Podejrzenie FIP, pomocy/ Potrzebny koci dr House

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2019 8:22 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Kazia pisze:Test na FIP może wyjść równie dobrze fałszywie dodatni jak i fałszywie ujemny..

Także PCR z płynu wysiękowego?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro sty 16, 2019 8:38 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

maczkowa pisze:
Kazia pisze:Test na FIP może wyjść równie dobrze fałszywie dodatni jak i fałszywie ujemny..

Także PCR z płynu wysiękowego?
Tego nie jestem pewna. Musialby to być PCR na tego zmutowanego wirusa. Nie wiem, czy taki istnieje.

O ile mi wiadomo, bardzo trudno jest odróżnić wirusa niezmutowanego od tego chorobotwórczego - ten chorobotwórczy ma tylko jakieś dodatkowe wypustki (tyle pamiętam).
Natomiast wszelkie test na FIP z krwi to tylko badanie różnych parametrów (np stosunek albumin do globulin), które mogą mieć określone wartości u kota chorego na FIP. Jednak takie wartości te parametry mogą mieć też przy innych chorobach. Więc to nadal tylko przypuszczenia, prawdopodobieństwo, większe lub mniejsze.

Fip to parszywa choroba.
Ale dla wielu wetów bardzo wygodna, bo zwalnia ich z myślenia i walki o kota.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 16, 2019 8:52 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Obecność koronawirusa w płynie wysiękowym czy ziarniakach zapalnych zawsze świadczy o FIPie. (Negatywny wynik nie świadczy o braku choroby)
Ten wirus w postaci niefipowej nie występuje poza jelitami.
Ale najpierw musi być płyn z którego można to zbadać. Albo trzeba kota otworzyć i pobrać próbki ziarniaków jeśli są.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 16, 2019 9:48 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Jest jeszcze test Rivalty właśnie z płynu wysiękowego (do zrobienia od ręki w każdym gabinecie, tylko ocet jest potrzebny) i o ile dobrze pamiętam, i nic się nie zmieniło od czasu kiedy się tym interesowałam, to test Rivalty jest najbardziej wiarygodny. Daje pewność ok 94%.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 16, 2019 10:06 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Czy na RTG jelit byłoby widać jakieś zmiany związane z FIP?

anko

Avatar użytkownika
 
Posty: 36
Od: Pon cze 09, 2014 17:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 16, 2019 10:36 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Kazia pisze:Jest jeszcze test Rivalty właśnie z płynu wysiękowego (do zrobienia od ręki w każdym gabinecie, tylko ocet jest potrzebny) i o ile dobrze pamiętam, i nic się nie zmieniło od czasu kiedy się tym interesowałam, to test Rivalty jest najbardziej wiarygodny. Daje pewność ok 94%.


Ale test Rivalty wykaże tylko dużą ilość białka w płynie, i znam przypadek, gdy wyszedł dodatni, a kot żyje i ma się dobrze :) . natomiast, tak jak Blue pisze, jeżeli w płynie z otrzewnej będzie koronawirus, to znaczy że została przełamana bariera jelitowa, a tego "dokonać" może tylko zmutowany w FIP-a wirus :( Niestety, rok temu musiałam naczytać się o FIP-ie wszystko, co było dostępne w sieci :placz: Misiaczek płynu nie miał, więc nie można było tego testu przeprowadzić.
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 16, 2019 10:44 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

katarzyna1207 pisze:
Kazia pisze:Jest jeszcze test Rivalty właśnie z płynu wysiękowego (do zrobienia od ręki w każdym gabinecie, tylko ocet jest potrzebny) i o ile dobrze pamiętam, i nic się nie zmieniło od czasu kiedy się tym interesowałam, to test Rivalty jest najbardziej wiarygodny. Daje pewność ok 94%.


Ale test Rivalty wykaże tylko dużą ilość białka w płynie, i znam przypadek, gdy wyszedł dodatni, a kot żyje i ma się dobrze :) . natomiast, tak jak Blue pisze, jeżeli w płynie z otrzewnej będzie koronawirus, to znaczy że została przełamana bariera jelitowa, a tego "dokonać" może tylko zmutowany w FIP-a wirus :( Niestety, rok temu musiałam naczytać się o FIP-ie wszystko, co było dostępne w sieci :placz: Misiaczek płynu nie miał, więc nie można było tego testu przeprowadzić.
Bo test Rivalty, o ile dobrze pamiętam, daje pewność ok 94%.

Z tego co Blue napisała wynika, że PCR z płynu wysiękowego da pewność 100%.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 16, 2019 11:28 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Blue pisze:Obecność koronawirusa w płynie wysiękowym czy ziarniakach zapalnych zawsze świadczy o FIPie. (Negatywny wynik nie świadczy o braku choroby)
Ten wirus w postaci niefipowej nie występuje poza jelitami.
Ale najpierw musi być płyn z którego można to zbadać. Albo trzeba kota otworzyć i pobrać próbki ziarniaków jeśli są.

Poza tym IDEXX robi już PCR w kierunku zmutowanych wersji wirusa.
Tak wygląda wynik (negatywny akurat, z płynu jamy brzusznej):
Obrazek

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 16, 2019 11:34 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Kazia pisze:
katarzyna1207 pisze:
Kazia pisze:Jest jeszcze test Rivalty właśnie z płynu wysiękowego (do zrobienia od ręki w każdym gabinecie, tylko ocet jest potrzebny) i o ile dobrze pamiętam, i nic się nie zmieniło od czasu kiedy się tym interesowałam, to test Rivalty jest najbardziej wiarygodny. Daje pewność ok 94%.


Ale test Rivalty wykaże tylko dużą ilość białka w płynie, i znam przypadek, gdy wyszedł dodatni, a kot żyje i ma się dobrze :) . natomiast, tak jak Blue pisze, jeżeli w płynie z otrzewnej będzie koronawirus, to znaczy że została przełamana bariera jelitowa, a tego "dokonać" może tylko zmutowany w FIP-a wirus :( Niestety, rok temu musiałam naczytać się o FIP-ie wszystko, co było dostępne w sieci :placz: Misiaczek płynu nie miał, więc nie można było tego testu przeprowadzić.
Bo test Rivalty, o ile dobrze pamiętam, daje pewność ok 94%.

Z tego co Blue napisała wynika, że PCR z płynu wysiękowego da pewność 100%.
Na kocie, którego miałam pod opieka był w lipcu robiony test Rivalty, sama latałam po ocet. Wyszedł pozytywny, na własne oczy widziałam meduzki. Kot od wrzesnia grzeje dupkę w swoim domu w doskonałej kondycji :)

dzieki za te odpowiedzi dot. PCR z płynu, bo tak wydawało mi się, że jest 100% i po poprzednich odpowiedzaich trochę zgłupiałam :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro sty 16, 2019 17:42 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Blue pisze:Ten test nic nie wyjaśni bo to nie jest test na FIPa tylko na kontakt z koronawirusem.
Co więcej - to właśnie przy FIPie może wyjść fałszywie ujemny.
A dodatni absolutnie niczego nie diagnozuje.


I właśnie dlatego moja wetka go odradziła przy podejrzeniu FIP u mojego kocurka. Stwierdziła, że pomoc w diagnozie to żadna i nic konkretnego nie da oprócz wydanych pieniędzy.
Kazia pisze:Natomiast wszelkie test na FIP z krwi to tylko badanie różnych parametrów (np stosunek albumin do globulin), które mogą mieć określone wartości u kota chorego na FIP. Jednak takie wartości te parametry mogą mieć też przy innych chorobach. Więc to nadal tylko przypuszczenia, prawdopodobieństwo, większe lub mniejsze.

Może być też odwrotnie: kot ma FIP a parametry w ogóle na to nie wskazują.
Stawianie takiej diagnozy na podstawie kupy poza kuwetą, miauczenia i podwyższonego cholesterolu, to bez sensu.
FIPa bez wysięku jest bardzo ciężko jednoznacznie zdiagnozować. Nie wiem czy to w ogóle w 100% możliwe.
A tak na marginesie jestem z Wrocławia.
Sama korzystam z usług Leśnickiego Centrum Weterynarii, które z czystym sumieniem mogę polecić, choć nie ukrywam, że mieści się na zadupiu strasznym.
Znajomi z drugiej strony miasta polecają kliniki na uniwersytecie przyrodniczym.

Agwena

 
Posty: 803
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 16, 2019 17:48 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Na klinikach próbowałam leczyć moją pierwszą kicię, tam się już raczej nie wybiorę :cry:
Jeśli ktoś ma pomysł na dobrego weta to chętnie wysłucham, piszcie śmiało.

anko

Avatar użytkownika
 
Posty: 36
Od: Pon cze 09, 2014 17:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 16, 2019 18:38 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Ja sama klinik nie przetestowałam, nigdy tam nie byłam. Znajomi mi je polecali, gdy diagnozowałam swojego kocurka, dlatego napisałam.

Agwena

 
Posty: 803
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 16, 2019 22:38 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

A ja polecam Nicpońvet na Wilanowskiej. Serdecznie i profesjonalnie. Dwa gabinety, znakomici specjaliści, badania krwi na miejscu od razu. Owszem, trzeba poczekać w kolejce, ale każdy pacjent ma swój czas, nic nie dzieje się na szybko. Bywam tam często i nigdy się nie zawiodłam.Bardzo zaufane miejsce.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 17, 2019 21:47 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Dziewczyny, wracając do tematu mojego kociaka-
Jak to jest z odrobaczaniem? W pt dostał maść na kark,
po jakim czasie pozbędzie się robaków? Miał glisty
i tasiemca, teraz
ciężko mi go obserwować bo nie wiem co
może być skutkiem ubocznym tego odrobaczania:/
Mam wrażenie że czasem mu niedobrze, dużo
sie oblizuje i połyka ślinę, brzuch
go raczej nie boli, dotykam i dotykam a on zadowolony.. btw, skonsultowalam sytuacje z innym wetem- uważa że
coś jest na rzeczy, ale na pewno nie fip.

Edit- zwymiotował o 6 nad ranem, w wymiotach robal. Chyba martwy, ale cholera wie. To normalne że nadal go widziałam?

anko

Avatar użytkownika
 
Posty: 36
Od: Pon cze 09, 2014 17:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 19, 2019 10:25 Re: Podejrzenie FIP, pomocy

Pojechałam z małym do weta, wymiotował ...
Zrobili znów rtg i jeszcze usg- wyszedł stan zapalny tym razem w żołądku i jakieś zmiany na wątrobie- echogeniczne..?
Lekarz mówi że raczej nie sugerują nowotworów, ale coś tam się na pewno dzieje.
Płynu w brzuchu nie ma i teraz zaczęła twierdzić że to jednak nie FIP.
Podobno metody bezinwazyjne badań już nam się wyczerpały i zaleca laparoskopie. Zobaczyć co się dzieje
w jelitach, żołądku, obejrzeć wątrobę.
Kot dostał przeciwwymiotne, kroplówki i jest głody jak cholera, ciągle chce jeść. Jak leki wieczorem przestaną działać to pewnie wymioty powrócą.
Zwariuję, nie wiem co robić. Nie wiem czy mam się zgadzać na ten zabieg, boję się pełnej narkozy, on bardzo źle nawet na półnarkozę reaguje :(

anko

Avatar użytkownika
 
Posty: 36
Od: Pon cze 09, 2014 17:49
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Damian- iza71koty, Google [Bot], skaz i 212 gości