Strona 2 z 7

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 18:00
przez variovorax
maczkowa pisze:To Paluchowy Melman .... :( nawet wątek nadal ma w tytule jego imię :(

jeśli dobrze pamietam- 2 ? razy wracał do schroniska z adopcji :(( bardzo cięzko znosił to ostatnie, jeśli mnie pamięć nie myli :(
wzięty 22 grudnia, oddany 24, teraz wziety 31..
(...) nie od razu szukać możliwości oddania kota, który osattnio naprawdę bardzo dużo przeżył :(


Dopiero doczytałam. Zdecydowanie popieram maczkową.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 18:01
przez maczkowa
Jeszcze dopiszę, jeśli to, jakie widzisz problemy, to są faktycznie problemy.
Melman dużo przeżył w ostatnim czasie, tak poprzez trafienie do schroniska, wzięcie do domu, ponowne trafienie do schroniska.
Z opcji, które wyłaniają się z Twojego postu, a więc- zostawienie go u Ciebie i dochodząca opieka, wtedy gdy wyjezdzasz wiąząca się z tym, że przez dłuższy czas Melman jest sam w domu, kolejna zmiana domu, w tym DT ( chyba, ze byłby to naprawdę stały, bardzo stabilny dom, który naprawdę zapewni mu opiekę na zawsze ) i nie daj panie powrót do schroniska- imho najmniej stresujące dla niego- a piszesz, że obawiasz się o to, że się stresuje- jest chyba jednak opcja pierwsza. Więc jesli tego rzeczywiście się obawiasz, że kociak będzie się stresował w związku z wyjazdami, to być może jakiś stres będzie, ale najmniejszy z wszystkich opcji.

dopisek - w związku z postem. Rozumiem, że chcesz szukać domu nowego? A do tego czasu, zapewnisz mu opiekę ?

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 18:10
przez Tasha8562
Ja nie wiedziałam nic o tym, że kilkukrotnie wracał do schroniska. Wiedziałam tylko o tym ostatnim. Więc nie miałam pełnej historii, ale to teraz najmniej ważne.

Jak na razie zostaję w domu do niedzieli, więc do tego czasu nie ma problemu. Jak nie znajdzie się opcja do tego czasu (skontaktowałam się też ze schroniskiem żeby pomogli mi znaleźć nowy dom, zgodnie z umową adopcyjną) to coś się wymyśli. Przecież nie zostawię kota samego na tydzień.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 18:26
przez Szalony Kot
Schronisko to tak średnio pomaga w znalezieniu nowego domu, prędzej Paluchowe wolontariuszki, tutaj wątek Palucha: viewtopic.php?f=1&t=181407
Jeśli napisałaś na maila schroniskowego, to oni po prostu wrzucą jego ogłoszenie u siebie na www, ale z tego co wiem choćby FB Paluchowe już obsługują wolontariusze. Paluch nie zrobi ogłoszeń na OLX czy gumtree, a tam kot ma większe szanse.

Przy czym kot tak specyficzny jak Melman, neurologiczny, do tego posikujący - nooooo raczej wielkich szans na szybką adopcję nie ma.
Powrót do schroniska może go zabić.

Natomiast zaoferowana tu pomoc w opiece dojazdowej (od Blue, Gusiek), to naprawdę dobre wsparcie na ten czas, gdy Ty będziesz dojeżdżać do Mamy. Jesteś jeszcze nowa na forum i nie znasz dziewczyn, ale to naprawdę kompetentne, solidne osoby.
Gdybyś napisała mniej więcej gdzie mieszkasz jest szansa, że więcej osób by się zgłosiła do takiej opieki.

I tak, z początku to może być stresujące dla kota, jednak na pewno mniej niż powrót do schroniska czy przerzucanie go teraz do jakiegoś (najpewniej zakoconego) domu tymczasowego. A z czasem jest spora szansa, że będzie traktował tę dochodzącą opiekę jak odwiedzających znajomych ;)

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 18:32
przez maczkowa
Nie jestem pewna, czy kilkakrotnie, przepraszam, mogły mi się zlać wątki kotów w tym samym czasie potrzebujących pilnie domów z Palucha. Pamiętam to ostatnie, gdy chyba coś się tam wydarzyło zdrowotnie, jakiś udar chyba i ludzie oddali go po 2 dniach. Nie pamietam teraz, jak pierwotnie trafił do schroniska, tylko to, że z polamaną szczęką :(
Natomiast Tasha, najważniejsze tu są koty i pomoc im. Żeby im pomóc, trzeba znac rzeczywisty problem i opcje rozwiązania. Dlatego dopytuję, gdzie on jest i jak widzisz ewentualny okres przejściowy.
Jak napisała Szalony Kot- znalezienie dla Melmana dobrego DT, który mu nie zaszkodzi graniczy z cudem, oddanie do schroniska, to dla niego żadna opcja :( Propozycja opieki dochodzącej to z tych wszystkich możliwości najlepsza, i w takim czasie można mu szukać innego domu.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 18:41
przez zuza
maczkowa pisze:
zuza pisze:A lozko warto pokrywać czymś co zapobiega przesiekom. Ja robiłam z podkładów do przewijania niemowląt taką kapę. Kleiłam je, a potem wymieniłam tylko zasikane...

są tez nieprzemakalne prześcieradła, które można na całe łożko załozyć, stosowałam je, jak moje zwierzaki miały jakieś przygody z przesiąkaniem i są skuteczne.

tez je stosowalam, ich minusem jest to, ze trzeba prac, a podklady sie wymienia kawalkami.

Kurcze, ale kocina ma niefarta :( Dobrze chociaz, ze teraz ma kogos, kto sie przejmuje nim. Tasha - w jakiej okolicy mieszkasz? Szansa, ze ktos z nas jezdzi w okolicy pomiedzy domem a praca jest, wiec dochodzaca opieke jakos sie da zorganizowac. Koty daja tak rade. Opiekowalam sie kotami osoby wyjezdzajacej na 2 tygodnie do pracy daleko. Siedzialam u nich godzinke, posprzatalam, nakarmilam, myzialam kto chcial, leki tez dawalam kto sobie dal dac ;) Z mojego doswiadczenia wynika, ze to dla kota najmniej stresujaca sytuacja, kiedy jest tam, gdzie sie czuje bezpiecznie.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 18:50
przez Tasha8562
maczkowa pisze:Nie jestem pewna, czy kilkakrotnie, przepraszam, mogły mi się zlać wątki kotów w tym samym czasie potrzebujących pilnie domów z Palucha. Pamiętam to ostatnie, gdy chyba coś się tam wydarzyło zdrowotnie i ludzie oddali go po 2 dniach. Nie pamietam, jak tam trafił, tylko to, że z polamaną szczęką :(
Natomiast Tasha, najważniejsze tu są koty i pomoc im. Żeby im pomóc, trzeba znac rzeczywisty problem i opcje rozwiązania. Dlatego dopytuję, gdzie on jest i jak widzisz ewentualny okres przejściowy.
Jak napisała Szalony Kot- znalezienie dla Melmana dobrego DT, który mu nie zaszkodzi graniczy z cudem, oddanie do schroniska, to dla niego żadna opcja :( Propozycja opieki dochodzącej to z tych wszystkich możliwości najlepsza, i w takim czasie można mu szukać innego domu.


Dlatego właśnie nie chcę go oddawać do schroniska tylko do nowego domu. Jest jeszcze tydzień i jak nic się nie znajdzie to zorganizuję opiekę dla kota, da się przecież coś załatwić. Co do pomagania schroniska w znalezieniu nowego domu - nie wiem czy pomaga czy nie, wiem że mam obowiązek poinformowania o zmianie właściciela (tak jest w umowie).

Wiem, że na tym forum koty są najważniejsze. Dla mnie natomiast teraz ważna jest moja mama. I staram się znaleźć stałe rozwiązanie problemu najlepiej jak umiem. To wszystko spadło na mnie nagle...

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 19:03
przez maczkowa
Tasha, w żadnym wypadku nie przeciwstawiałam kwestii Melmana i zdrowia Twojej mamy. Powstrzymałam się przed dopisaniem- może niesłusznie, bo żle mnie zrozumiałaś- że niezależnie od tego, co się dzieje aktywność pójdzie na pomoc kotu, a nie np. skieruje się p-ko Tobie, jak często bywa w takich sytuacjach, gdy ktoś chce oddać kota.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 19:13
przez Tasha8562
Widocznie rzeczywiście źle zrozumiałam, przepraszam.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 22:08
przez kwiryna
Tasha gdzie mieszkasz? Mozliwe, ze moglabym tez wpadac do kota w razie potrzeby. Jestem z dolnego mokotowa.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Pon sty 14, 2019 4:26
przez Tasha8562
Dziękuję wszystkim za ofertę pomocy. Wszystko jest już w toku. Mogę spać spokojnie.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Czw sty 17, 2019 22:26
przez Stomachari
To w końcu domu szuka schronisko, czy masz jakąś ofertę pomocy?
viewtopic.php?f=1&t=181407&p=12125032#p12125032

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Sob sty 19, 2019 9:57
przez Tasha8562
Szukamy domu razem, i schronisko i ja. I nie jest tak źle, już było kilka telefonów.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 12:54
przez zuza
To ogromne kciuki.

Re: Kot chory, mama chora, co robić?

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 15:41
przez Tasha8562
zuza pisze:To ogromne kciuki.


Dziękuję, na pewno się przydadzą :)