Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwości

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 19, 2018 19:00 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

Ojejku, ale się rozpisałyście :wink:

Ja osobiście pomimo nad wyraz bujnej wyobraźni nie widzę tej gry. Nie mogę sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać.
Tymczas bierze kota X i gracz jako opiekun próbuje się nim opiekować i spaść mogą, ale nie są mile widziane skomplikowane problemy.
Gra edukacyjna polega właśnie na upadkach i wyciąganiu wniosków jak ich uniknąć. Czyli jeśli doszło do jakiegoś starcia /problemu to dlaczego ? Jeśli kot się gorzej czuje to dlaczego ? Czyli profilaktyka i wyciąganie wniosków za jednym razem.

Grupę wiekową stawiasz dość wysoko, a wg opisu i mojego rozumienia to gra będzie równie prosta dla przedszkolaka. Im wyższa grupa wiekowa tym poziom skomplikowania też powinien być wyższy. Poziom zero, jeden, dwa, trzy. Każdy poziom więcej problemów do rozwiązania, więcej myślenia. Nawet jak ktoś kota nie miał i nie ma zielonego pojęcia to gra powinna zachęcić do szukania informacji na własną rękę bądź informacje będą dostępne po zyskaniu iluś tam punktów czy przez mikropłatności. Jeśli nie chcesz informacji to jest możliwość samoistnego rozwiązania problemu, ale coś za coś. Problem sam się rozwiązuje, ale kosztem czegoś.

Chikita

 
Posty: 6435
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw gru 20, 2018 22:35 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

Stomachari pisze:
nikr3n pisze:Jak takie coś weryfikować? Pod publiczkę to każdy jest święty, a szpiegów chyba fundację nie wysyłają?

Na tym właśnie polega wizyta przedadopcyjna. Wpierw przez telefon ustala się warunki a potem przyjeżdża ktoś na wizytę. Dom stały musi mieć:
- zabezpieczony balkon mocną siatką, nie taką na gołębie
- okna uchylne zabezpieczone kratkami albo ogranicznikami
- okna otwierane na oścież zabezpieczone siatką
- opcjonalnie inne zabezpieczenia, w tym kable, kuchenkę, chemię domową
Dom stały powinien też mieć gotowy transporter oraz kuwetę dla kota a także plan żywienia, a nie: "to się pójdzie i kupi coś w zoologicznym".
Ponadto jeśli wiek lub kondycja kocura/kotki nie pozwalają obecnie na kastrację, to dom stały zobowiązuje się ją wykonać w podanym terminie. Jeśli nie zgadza się już w trakcie rozmów albo się waha i podważa konieczność kastracji, to często na tym kończy się kontakty z takim domem.
Podpisywana jest umowa adopcyjna określająca prawa i obowiązki obu stron. Jeśli dom stały nie zgadza się na umowę, to zazwyczaj (nie licząc wyjątkowych sytuacji) na tym kończy się kontakty z takim domem.
Często później wykonuje się jeszcze wizytę poadopcyjną aby zobaczyć, jak kot się miewa. Niekiedy umawia się też na pewną ilość zdjęć, którą dom stały musi przesyłać.

Osoby wprawne w wizytach przedadopcyjnych raczej rzadko dają się oszukać, chociaż oczywiście zdarza się.

nikr3n pisze:Możecie coś więcej o tym czipowaniu napisać?

Zwierzętom umieszcza się mikroczip a następnie wprowadza numer czipa do bazy.
Kiedyś napisałam post zbierający te informacje, na razie dostępny tutaj: viewtopic.php?f=1&t=175581&p=11523802


Dobra. Jakiś pomysł już na to mam.
Oczywiście będzie to uproszczone i zaraz się hejt poleje, ale dla informacji:

Jeśli pojawia się oferta adopcji to ma ona status "Niezweryfikowana"
Gracz może przydzielić wolontariusza do zbadania tej oferty.
Weryfikowanie oferty może nie przynieść, żadnych efektów, wtedy powtarzamy proces.
Oferta może być zweryfikowana jako "Pozytywna" lub "Podejrzana" jeśli wolontariusz nie ma doświadczenia.
Jeśli wolontariusz ma doświadczenie w tego typu sprawach, to oferta może być zweryfikowana jako "Pozytywna" lub "Negatywna".
Oczywiście gracz może wyadoptowawać kota przy statusie "Niezweryfikowana" i "Podejrzana", ale jeśli będzie wpadka, to fundacja traci reputację.

OKI pisze:
nikr3n pisze:"Piszę to już tylko dlatego, że wątek na miau zostanie na wieki"
Szkoda. Od razu ręce opadają jak widzisz, że ludzie mają gdzieś to co robisz.

Ręce opadają, jak tłumaczysz, a ludzie mają to gdzieś ;)

nikr3n pisze:"Ponownie: krótko: to nie choroby powodują spadek odporności, a spadek odporności powoduje choroby.
Dłużej: oczywiście, choroby też wywołują spadek odporności"
Nic nie rozumiem.

Właśnie o takim wyrywaniu z kontekstu pisałam, prawidłowy cytat jest następujący:
OKI pisze:Ponownie: krótko: to nie choroby powodują spadek odporności, a spadek odporności powoduje choroby.
Dłużej: oczywiście, choroby też wywołują spadek odporności, tyle że jest to spadek wtórny (no, może poza tym cholernym złamaniem, na które odporność nie ma wpływu). Zdrowy kot zwalczy zakażenie "w zarodku" i nie zachoruje, więc nie będzie żadnego spadku odporności. Kot z wyjściowo niską odpornością będzie chorował. Na tym polega odporność.

Spadek odporności w trakcie choroby jest niejako ciągiem dalszym spadku odporności przed chorobą - tego, który spowodował, że kot (pies, człowiek i każde inne stworzenie) nie zwalczył zakażenia własnymi siłami. Szczególnie w przypadku chorób wirusowych, a z takim najczęściej borykamy się u kotów.
Organizm ma mnóstwo mechanizmów broniących go przed czynnikami chorobotwórczymi (wirusy, bakterie, grzyby), inaczej byśmy chorowali non-stop. Wszystkie te mechanizmy do kupy wzięte nazywamy odpornością. Jak odporność szwankuje, zaczyna się choroba. Choroba powoduje, że już niska odporność spada jeszcze bardziej, więc chory organizm ma zwiększone szanse na kolejne choroby. Ale organizm z dobrą odpornością nie ulega tak łatwo i nie choruje przy każdym kontakcie z patogenem.
I dlatego mając zdrowe, zaszczepione i dobrze żywione koty -> zwierzęta z dobrą odpornością, dt może wziąć na leczenie kolejnego kota np. z kocim katarem nie ryzykując leczenia całego stada. (szczepienie p-ko kk nie daje 100% odporności, ale w połączeniu z dobrą odpornością ogólną - "siłą" kota - jest wystarczające)
Dokładnie to samo dzieje się u ludzi: ci odporni, zadbani, dobrze odżywieni nie będą chorować w każdym "sezonie grypowym".
Odporność można i należy podnosić profilaktycznie, a nie dopiero w ramach rekonwalescencji pochorobowej.

nikr3n pisze:"Większość kocich dt jest bezpłatna."
Wiem, ale oczywiście patrzę na to pod kątem rozgrywki.

Ręce opadają, jak tłumaczysz, a ludzie mają to gdzieś ;)


Jak bym miał to gdzieś, to już by mnie tu nie było. Nietrafiony argument. :P

Z tym spadkiem odporności, to nadal nie rozumiem o co draka.
Sami pisaliście, że niektóre choroby obniżają odporność tak bardzo, że zwierzak często schodzi nie od tej początkowej choroby, tylko kolejnych na, które zachoruje przez zaniżoną odporność.
Jeśli zwierzak ma odporność na poziomie 70% i zachoruję na białaczkę, to teraz ma odporność 70% - 60% = 10%

"Wiem, ale oczywiście patrzę na to pod kątem rozgrywki."
Rozumiem, że nie miałbym gdzieś, jakbym tylko bezmyślnie przytakiwał, o to chodzi?
Chyba, że ktoś ma tutaj doświadczenie w projektowaniu aplikacji, proszę się ujawnić, ukorzę się i wysłucham argumentów. :)

Chikita pisze:Ojejku, ale się rozpisałyście :wink:

Ja osobiście pomimo nad wyraz bujnej wyobraźni nie widzę tej gry. Nie mogę sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać.
Tymczas bierze kota X i gracz jako opiekun próbuje się nim opiekować i spaść mogą, ale nie są mile widziane skomplikowane problemy.
Gra edukacyjna polega właśnie na upadkach i wyciąganiu wniosków jak ich uniknąć. Czyli jeśli doszło do jakiegoś starcia /problemu to dlaczego ? Jeśli kot się gorzej czuje to dlaczego ? Czyli profilaktyka i wyciąganie wniosków za jednym razem.

Grupę wiekową stawiasz dość wysoko, a wg opisu i mojego rozumienia to gra będzie równie prosta dla przedszkolaka. Im wyższa grupa wiekowa tym poziom skomplikowania też powinien być wyższy. Poziom zero, jeden, dwa, trzy. Każdy poziom więcej problemów do rozwiązania, więcej myślenia. Nawet jak ktoś kota nie miał i nie ma zielonego pojęcia to gra powinna zachęcić do szukania informacji na własną rękę bądź informacje będą dostępne po zyskaniu iluś tam punktów czy przez mikropłatności. Jeśli nie chcesz informacji to jest możliwość samoistnego rozwiązania problemu, ale coś za coś. Problem sam się rozwiązuje, ale kosztem czegoś.


Rozumiem.
Jak już wypracuję jakiś model i zaimplementuję, to może się pochwalę i może się przekonasz. ;)

Uwierz mi, że nie będzie prosta, jeśli chodzi o poziom skomplikowania.
Staram się właśnie bardzo, żeby nie przedobrzyć w tą stronę zbytniego skomplikowania, a to mi często wychodzi. ;)
Jeśli chodzi o trudność rozgrywki, to jeszcze nie wiem, może dodam kilka poziomów, łatwy, normalny, trudny, czy coś takiego.
Obrazek

nikr3n

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Od: Sob gru 15, 2018 14:32
Lokalizacja: Pjongjang

Post » Pt gru 21, 2018 0:14 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

nikr3n pisze:Z tym spadkiem odporności, to nadal nie rozumiem o co draka.
Sami pisaliście, że niektóre choroby obniżają odporność tak bardzo, że zwierzak często schodzi nie od tej początkowej choroby, tylko kolejnych na, które zachoruje przez zaniżoną odporność.
Jeśli zwierzak ma odporność na poziomie 70% i zachoruję na białaczkę, to teraz ma odporność 70% - 60% = 10%

Ale jak ma odporność 100% to ma duże szanse (bardzo duże) na białaczkę nie zachorować, a nawet w przypadku infekcji.
Dlatego jeśli mamy kota ujemnego (bez białaczki), to warto dopilnować, żeby mu odporność nie spadła na tyle, żeby ją złapał przy jakiejś okazji ;)
Oczywiście najprostszą metodą jest uniemożliwienie bezpośrednich kontaktów z kotami białaczkowymi, czyli nie wypuszczanie samopas z domu.
Koty wychodzące natomiast warto zaszczepić przeciwko białaczce (to też jest forma podnoszenia odporności), no i utrzymywać w dobrej formie, bo przy dużym spadku odporności nawet szczepienie może nie uchronić przed zarażeniem. Na FIV skutecznej i dostępnej szczepionki nie ma, ale tu praktycznie wystarczającą skuteczność ma kastracja. Czyli znowu: profilaktyka, profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka ;)

Dlatego dla posiadacza/opiekuna, nawet (a może zwłaszcza) tymczasowego, istotniejsza jest odporność przed chorobą, niż fakt, że po chorobie lub w jej trakcie ta odporność spada.
Tym bardziej, że w zdecydowanej większości* chorób jest to spadek okresowy i po okresie (prawidłowej) rekonwalescencji odporność wraca do normy. I nadal powinno się pracować nad jej utrzymaniem w tej normie -> prawidłowe żywienie, profilaktyka chorób itd., czyli szeroko pojęta prawidłowa opieka.
W domu tymczasowym utrzymanie odporności przed chorobą jest o tyle ważne, że po 1) trudno się leczy 5 kotów jednocześnie, bo koty zarażają się od siebie non-stop (o ile mają kiepską odporność), a po 2) takie permanentnie chorujące koty faktycznie trudno wyadoptować. Pomijam logistykę wycieczek do weta i kasę ;)


*Owszem, w przypadku FIV i FelV odporność spada stale, stąd należy nad nią stale pracować, ale przede wszystkim chronić przed patogenami.
Bo jeśli chodzi o podnoszenie odporności w przypadku białaczki czy fiv, to jednak nasze możliwości są ograniczone i nawet na najsilniejsze leki nie wszystkie koty reagują tak, jak byśmy chcieli. Kluczowa jest w tym wypadku ochrona przed infekcjami i stresem, który też bardzo obniża odporność.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2018 22:48 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

Panie i panowie(?) !
Mam kolejną tabelkę do pokazania. :)
W sumie to jest ta, co poprzednio, ale mocno poprawiona.

Najważniejsza zmiana:
Zdecydowałem, że zdrowie będzie jednoznaczne z odpornością kota, tzn.
Białaczka może się przenieść tylko wtedy jeśli stan zdrowia kota jest mniejszy niż 80%
Koci katar powoduje, że maksymalne zdrowie kota spada o 20%
Czyli teraz możemy wywołać prawdziwe epidemie! :twisted:
Kot zachoruje na koci katar, jego odporność spadnie do 80%, zachoruje na białaczkę, jego odporność spadnie do 50%, zachoruje na fiv...

Obrazek

Jeśli będzie ucinać, to zapisać na dysku i otworzyć jak każdy obrazek.
Obrazek

nikr3n

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Od: Sob gru 15, 2018 14:32
Lokalizacja: Pjongjang

Post » Sob gru 22, 2018 2:53 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

Mozna tez po prostu otworzyc w nowej karcie - tak w kwestii technicznej :wink:
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Sob gru 22, 2018 7:05 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

A ja nadal - co ma zepsuty czy kiepskiej jakości pokarm wspólnego z wywołaniem choroby pasożytniczej jelit u kota?
Dlaczego samopoczucie kota spada przy karmieniu?
Podobnie jak przy złamaniu?
O co w tym ma chodzić?

Przy panleukopenii zdrowie spada powoli?
Czynniki sprzyjające pełnoobjawowej chorobie to młody wiek, zaburzenia odporności, brak szczepień, przebywanie w miejscu gdzie trafia wiele kotów potencjalnie chorych etc.
I wcale nie takie małe prawdopodobieństwo.

Dlaczego w alergii samopoczucie spada jeśli kot je zwykłe jedzenie?
A jeśli jest uczulony na koninę? Albo strusia?
Dlaczego ma samopoczucie mu spaść od jedzenia kurczaka czy wołowiny?

Nadal dużo błędów które koniecznie trzeba poprawić.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 22, 2018 17:18 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

Muireade pisze:Mozna tez po prostu otworzyc w nowej karcie - tak w kwestii technicznej :wink:


:ok:

Blue pisze:A ja nadal - co ma zepsuty czy kiepskiej jakości pokarm wspólnego z wywołaniem choroby pasożytniczej jelit u kota?
Dlaczego samopoczucie kota spada przy karmieniu?
Podobnie jak przy złamaniu?
O co w tym ma chodzić?

Przy panleukopenii zdrowie spada powoli?
Czynniki sprzyjające pełnoobjawowej chorobie to młody wiek, zaburzenia odporności, brak szczepień, przebywanie w miejscu gdzie trafia wiele kotów potencjalnie chorych etc.
I wcale nie takie małe prawdopodobieństwo.

Dlaczego w alergii samopoczucie spada jeśli kot je zwykłe jedzenie?
A jeśli jest uczulony na koninę? Albo strusia?
Dlaczego ma samopoczucie mu spaść od jedzenia kurczaka czy wołowiny?

Nadal dużo błędów które koniecznie trzeba poprawić.


"co ma zepsuty czy kiepskiej jakości pokarm wspólnego z wywołaniem choroby pasożytniczej jelit u kota? "
Nie jest tak, że w tym zepsutym, albo podejrzanym pokarmie mogą być robaki, które zainfekują kota?
Jeśli to jest kompletnie nieprawdopodobne, to wywalę.

"Dlaczego samopoczucie kota spada przy karmieniu?"
Tak mi się wydaje, że kot ze złamaniem, czy mający robaki czuje ból lub dyskomfort przy spożywaniu posiłku, dlatego samopoczucie spada.
Jeśli chodzi o alergię, to tutaj ponownie upraszczam - kot jest po prostu na coś uczulony i tylko specjalistyczna karma nie będzie mu szkodzić przy jedzeniu.

Znowu, jeśli to jest kompletnie nieprawdopodobne, to proszę o dokładne wyjaśnienie czemu.

Co do panlokopeni to zmieniłem na znaczny.
Co do skutków w grze, to reszta pozycji wiarygodna? :)
Obrazek

nikr3n

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Od: Sob gru 15, 2018 14:32
Lokalizacja: Pjongjang

Post » Sob gru 22, 2018 17:21 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

BTW
Super by było, gdyby chociaż kilka ogarniętych osób poprawiło tą tabelkę po swojemu i zamieściło.
Znacznie przyśpieszyłoby to proces "uwiarygodniania". :kotek:
Obrazek

nikr3n

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Od: Sob gru 15, 2018 14:32
Lokalizacja: Pjongjang

Post » Sob gru 22, 2018 18:27 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

nikr3n pisze:Nie jest tak, że w tym zepsutym, albo podejrzanym pokarmie mogą być robaki, które zainfekują kota?
Jeśli to jest kompletnie nieprawdopodobne, to wywalę.


Musiałyby być w nich odchody zarażonego kota (odpowiednio odleżane w odpowiednich warunkach - jaja glist nie są aktywne od razu), pchły czy kawałki surowych zarobaczonych gryzoni np.
Mało realne. Zepsuty pokarm może za to doprowadzić do potężnego zatrucia pokarmowego lub głodzenia się kotów.


Tak mi się wydaje, że kot ze złamaniem, czy mający robaki czuje ból lub dyskomfort przy spożywaniu posiłku, dlatego samopoczucie spada.


To niedobrze Ci się wydaje :)
Kot zarobaczony często ma zwiększony apetyt i jedzenie absolutnie nie sprawia mu dyskomfortu. Kot ze złamaniem ma złe samopoczucie cały czas - chyba że jest już zaopiekowany. Jeśli człowiek ma nogę w gipsie to mu spada samopoczucie przy jedzeniu? ;)

Jeśli chodzi o alergię, to tutaj ponownie upraszczam - kot jest po prostu na coś uczulony i tylko specjalistyczna karma nie będzie mu szkodzić przy jedzeniu.


Z tym się absolutnie nie zgadzam.
Jeśli kot ma uczulenie na kurczaka to po prostu - nie powinien go jeść. Żadna specjalistyczna karma nie jest do tego niezbędna.


Co do skutków w grze, to reszta pozycji wiarygodna? :)


Trudno mi to powiedzieć... To jest takie uproszczenie że nie biorę na swoją odpowiedzialność odpowiedzi na to pytanie.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 22, 2018 22:30 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

Blue pisze:
nikr3n pisze:Nie jest tak, że w tym zepsutym, albo podejrzanym pokarmie mogą być robaki, które zainfekują kota?
Jeśli to jest kompletnie nieprawdopodobne, to wywalę.


Musiałyby być w nich odchody zarażonego kota (odpowiednio odleżane w odpowiednich warunkach - jaja glist nie są aktywne od razu), pchły czy kawałki surowych zarobaczonych gryzoni np.
Mało realne. Zepsuty pokarm może za to doprowadzić do potężnego zatrucia pokarmowego lub głodzenia się kotów.


Tak mi się wydaje, że kot ze złamaniem, czy mający robaki czuje ból lub dyskomfort przy spożywaniu posiłku, dlatego samopoczucie spada.


To niedobrze Ci się wydaje :)
Kot zarobaczony często ma zwiększony apetyt i jedzenie absolutnie nie sprawia mu dyskomfortu. Kot ze złamaniem ma złe samopoczucie cały czas - chyba że jest już zaopiekowany. Jeśli człowiek ma nogę w gipsie to mu spada samopoczucie przy jedzeniu? ;)

Jeśli chodzi o alergię, to tutaj ponownie upraszczam - kot jest po prostu na coś uczulony i tylko specjalistyczna karma nie będzie mu szkodzić przy jedzeniu.


Z tym się absolutnie nie zgadzam.
Jeśli kot ma uczulenie na kurczaka to po prostu - nie powinien go jeść. Żadna specjalistyczna karma nie jest do tego niezbędna.


Co do skutków w grze, to reszta pozycji wiarygodna? :)


Trudno mi to powiedzieć... To jest takie uproszczenie że nie biorę na swoją odpowiedzialność odpowiedzi na to pytanie.


Uwzględnione.

Może ktoś jeszcze ma ochotę się wypowiedzieć?
Albo najlepiej przedstawić własną wersję tabelki?

Bo widzę, że zainteresowanie spada, więc dalej chyba będę musiał na własną rękę weryfikować moje "wydaje mi się". :D
Obrazek

nikr3n

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Od: Sob gru 15, 2018 14:32
Lokalizacja: Pjongjang

Post » Sob gru 22, 2018 22:59 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

nikr3n pisze:BTW
Super by było, gdyby chociaż kilka ogarniętych osób poprawiło tą tabelkę po swojemu i zamieściło.
Znacznie przyśpieszyłoby to proces "uwiarygodniania". :kotek:

Podlinkuj tabelkę w excelu ;)

nikr3n pisze:Bo widzę, że zainteresowanie spada, więc dalej chyba będę musiał na własną rękę weryfikować moje "wydaje mi się".

Święta idą, mało kto ma wolną chwilę.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 29, 2018 0:00 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

OKI pisze:
nikr3n pisze:BTW
Super by było, gdyby chociaż kilka ogarniętych osób poprawiło tą tabelkę po swojemu i zamieściło.
Znacznie przyśpieszyłoby to proces "uwiarygodniania". :kotek:

Podlinkuj tabelkę w excelu ;)

nikr3n pisze:Bo widzę, że zainteresowanie spada, więc dalej chyba będę musiał na własną rękę weryfikować moje "wydaje mi się".

Święta idą, mało kto ma wolną chwilę.


To linkuję. :)
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... sp=sharing
Edytować może każdy, więc proszę jakiś brzydkich rzeczy nie powpisywać. :twisted:
Obrazek

nikr3n

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Od: Sob gru 15, 2018 14:32
Lokalizacja: Pjongjang

Post » Śro sty 02, 2019 10:37 Re: Robię grę o kotach. Szukam informacji: choroby/dolegliwo

Dobra, kilka dni minęło, nikt więcej się nie wypowiedział.
Chyba, że dochodzicie jeszcze do siebie po sylwestrze. :D
Wykorzystam więc to, co do tej pory udało mi się wydusić, dodam do gry i zobaczę jak będzie się sprawowało.
Na zmiany zostaje jeszcze odpowiednio duży margines, ale na tą chwilę zamykam temat.
Dzięki wszystkim za pomoc!
Obrazek

nikr3n

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Od: Sob gru 15, 2018 14:32
Lokalizacja: Pjongjang

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jolabuk5, kasiek1510, Necz, Zeeni i 283 gości