Miau.PL

.Mia. pisze:Wrzuciłam sobie w google gabapentynę i widzę że to lek przeciwpadaczkowy, rozumiem, że wypróbowałaś że ma działanie uspokajające?
Kurczę, doczytałam, że jest cały akapit dotyczący stosowania u pacjentów z niewydolnością nerek czyli u mojego Rudolfa, należy stosować mniejsze dawki...

Tak, ma działanie uspokajające, mój Miszczunio po 1/6 kapsułki padł na prawie 10 godzin, weci polecają dla stresujących się kotów - na podróż albo do badań. Oczywiście musisz to skonsultować z wetem, zwłaszcza dawkowanie. Gdyby wet polecił, a nie miał - to mogę Ci wysłać kilka kapsułek, to jest lek na receptę, a w opakowaniu jest aż 100 .
Relanium też się stosuje przy padaczce.

W tym tygodniu wojowaliśmy z naszym walecznym Dropsem, któremu trzeba było pobrać krew.
Przy pierwszym podejściu wetka odpuściła, kocio był całkowicie nieobsługiwalny.
Godzinę przed następną wizytą Dropsik dostał 100 mg kapsułkę gabapentyny (waży 6,5 kg) i na tyle go przymuliła senność, że dało się zrobić, co trzeba.
Coś tam powarkiwał i trochę wierzgał kopytami, ale łatwo go opanowałyśmy.
Potem jeszcze w domu z godzinę, dwie był z lekka zaspany.

Gabapentyna to dobra alternatywa dla złagodzenia stresu kota jak widać
Ja co prawda zrezygnowałam na razie z badania kota, ale mam parę tabletek gabapentyny w zapasie od katarzyna1207 i w razie czego nie zawaham się jej użyć.
Naturalnie po ustaleniu dawki z wetem.

Okazało się, że moja znajoma używa gabapentyny raz na jakiś czas do zabiegów pielęgnacyjnych u swojego kota a konkretnie do likwidacji dredów, które się kotu robią.
Kot po dobroci nie daje sobie nic zrobić a po gabapentynie jest senny i można go obsłużyć.
To alternatywa naprawdę warta wypróbowania - można uniknąć szkodliwego dla kota głupiego jasia nie wspominając o narkozie.