Strona 3 z 4

PostNapisane: Sob wrz 18, 2004 15:29
przez Ska
PREM pisze:odpowiedzialem na priwie pozdrawiam chory jestem :(


Przykro, ze zle si czujesz... Jesli to do mnie mialo byc PW, to niestety nic nie dostalam

PostNapisane: Sob wrz 18, 2004 16:50
przez Dorocia
Powiem tak.. ja też jestem w okresie kwateantanny i wiem co czujesz i że jak najszybciej chciałabyś mieć kota. Moja pani weterynarz powiedizała że jeśli chciałabym wziąć kota po 2 dawakach szczepionki i po takim czasie od drugiej dawaki żeby zdązyła zadziałać to kociaka moge brac do domu nawet dziś. NAtomiast istnieje pytanie czy to napewno była panleukopenia? Wterynarz po dzisiejszej rozmowie powiedziłał mi że teraz grasuje choroba z obiawami łudząco podobnymi do panleukopenii. Z powodu że jest to nowy wirus najprawdopodobniej szczepionka na niego nie działa. Niczego nie moge być pewna dlatego najlepiej podagaj z weterynarzem (najlepiej tym u którego leczony był kotek) i dokładnie wypytaj


Pozdrawiam serdecznie

PostNapisane: Sob wrz 18, 2004 16:59
przez beata59
:lol: Dzieki za dobre slowo.
To byla panleukopenia i to ta ostra odmiana. Poza tym kotka miala 4 miesiace i wazyla ok. kilograma. Byla bardzo dorobniutka i (jak sie dowiedzialam od poprzedniej wlascicielki i to juz po smierci Zuzi) zdazyla w swoim krotkim zyciu zaliczyc 3 antybiotyki. :(

PostNapisane: Nie paź 03, 2004 18:21
przez Ska
Od zeszlej soboty kicie sa w nowym domku - u Beaty. Odpukac, na razie wszystko w najlepszym porzadku. Zaaklimatyzowaly sie zupelnie, a za rozrywke maja mozliwosc wpatrywania sie w duze akwarium :)
Moze Beata wklei jakies zdjecia z nowego domku?

PostNapisane: Pon paź 04, 2004 17:53
przez beata59
:P Witam
Pewnie, ze zrobie zdjatka. Tylko musze zdobyc cyfrowke i to do tego taka, która zdazy je ?zlapac?. One nie biegaja tylko lataja jak oszalale. Niestety jeszcze nie maja imion. Od soboty zmienily im sie charaktery. Teraz przychodza obie do glaskania. Nawet jednoczesnie. Przy komputerze jedna mi sie ?pcha? na kolana a druga kladzie sie na oparciu krzesla, opiera sie przednimi lapkami o moje ramie i przyglada sie jak lata mysza po ekranie.
Jednym slowem SA WSPANIALE :ryk:

PostNapisane: Pon paź 04, 2004 17:56
przez Beata
:D :D :D

a zdjecia na poczatku najlepiej robic spiacym kociakom :lol:

PostNapisane: Pon paź 04, 2004 18:11
przez beata59
:lol:
W obecnej chwili, jezeli chodzi o imiona to cisna mi sie tylko takie jak: Afera, Furia, Rewolucja...
To sa takie dwie male, wesole diablice :twisted: :twisted:. Wszedzie ich pelno.

PostNapisane: Nie paź 17, 2004 13:46
przez beata59

PostNapisane: Nie paź 17, 2004 13:56
przez zuza
Sliczne sa obie :-)
I jak ja kocham fotki pazurzastych lapek :love:

PostNapisane: Nie paź 17, 2004 15:23
przez Tika
Gratulacje!!!
Śliczne dziewczyny :1luvu: !

Ja tak się bałam po panleukopenii, że na wszelki wypadek wolałam wziąć dorosłą kotkę.

PostNapisane: Nie paź 17, 2004 15:28
przez beata59
Witaj :lol:
One sa z kwietnia i po drugim szczepieniu. Na wszelki wypadek po 14 dniach od wziecia bylam z nimi u weta. Jest wszystko OK.

Pozdrawiam

PostNapisane: Nie paź 17, 2004 21:04
przez Ska
:lol:
Ciesze sie ze kicie trafily do dobrego,docelowego domu. Z obecna Niuska, przeze mnie nazywana Masza bylo mi naprawde trudno sie rozstac, co nie znaczy ze Zuzia, kiedys zwana Felicja, byla mniej kochana kicia. Po prostu Maszka tak bardzo chwycila mnie za serce....

PostNapisane: Nie paź 17, 2004 22:00
przez beata59
Witam ska! :P
Obie sa cudowne i obie przychodza na pieszczoty. Niuska nawet skacze mi na plecy (z ok. 1 metra), kladzie sie na ramieniu i przytula. Zuzia najczesciej przychodzi do lozka i jak sie ja glaszcze to biedna nie moze ulezec w jednym miejscu tylko sie caly czas kreci.
Ska, dostalas zdjecia przyslane e-mailem? :lol:

PostNapisane: Pon paź 18, 2004 7:22
przez Ska
Tak, dostalam, bardzo dziekuje :D Najbardziej podoba mi sie to na ktory Zuzia wyglada jak wampirek :)

PostNapisane: Wto mar 04, 2008 20:11
przez Falka
Proszę o informację jakie ma być stężenie domestosu do czyszczenia przedmiotów.

Bo nie wiem - biorę miskę wrzucam kilka przedmiotów wlewam wodę, dolewam domestos i czekam. Ile domestosa na miskę 5 litrową? I jak długo trzeba czekać. Kontenerek polałam domestosem, wyszorowałam mokrą gąbką, tak że się zapienił i czekam już jakieś 15 min. Czy to wystarczy?

Czy można działać tak, że psikam ubrania virkonem, czekam 15.min i piorę czy to musi trwać jakoś dłużej?

Dopisek później:
Już znalazłam odpowiedź jeśli chodzi o Virkon (2% 30-60 min) ale jak jest z domestosem? Jakie stężenie i jaki czas.