Ja mam charczącego kota. Charczy coraz mocniej, zauważyłam pierwszy raz półtora roku temu -wtedy tylko jak się zmęczył. Teraz już nonstop. Mamy masę badań za sobą, na razie nic nie wykazały poza drobiazgami, które nie powinny dawać az takich objawów.
Robiłam RTG kilka razy, TK z kontrastem dwa razy. Po TK miała być robiona rhinoskopia, ale ponieważ nic nie wyszło na TK, rhinoskopii nie chcieli zrobić. Teraz właśnie czekamy na jej zrobienie. Jeśli chciałabyś robić TK albo RTG - lepiej od razu wydać kasę na rezonans.
Przede wszystkim dobre osłuchanie, gdzie najbardziej słychac charczenie. U mojego ewidentnie słychać nos/zatoki. Krtań, tchawica, nizej wszystko ok.
Możesz zrobić RTG w kierunku zapadającej się krtani. Do tego RTG płuc.
Poniewaz kocurek szybko się męczył, pojechałam do Warszawy do kardiologa (dr Niziołek). Dr osłuchał i stwierdził, ze wg niego to polip, więc nie widział potrzeby wykonania echa serca. Właśnie polipów szukaliśmy na TK.
Moja wetka nadal uważa, ze to wygląda na polipy, choć TK nic nie wykazuje.
Kot ma 2,5 roku, był kotem wolnożyjącym - zauważyłam jak miał rok, ze głośno oddycha, wiec był na szybko oswajany i łapany. Został u mnie i od półtora roku cały czas diagnozujemy. Właśnie dziś rano miał kolejne RTG głowy i krtani i nadal nic nie widać - powtarzamy badania, bo widać, ze problem jest rozwojowy, jest coraz gorzej. (mimo to kot normalnie funkcjonuje, choć bardzo kiepsko je - pewnie nie czuje zapachów)
Wątek mojego kota :
viewtopic.php?f=1&t=180701(zaraz uzupełnię tam wpisy, bo widzę, że ostatnio zajrzałam przed drugim TK)
Nie wiem skąd jesteś - ja na TK jechałam do Wrocławia (na UP), rhinoskopię miał robić dr Skrzypczak. Na rezonans też tam pojadę. Moja wetka właśnie tam umawia teraz zabieg (mam nadzieję, ze na poczatku stycznia się uda). Jestem z Poznania, więc teoretycznie powinnam mieć więcej możliwości diagnozowania na miejscu ... Teoretycznie
Filmiki
https://youtu.be/BNYbiFngS3Yhttps://youtu.be/dNs_bz4Bux8