Niedawno adoptowalam 5-miesiecznego kocurka i od poczatku zauwazylam na jego oczku czarny punkcik. Patrzac na niego od boku wyglada to jak lekko udrapnieta soczewka. Podejrzewam, ze kotek mogl zostac udrapniety kiedys w oczko przez kolege lub kolezanke z domku tymczasowego.
Przesledzilam internet i nigdzie nie znalazlam czegos podobnego.
Oczko wyglada ogolnie na zdrowy, nie jest zaczerwienione, kotek nie mruzy go. Wyglada na zupelnie zdrowe
Czy powinnam sie martwic?