Re: Kot chory, mama chora, co robić?
Napisane: Śro sty 30, 2019 14:50
Wzięłam kota, tak. Wzięłam za niego odpowiedzialność, również. Ale to było w innej rzeczywistości. Teraz mona rzeczywistość wygląda tak: albo w ciągu paru tygodni znajdzie się stały dom dla kota, albo niestety wraca do schroniska. Dlaczego? Bo dojazd do mojej mamy już może jie wystarczać. Do choroby którą miała doszedł jeszcze jeden neurologiczny problem, który wymaga zabiegu. Oznacza to że na 95% będę musiała wrócić do domu. Na 95% będę bezrobotna, stracę dochód i będę mieszkała z mamą i się nią opiekowała 24/7. Tu nie będzie środków ani finansowych, ani czasowych żeby nawet myśleć o kocie.
Więc tak, to wszystko jest w pośpiechu, może i byle jak wystawione. Ale sytuacja jest taka a nie inna.
Postaram się dzisiaj zrobić jeszcze kilka zdjęć, może się da. I jak rzeczywiście mogę prosić o pomoc w powieleniu ogłoszenia, to będę wdzięczna.
Więc tak, to wszystko jest w pośpiechu, może i byle jak wystawione. Ale sytuacja jest taka a nie inna.
Postaram się dzisiaj zrobić jeszcze kilka zdjęć, może się da. I jak rzeczywiście mogę prosić o pomoc w powieleniu ogłoszenia, to będę wdzięczna.