Tajlandia i okolice, ktoś coś? :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 22, 2019 8:39 Re: Tajlandia i okolice, ktoś coś? :)

Blue pisze:
katarzyna1207 pisze:Wetka miała tylko jeden przypadek nadczynności, a kilkadziesiąt niedoczynności ...


Jakkolwiek trudno mi uwierzyć w powszechność tak odwróconej częstotliwości występowania chorób tarczycy (nie neguję tego co Twoja wetka mówi o swoim doświadczeniu - pewnie takie ma, aczkolwiek to nasuwa podejrzenie że jest w okolicy jakiś czynnik który do tego doprowadza, o ile lab nie robi błędów - bo i z takim czymś się spotkałam tylko u ludzi, jeden ważny parametr był źle oznaczany przez nie wiadomo jak długi czas co powodowało wdrażanie u dzieci dalszej diagnostyki i leczenia zupełnie niepotrzebnego, a był to sprzęt w laboratorium szpitalnym więc dzieciaki wracały na kontrolę w to samo miejsce i stale im wychodziło że mają bardzo wysoki cholesterol i rozjechany lipidogram) u kotów (bo jednak nadczynność jest znacznie powszechniejsza póki co) to faktycznie masz rację, coraz więcej jest przypadków nadczynności.

Ale intrygująca jest ogromna częstotliwość występowania niedoczynności u kotów prowadzonych przez Twoją wetkę, za to praktycznie brak kotów z nadczynnością - moja wetka ma dokładnie odwrotnie.
Niedoczynność się zdarza, częściej niż kiedyś, ale jednak przypadków nadczynności jest o niebo więcej.
Ja sama mam 3 w swoim życiu kota z nadczynnością.

Nam Markowska powiedziała, że nie spotkała się z brakiem reakcji na leczenie lewotyroksyną. Krzyś miał systematycznie podnoszoną dawkę Euthyroxu (regularne badania kontrolne), a poziom T4 był coraz niższy, aż do niemierzalnego. Tylko u nas powodem pewnie jest zmieniona nowotworowo tarczyca (co wyszło na usg). O tej "powszechnej" niedoczynności też w Rexie słyszałam, wręcz dr Różańska była zdziwiona, kiedy powiedziałam, że przecież Internet (w tym nasze forum) twierdzi, że to nadczynność jest dużo częściej diagnozowana.

EDIT Na niski poziom potasu polecono Krzysiowi pastę Karenal PET (o której wspomniała Blue), zjadł całą tubkę, jednak efektów nie było. Ale u "mniej chorych" kotów podobno działa.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12384
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 22, 2019 10:30 Re: Tajlandia i okolice, ktoś coś? :)

she's a witch pisze:, i tak pomyślałam jeszcze, ze skoro chodzi o rasowego kotka, to może warto by się skontaktować z tamtejsza hodowla, i ich poprosić o pogadanie z ichnim wetem?


To jest bardzo dluga historia, ja mam tego kota z drugiej reki w ogole.
Jak sciagasz kota z Tajlandii, to sciagasz go przez posrednika i tak, wiec w sumie kota mam z 3ciej reki.
Pozniej sprobuje Wam ta historie troche opowiedziec, ale generalnie pytalam sie znajomej Niemki, ktora z tajami zyje jak ze swoimi i sie na mnie obruszyla, ze smiem w ogole o takie cos pytac, bo tajowie nie kraj 3ciej kategorii, odrobaczaja i szczepia koty i zapytala bardzo serio, czy ja w ogole moje koty odrobaczam. Takie smiszne rzeczy.
Ale powiem Wam tak. Kupilam tego kota za chore pieniadze. W diagnostyke i leczenie wsadzilam prawie 1/3 jego wartosci jeszcze i z checia wyloze wiecej, niech on tylko sie dobrze czuje i bedzie zdrowy, chocbym go miala wykastrowac.

Edit:
Udało się zawieźć świeży kał Gajki na badanie Giargia Snap Idexx, wyszedł wg tego weta wątpliwy - kreskę widać ledwo pod światło. Był to przygodny wet, bo po prostu mieli ten test. Kal poszedł tez na flotację, wynik będzie jutro
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9374
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 23, 2019 9:36 Re: Tajlandia i okolice, ktoś coś? :)

I Gajka dziś z rana:
https://youtu.be/n8YyU0hQ5xY

Jeszcze poluje na mocz Gjevjon, bo mi sika wszedzie.
Zastrzele sie, wszystko na raz
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9374
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 24, 2019 22:28 Re: Tajlandia i okolice, ktoś coś? :)

Wistra, dostałam kilka spóźnionych odpowiedzi: dwóch tajskich wetów wspomniało, że mialo przypadek Hameobartonelli (lub Mycoplasma haemofelis) z objawem bruksizmu, ale wiem że ten trop już sprawdzasz. Jeden pisał o zapaleniu opon mózgowych. Ale to mi wygląda na takie ich zgadywanie... Lubią sie upierać przy FELV.
Trzymam kciuki i mam nadzieje, ze wszystko sie wyjasni predzej niz pozniej, i że się jednak nie zastrzelisz!

she's a witch

Avatar użytkownika
 
Posty: 161
Od: Wto paź 03, 2017 19:08

Post » Czw sty 24, 2019 22:36 Re: Tajlandia i okolice, ktoś coś? :)

Czekam na ta bartonelloze.
Zasupelementujemy mu potas.
Gajki flotacja czysta, nic nie znalezli
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9374
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5 i 168 gości