witam,mam 4latka i jakis tydz temu zaczal nagle wymiotowac,pomyslalam ze zjadl cos i zaszkodzilo ale do weta polecialam z nim..dostal zastrzyk z antybiotykiem,przeciwzapalny i przeciwwymiotny...zrobilo sie lepiej..pozniej podawalam mu jeszcze antybiotyk w tabletkach i juz jakby odzyl i wszystko w normie(jedzenie,zalatwianie sie)ale widze zmiane w zachowaniu kotka
jak zachecam do zabawy to i owszem bawi sie ale poza tym zgaszony jakis taki...normalnie kotek pelen energi,skala,biegal po mieszkaniu i psocil a teraz oaza spokoju..dziwne to dla mnie...i pytanie czy to efekt uboczny antybiotykow?moze go troche oslabily (chociaz nie widac zeby byl slaby)