Tola była kilka dni temu na wizycie kontrolnej, dostała zielone światło do kastracji - jest w świetnej formie, teraz miała kontrolne badania krwi i moczu przedoperacyjne, jeśli nie będzie przeciwwskazań (wyniki dostaniemy prawdopodobnie dopiero po długim weekendzie) - wkrótce zostanie wykastrowana.
Selyuna pisze: Naprawdę, tak się złożyło że ta historia o Toli pojawiła się akurat po zabiegu usuwania mięsaka i podtrzymała mnie na duchu.
Bardzo się cieszę że wątek Toli ma też taki wpływ na ludzi
Forum jest pełne wspaniałych ludzi - sama się o tym nie raz przekonywałam, a gdy ja mogę - też staram się pomóc.
I tak to się kręci
Też mam kotkę po amputacji łapki z powodu mięsaka (w jej przypadku - mięsaka kości, ale powikłanego, bo kość się rozpadła na długości kilku cm, było ogromne ryzyko że komórki nowotworu się rozsiały z krwioobiegiem) - operacja była ponad 10 lat temu, Skierka żyje do teraz i ma się świetnie
Tego samego Twojej koteczce życzę