Guzik z dużym problemem brzuszkowym!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 07, 2019 11:09 Guzik z dużym problemem brzuszkowym!

Drodzy,
moja przyjaciółka ma wielki problem ze swoim rudym przyjacielem - Guzikiem.
Kotek jest dachowcem 4 letnim i od czasu do czasu ma choroby(?) pokarmowe.. Może ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym ? Weterynarze mówią, że może to alergia pokarmowa ale i zmiana karmy i inne rzeczy nie pomagają - jedynie zastrzyki sterydowe dają ulgę na miesiąc - półtora i tyle. Poniżej to co napisała mi przyjaciółka -

To mu się dzieje nagle i nie jest z niczym związane, tzn z żadną sytuacja, ani z żadnym konkretnym jedzeniem. Po prostu jest bach i z dnia na dzień zaczyna wymiotować robi się coraz bardziej osłabiony, nie je, nie pije aż w końcu nie ma już czym wymiotować ale nadal wymiotuję ślina, az w końcu ta ślina jest zabarwiona krwią i nie ma opcji żeby bez zastrzyków mu to przeszlo, bo jak nie reagujemy odpowiednio wcześnie to kończy się i tak na zastrzykach, ale do tego jeszcze dochodzi kroplowka i tak dalej bo już jest taki odwodniony. Dostanie zastrzyki i z godziny na godzinę jest lepiej i następnego dnia już zwykle jest ok, dwa dni później już jest zupełnie normalnie, ma apetyt, załatwia się i zdrowy kot. Już mu zmieniliśmy karmę na taką dobre jakości bez zbóż i innych takich alergenów a i tak po odstawieniu sterydów sytuacja się powtórzyła

w usg zawsze wychodzi wszystko ok, z badań krwi zawsze wychodzi wszystko ok a jak dostanie serię zastrzyków przecizapalnych, przeciwwymiotnych i sterydowych to mu przechodzi jak ręką odjął...


Kociarze, na pomoc!

KM_Emmie

 
Posty: 54
Od: Czw lut 04, 2016 9:48

Post » Pon sty 07, 2019 14:27 Re: Guzik z dużym problemem brzuszkowym!

A w tych wszystkich badaniach wzięto pod uwagę zapalenie trzustki?
Było wykonane badanie krwi pod tym kątem?
Co prawda po podaniu NLP powinno być gorzej teoretycznie - ale u kotów nigdy nic nie wiadomo.

Kot jest wychodzący?
W domu sa jakieś rośliny?
Jakie badania krwi miał robione?
Co ile sa te epizody?

Takie zachowanie może wskazywać także na podrażnianie czymś przewodu pokarmowego, u wrażliwego kota może to potem nie móc się samo zatrzymać bo kolejne torsje jeszcze bardziej podrażniają żołądek i przełyk i robi się zamknięte koło.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon sty 07, 2019 14:49 Re: Guzik z dużym problemem brzuszkowym!

Gdy czytam o uporczywych wymiotach, to przypomina się ten artykuł: http://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW ... 0%2004.pdf
Wszystkiego nie będę cytować, ale to zdanie zacytuję:
"Być może brak rozpoznawania zakażeń na tle Kingella związany jest z dosyć dużą wrażliwością tych drobnoustrojów na powszechnie stosowane antybiotyki, skutkiem czego w wielu przypadkach leczenie „na ślepo” stanów zapalnych jamy ustnej bądź żołądka, wywoływanych przez te bakterie po zastosowaniu popularnych chemioterapeutyków okazuje się skuteczne."
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sty 08, 2019 9:11 Re: Guzik z dużym problemem brzuszkowym!

Dziekuje za odpowiedzi,

dowiem się dokładnie jakie badania krwi były robione.
@Blue : Guzik mieszka w domu ale na wakacje czasem brany jest na działkę, są rośliny w domu ale specjalnie takie nie toksyczne dla kotów, a epizody co miesiąc - 1,5 miesiaca

KM_Emmie

 
Posty: 54
Od: Czw lut 04, 2016 9:48




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 173 gości