Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 25, 2018 22:00 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

30????? To tylko część z urobku na dwa dni???

Potrzeba jednej próbki z dnia - do pojemniczka, piszesz datę, owijasz folią aluminiową, i do lodówki. Obecnie przy dużych oporach przed chowaniem do lodówki takiej próbki - możesz na balkon (o ile temperatura poniżej zera nie spadnie ale nie ma) - idealnie by piątkowa próbka nie była w lodówce tylko na świeżo.

Słuchaj - jeśli właścicielka kociaka jest chętna a Ty też - to mogę do Was wpaść w czwartek wieczorem, pogadamy, powiecie co i jak, zobaczę kociaka w domu jak funkcjonuje, jak sie zachowuje, może mi coś wpadnie do głowy dodatkowego, żeby jak najwięcej lekarce przekazać. Od razu bym kontenerek przywiozła.

Nie sądzę by ta wizyta wyniosła 300 zł. Spokojnie.

Tak z ciekawości - skoro właścicielka kociaka przyznała Ci racje że źle się dzieje - dlaczego to Ty masz iść do weta?

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 25, 2018 22:03 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Na kupki będą dobre male wyparzone słoiczki twisty.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13727
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 25, 2018 22:07 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

A właścicielka dlaczego z kotem nie pojedzie? Wiem, ze sytuacja trudna, ale jakoś to uzasadniła?
Na koniec powiem wprost. Koszt badań i leczenia może przewyższyć wartość kota dla właścicielki, więc bierz faktury na to za co płacisz, bo może mogą się jeszcze przydać. Nie wiadomo jak ta sytuacja się rozwinie. Myślę, że wszyscy tu byliby spokojniejsi, gdyby to był twój kot. Nic o tym nie musisz mówić właścicielce.
Powodzenia życzę.

kinga38

 
Posty: 55
Od: Pt maja 18, 2018 16:32

Post » Wto gru 25, 2018 22:08 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

W aptece pojemnik na kał kosztuje około złotówki.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23811
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto gru 25, 2018 22:15 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Ja idę do weta, bo ja nie pracuję i mam czas, żeby jeździć i załatwiać sprawy. To dość logiczny podział zadań. :)
Słoiczków mamy dużo, dzięki za radę.

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Wto gru 25, 2018 22:18 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Jestem na czwartek umówiona z Jaspis na wizytę by kociaka obejrzeć, to i owo o kotach powiedzieć etc.

Mam pytanie - orientujecie się może ile 6 miesięczny kot tej rasy powinien mniej więcej ważyć? Wezmę wagę by to sprawdzić na miejscu, ale nie wiem jak kształtują się normy u tej rasy.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 25, 2018 22:34 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Jaspis pisze:Ja i sympatia do Pomarszczonego Kosmity? Trudno ocenić. Grzeje w zimne stopy i jest najcudowniejszy na świecie, bo przynajmniej żyje i nie siedzę sama w czterech ścianach, żeby zaraz potem doprowadzić mnie do ciężkiego nerwa, pokrywając fekaliami całą podłogę, albo przyprawić o skraj załamania nerwowego i sprawić, że mam ochotę wyć razem z nim.

Podczytuję.
Choćby zacytowany wpis pokazuje, że darzysz sympatią to łyse stworzenie ;)
Nie jeden właściciel nie napisze tak o swoim kocie.
Naprawdę z Twoich wpisów widać, ze żaden zwierzak nie jest Ci obojętny.
Blue, pomoże, dacie radę ogarnąć :ok:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13131
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto gru 25, 2018 22:44 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

andorka pisze:Choćby zacytowany wpis pokazuje, że darzysz sympatią to łyse stworzenie ;)


Dokladnie :)
Dlatego cieszę się że dziewczyny zgodziły się ze mną spotkać, to gest dobrej woli zaprosić obcą babę która może się na nie rzucić z pazurami a potem opisać wszystko ma forum ;). Żartuję - absolutnie tego nie zrobię.
Wierzę że problem wynika z niewiedzy.
Tu mogę trochę pomóc, resztę mam nadzieję ogarnie nasza Doktor.
Najważniejsze żeby kociak wyzdrowiał.

Wierzę że mało kto znosi z uśmiechem wypaćkane w sraczce całe mieszkanie i może to do nerwa doprowadzać.
Tym bardziej jeśli nie jest się właścicielem kota i w sumie niewiele można.
Zachowanie wynikające z przewlekłych niedoborów może również być uciążliwe i przez laika traktowane jako złośliwość.

Cóż - jestem dobrej myśli i mam nadzieję że uda się sytuację naprostować.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 25, 2018 22:47 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Łysy Pomiot Mistrza Yody dopiero co w celu kradzieży mojego obiadu uskuteczniał wspinaczkę po mojej nodze i trochę krwawię, więc może zrewidujemy ten pogląd o sympatii? Przez najbliższe 20 minut chyba nienawidzę tego kota. A przecież miał cięte pazury dzisiaj, parę godzin temu...

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Wto gru 25, 2018 22:51 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Blue pisze:Jestem na czwartek umówiona z Jaspis na wizytę by kociaka obejrzeć, to i owo o kotach powiedzieć etc.

Mam pytanie - orientujecie się może ile 6 miesięczny kot tej rasy powinien mniej więcej ważyć? Wezmę wagę by to sprawdzić na miejscu, ale nie wiem jak kształtują się normy u tej rasy.


Blue, to zależy od linii. Trzeba by znać wagę matki, ojca, dziadków i rodzeństwa. Trzeba by wiedzieć ile kotka ważyła przy urodzeniu i w jakim tempie rosła.
Jak sama wiesz, na wagę składa się wiele czynników. Trudno jest powiedzieć jaka waga jest właściwa, bo nic o kocie nie wiemy a w obrębie tej samej rasy potrafią być bardzo duże rozbieżności. Raczej patrzyłabym na ogólną kondycję kotki. Jej wzrost, proporcje, czy nie sterczą kości, czy mięśnie są bardzo dobrze rozwinięte, ma choć trochę tkanki tłuszczowej. Widziałam w życiu sporo sfinksów. Jeśli właścicielka i Jaspis nie mają nic przeciwko, zrób trochę zdjęć to mogę rzucić okiem.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 25, 2018 22:53 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Jaspis pisze:Łysy Pomiot Mistrza Yody dopiero co w celu kradzieży mojego obiadu uskuteczniał wspinaczkę po mojej nodze i trochę krwawię, więc może zrewidujemy ten pogląd o sympatii? Przez najbliższe 20 minut chyba nienawidzę tego kota. A przecież miał cięte pazury dzisiaj, parę godzin temu...


Kot na pewno ma niedobory witamin i minerałów i na pewno jest wiecznie głodny. Czy oprócz tej Bahdry ma cokolwiek innego do jedzenia?
Ja bym nakarmiła kota wołowiną. To jest zazwyczaj najbezpieczniejsze mięso dla kota z przewlekłymi, nie zdiagnozowanymi biegunkami.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 25, 2018 23:13 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Obrazek
Paskuda wygląda tak. Wybaczcie jakość, mój telefon jest raczej z tych do dzwonienia.
Z racji, że są święta i Bahdry kupić nie mogę nigdzie, od wczoraj dostaje saszetki z królika o nazwie Pre Vital. Nie widać wyraźnej zmiany w czymkolwiek, więc można uznać, że sukces. Wybrałam najdroższe, co mieli w sklepie. Jak tylko święta się skończą, czeka mnie wyprawa po kolejną paczkę Bahdry i przy okazji rozejrzę się za tymi puszkami MACs.
Wołowinę je pies. Ale jak dorwała się do pustej puszki po psim żarciu i ją wylizała, to nastąpił Armageddon. Nie wiem, czy chcę przechodzić to ponownie...
Ostatnio edytowano Wto gru 25, 2018 23:14 przez Jaspis, łącznie edytowano 1 raz

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Wto gru 25, 2018 23:14 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

milva b pisze:Trudno jest powiedzieć jaka waga jest właściwa, bo nic o kocie nie wiemy a w obrębie tej samej rasy potrafią być bardzo duże rozbieżności. Raczej patrzyłabym na ogólną kondycję kotki. Jej wzrost, proporcje, czy nie sterczą kości, czy mięśnie są bardzo dobrze rozwinięte, ma choć trochę tkanki tłuszczowej. Widziałam w życiu sporo sfinksów. Jeśli właścicielka i Jaspis nie mają nic przeciwko, zrób trochę zdjęć to mogę rzucić okiem.


Ja to w wszystko wiem a budowę potrafię ocenić, więc o to się nie martwię :).
Jednak nie wiem jakie jest tempo prawidłowego wzrostu u kociaków tej rasy, tu mam zerową wiedzę a u rożnych ras jest to czasem mocno rozbieżne, nie będę udawała mądrzejszej niż jestem tym bardziej że rasa specyficzna :).
Oczywiście chodziło mi o bardzo przybliżone wartości bo jestem praktycznie pewna że kociak ma wzrost opóźniony.
Wygląd może mieć jeszcze ok w zależności od tego co źle wchłania (czasem węglowodany wchłaniają się dobrze w odróżnieniu od witamin i składników mineralnych) - ale to tylko tak orientacyjna sprawa, żeby na szybko i na oko ocenić stan kociaka.
Tu i tak badania będą najważniejsze.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 25, 2018 23:17 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Dlaczego nie kupujecie karmy przez internet?
Latanie po pojedyncze paczki takie troszkę czasochłonne jest. No chyba że chodzi o Twoją aktywność ;)
Ale potem są takie sytuacje że nagle musicie zmieniać karmę co u biegunkowego kota jest mocno ryzykowne.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 25, 2018 23:20 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Z tego jednego zdjęcia to kotka wygląda na 4-miesięczną, nie więcej. W typie bardzo kiepska, na pewno nie do hodowli.
Jeśli ktoś ją sprzedał jako hodowlaną, to ma nie po kolei w głowie.
Odnośnie ogólnej kondycji, trzeba będzie ją dokładnie obejrzeć na żywo.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 498 gości