeń dla kota, jak osiatkowanie okien/okna.

Może masz w okolicy kogoś z fundacji i może pomóc taką wizytę z tobą odbyć? Poszukaj.
Ja sama zaadoptowałam i miałam taką wizytę, ale mało się znam i doświadczenie tutaj bardzo pomoże.

[kwiryna]

Jeśli jesteś pewna, że chcesz kota oddać bo zrobiłaś wszystko co mogłaś by pomóc mu na miejscu to idź, pogadaj z tą panią. Ja Ci wierzę, że jest tak jak opisujesz. Szkoda kota ale i szkoda was. Jest też i taka możliwość, że kot odetchnie będąc jedynakiem, bez dzieci i innych kotów. Może tego mu trzeba.

[gusiek1]

Jeśli to Warszawa mogę zrobić w weekend z Tobą taką wizytę , jeśli nie Warszawa to podaj na pw numer telefonu, to zadzwonię i opowiem co i jak.