Wodobrzusze wada serca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 08, 2018 22:06 Wodobrzusze wada serca

Witam,
Szukam pomocy, informacji doświadczenia.. Mam kotkę od 2 tyg uratowana trafiła do mnie w stanie wyniszczenia zaniedbana, wygłodzona, z obystronnym zapaleniem uszu i przepuklina. Wiek kotki około 3 miesięcy. Badalo ja dwóch wetow ogólnie karmić dbać i być cierpliwym //nabranie sił, odrobaczona, zaszczepione uszy wyleczone. Nagle pojawilo sie wodobrzusze 3 wet ściągnął płyn z brzucha sugerował fip dał antybiotyki gorączka 39.5. Jednak płyn wg niego niejednoznaczny wodnisty ponoć nie do końca jak na fip. Dziś kontrola temp spadła do 38.1 słychać szmery w sercu dziś sugerowali że to wada serca i stąd ten płyn dostała następna dawkę antybiotyku i leki nasercowe.. W pon następna kontrola.. Ktoś mial podobny przypadek jak pomóc i leczyć chcemy ja ratować jeśli się da..

Ilona. M

 
Posty: 11
Od: Sob gru 08, 2018 21:56

Post » Nie gru 09, 2018 0:11 Re: Wodobrzusze wada serca

Bez echa serca diagnozy w tym kierunku nie postawisz. Wstaw wyniki krwi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie gru 09, 2018 0:37 Re: Wodobrzusze wada serca

Nie pobrali krwi wet chciał uśpić ja prosiłam żeby ratować

Ilona. M

 
Posty: 11
Od: Sob gru 08, 2018 21:56

Post » Nie gru 09, 2018 1:18 Re: Wodobrzusze wada serca

Ilona, w lipcu z kolezanką wyciągnęłyśmy miot kociaków, których dzika matka prawdopodobnie zginęła gdzieś pod kołami, miały ok 5-6 tygodni. Zaczęła się polka, sraczki naprzemienne, odrobaczanie pastą, której nazwy nie przypomnę ( nie na V ) , leczenie biegunek, co chwila któremuś stan się pogarszał. Po kilku dniach jedna koteczka wyraźnie gorzej się poczuła tak ogólnie i trzeba było iść do weterynarza. I tam zwrócili uwagę na coś, czego my nie wyłapałyśmy- brzuch jak piłka tenisowa, twardy, napięty, wykonane RTG i nie było widać na nim nic, bo cały wypełniony płynem. Zrobione było nakłucie i spuścili płynu naprawdę sporo. Wykonany był taki test dostępny na już- octem bodajże (? ) - pojawiły się takie meduzki, co miało swiadczyć o białku (?) - mogę mylić jakieś drobiazgi, bo strasznie dużo się wtedy działo i z maluchami i z moimi domowymi.
I też diagnoza - albo FIP ( tu wątpliwość, bo koteczka bardzo młoda ) , albo jakieś wady genetyczne, które powodują złą pracę organów wewnętrznych. Na pocieszenie chyba widząc moją rozpacz, rzuciły szansę niewielką, że może to być wskutek zarobaczenia jakieś odczyny zapalne. Dostała antybiotyk, chyba betamox, pakiet leków p-zapalne, cos jeszcze, nie pamietam. Na szczęście byłam przy tych wszystkich zabiegach i całe popołudnie spędziłam w necie szukając o FIP-ie, bo wcześniej nie miałam pojęcia, że to paskudztwo istnieje. I ten płyn mi zupełnie nie pasował do opisów FIP-owego- był przezroczysty, nie był lepki, taki raczej wodnisty, plus kicia w sumie w dobrym stanie była. Następnego dnia wylądowała w innej klinice u lekarza specjalizującego konkretnie w kotach, żeby pod kątem tej genetyki ją przebadać i...śladu płynu nie było. Gdybym poprzedniego dnia nie widziała tego, co widziałam, nie uwierzyłabym. Kicia potem była przez tydzien na antybiotyku, poszło odrobaczenie Milpro i mała jak nowa. Nawet biegunki nie miała. Brzuszek taki wzdęty, jak nadmuchany utrzymywał się jej dość długo, kilka razy była kontrolowana USG, badania krwi- wszystko prawidłowo. Już doszłyśmy do wniosku, ze taka jej uroda, szczególnie, ze funkcjonowała świetnie. Ale z czasem - zszedł.
Dzisiaj Mia wraz z psią siostrzyczką Suzi wyleguje się na kanapach w swoim domu i jest uwielbiana. Śladu po tych przejściach zdrowotnych nie ma :)
Także płyn może mieć zupełnie inne podłoże. A mi niemal sugerowano żegnanie się z kicią.

.....
A przy okazji zapytam? czy u takiego malucha osłuchowo można szmery w sercu wysłuchać? co do jednego z kociaków mi bliskich weterynarz na podstawie osłuchu stwierdził, że są jakieś szmery, gdy rozmawiałam o tym z innym był mocno zaskoczony, bo jak powiedział serce kota bije 200x na minutę ( jesli dobrze pamietam ) i wysłuchanie pomiędzy tymi uderzeniami szmeru nieprawidłowości jest ponoć wręcz niemożliwe przy normalnych słuchawkach.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie gru 09, 2018 2:10 Re: Wodobrzusze wada serca

Sama już nie wiem co robić mała ma wręcz dziki apetyt gdyby nie ten brzuch i płyn to nic nie widać że nie tak poza tym że chęci do zabawy nie ma ale dwaj poprzedni zanim brzuch się taki zrobił mówili że to że skrajnego wyczerpania i potrzeba czasu..lasi się cały czas wlazi na mnie i zasypia.. Sugerują uspienie a ja chcę żeby leczyli chwilowo antybiotyki ma gorączka spadła nie wiem co dalej :(

Ilona. M

 
Posty: 11
Od: Sob gru 08, 2018 21:56

Post » Nie gru 09, 2018 8:45 Re: Wodobrzusze wada serca

Ilona, przede wszystkim, jeśli chcesz, żeby ktoś Ci pomógł, musisz odpowiadać na pytanie, tu dziewczyny mają naprawdę ogromną wiedze, moja jest wyłącznie doświadczalna, a dziewczyny mają medyczną, ale nikt nie wywróży z fusów :)
Więc tak- czy kicia miała robione echo serca? Czy tylko osłuchowo, bo jak pisałam wyżej- u mnie wetka powątpiewała, czy tak można u takiego małego kociaka szmery wychwycić. Czy mała miała badania robione, jeśli tak- to wklej je tutaj.
Wrócę do mojego przypadku- moje kociaki, jak zaczęłyśmy się nimi opiekować były w bardzo różnym stanie, od takiego, z którego leciała cementowa woda ( ale czuł się całkiem dobrze i bawił się najwięcej ) do takich, które wyglądały dobrze, ale zachowywały się gorzej.

Wszystkim kociakom od razu przy tym odrobaczaniu osłonowo strzykawką podawałyśmy kilka razy dziennie siemię lniane tzn tego lepkiego gluta, który powstaje po ugotowaniu, dostawały genomune ( beta glukan ) na uodpornienie.
Jak pisałam, kicia z chyba z takim samym płynem w brzuchu, jak u Ciebie, po leczeniu antybiotykiem, dostawała to siemię, genomune, calopet na wzmocnienie pieknie z tego wyszła- okazało się, że płyn był prawdopodobnie z zapalenia jelit od robali, które te jelitka cieły ( nie piszę medycznie, bo się nie znam, ale opisuje, co mi powiedziano )
Ale w tym miocie był też kociak, najmniejszy i w najgorszym stanie, ten od biegunki. W jakimś momencie, chyba po 2 tygodniach, zaczął jakby gdakać i pokojarzyłyśmy, że to w takich sytuacjach "emocjonalnych" Wtedy padło, że to zapalenie górnych dróg oddechowych, jakieś szmery nad gdo też miał, leczony był w kierunku przeziębien, zapalenia krtani. Niby się poprawiło, ale nie do konca. Jak cos się działo nerwowego- kociak zaczynał gdakać, cięzko oddychać.
Gdy trafił do nowego domu, trafił też do super specjalisty kociego i ten własnie osłuchowo odkrył u niego te szmery w sercu. Kociak miał wtedy jakieś 3,5 miesiąca. Ale lekarz wtedy zadecydowal, żeby czekać i obserwować i ewentualnie dalej diagnozować przy kolejnej wizycie, bo powiedział ( przekaz przez nowy domek kocia ), że u takich maluchów zdarza się, że jakaś część w sercu się jeszcze nie zrasta, może zrastac się do kilku miesięcy i na tym etapie nie ma co panikowac. Z każdą wizytą te szmery były mniejsze, potem kociak miał narkozę przy sterylce i jak na razie ma 7 miesięcy i czuje się super. Jest w bardzo spokojnym domu, co pewnie pomaga. Ostatecznie nie wiem, jak z tym sercem, bo lekarz nie zalecił przy tym funkcjonowaniu kota tego echa, a objawowo nie ma potrzeby go diagnozować, badać.

Opisuje to wszystko, bo jeśli nawet Twój weterynarz prawidłowo te szmery wysłuchal- to niekoniecznie to musi być wada unemożliwiająca zycie, a może sama rozwojowo się zaleczyć. A płyn może być z zupełnie czegoś innego. Bo jak widać z mojego ooisu, u moich dwóch podopiecznych były dwa z objawów Twojej kici, ale że u dwóch- to wiadomo, że niepowiązane. Może być tak, że u Twojej też.
W żadnym wypadku nie usypiałabym malucha, który się dobrze czuje tylko dlatego, że ma wodobrzusze i chyba jednak wątpliwe ( a nawet jeśli nie, to może takie, których przyczyna z wiekiem zniknie ) szmery.
Po pierwsze- jeśli nie zrobione były pełne badania- zrób ( miała morfologię ? ) . Po drugie- lecz. Ale też wzmacniaj, w tym osłaniaj te jelitka, takie siemię lniane może każdy zrobić, u mnie to był troszkę gęstawy płyn, nie pełen glut, tak, zeby strzykawką dało się podac.

sorry, doczytałam o tej krwi. Ilona- zmień weta, jeśli bez badania, dobrze czującego kota tylko z uwagi na płyn w brzuchu chcą usypiać. Podaj coś wzmacniającego beta gluken buduje odporność na poziomie immunologicznym z tego, co kojarzę. Zawalcz o małą :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie gru 09, 2018 10:26 Re: Wodobrzusze wada serca

Ilona. M pisze://nabranie sił, odrobaczona, zaszczepione uszy wyleczone.


jeszcze dopytam- to zostało zrobione, czy to plan na przyszłość? Bo w dwa tygodnie u wyniszczonego kociątka tyle zrobić, to trochę chyba za dużo.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie gru 09, 2018 10:39 Re: Wodobrzusze wada serca

A to siemię ile razy podajesz i co jeszcze? Odrobaczona była jak ja tylko wzięłam po tyg została zaszczepiona i leczylam uszy bo miała paskudne lekarz mówił że zapalenie obustronne tak wpisał w książeczkę, miała taką czarna maz w uszach chodziłam co kilka dni czyścić taka żółta mascia potem końcówkę sama w domu robiłam i teraz uszka są zdrowe nic sie jej tam nie saczy.. Będę próbować jutro idę na kontrolę zobaczę co mi powiedzą będę szukać innego nie dam jej tak uśpić to nasz członek rodziny chociaż nie tak długo..

Ilona. M

 
Posty: 11
Od: Sob gru 08, 2018 21:56

Post » Nie gru 09, 2018 10:57 Re: Wodobrzusze wada serca

A ten ktoś kto kociaka osłuchiwał i wysłuchał szmery serca to dobry diagnosta?
Bo szmery mogą być wynikiem ucisku płyny na przeponę lub obecności płynu w klatce piersiowej.

Byłabym ostrożna z podawaniem leków nasercowych w takim wypadku (co kociak dostał?) - postawiłabym raczej na delikatne (!) odbarczenie i dokładna diagnostykę.
Tym bardziej że jeśli kociak w tym wieku ma taką niewydolność krążenia że powoduje to takie silne wodobrzusze - to w sumie niewielka różnica czy to FIP czy serce :( A leki nasercowe mogą namieszać podane niepotrzebnie.

Mieszkasz w większym mieście albo w jego pobliżu?
Masz możliwość skonsultowania kociaka u dobrego specjalisty?

Wodobrzusze może mieć wiele przyczyn - trzeba by szybciutko zrobić dokładną diagnostykę.
Bo czas gra tu wielką rolę, cokolwiek się nie dzieje jest to poważna sprawa. Ale niektóre rzeczy są uleczalne - do pewnego momentu.
Mój Bąbel miał wodobrzusze spowodowane zapalenie jelit.
To mały kociak - diagnostyka jest szczególnie trudna - ale mozliwa, tylko potrzeba dobrego specjalisty któremu się chce.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie gru 09, 2018 12:39 Re: Wodobrzusze wada serca

Ilona, już nie podaję, ale wtedy dostawały ( oprócz leków od weta, które w danym momencie któremuś zlecił ) - tak 3,4 x dziennie po 1-2 ml tego gluta z siemienia ( ale miały jakieś 6-7 tygodni - Twoja jest starsza ) , po 0,5 ml genomune, dostawały calopet dopyszcznie na wzmocnienie, dostawały też probiotyki ( miały dwa dostawać, ale reszta jak narkomany się dosysały, nie można było odgonić, generalnie smiałyśmy się, że wychowałyśmy narkomanów małych, ktore teraz każdy lek jak cukierki łykają ;) )

A jak u Twojej kupy wyglądają? I wiesz, czym była odrobaczana i jak zareagowała na to?

Ilona, jesli - bo nadal chyba nie napisałaś- ta diagnoza w kierunku serca jest tylko w oparciu o osłuch- to starałabym się zrobić to echo serca. Nie wiem, jakie masz możliwosci finansowe, a Twoj wet osprzęt w gabinecie, wiem, że różnie bywa, ale może dasz radę? Plus te wyniki z krwi, przynajmniej podstawowe.
A co z tą przepukliną? Gdzie i nadal jest?

Blue, tak kojarzę teraz, że jak szukałam wtedy informacji o tym FIPie i wodobrzuszu, to chyba Twój post o tym maluchu z zapaleniem jelit mnie natchnął nadzieją, że może być dobrze i..sprawdziło się.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie gru 09, 2018 16:34 Re: Wodobrzusze wada serca

Przy podejrzeniu szmerów czy czegoś nieprawidłowego na osłuchu warto od razu umawiać echo serca. Mój Bruno miał przypadkowo wysłuchany szmer w sercu. To okazała się ciężka kardiomiopatia przerostowa. Wymagał intensywnego leczenia wieloma preparatami na raz, ale dzięki dobrze ustawionemu leczeniu od momentu diagnozy żył jeszcze aż 3,5 roku w dobrym komforcie życia.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie gru 09, 2018 18:11 Re: Wodobrzusze wada serca

Tylko sluchowo, badań krwi nie robili lekarz sugeruje uspienie tylko.. Przepuklina jest dość duża na brzuchu ale mówią że to żaden związek bo pytałam. Dziś jest mega aktywna dużo się bawi mało w sumie śpi apetyt to wilczy ma.. Tylko ten brzuch duży :(

Ilona. M

 
Posty: 11
Od: Sob gru 08, 2018 21:56

Post » Nie gru 09, 2018 21:04 Re: Wodobrzusze wada serca

Krwi nie zbadal, po co, ale uspi bardzo chetnie. I problem z glowy. Prawdziwy weterynarz z powolania :201435
Masz mozliwosc pojscia do innego weta? Bo ten naprawde nie rokuje dobrze :(
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Nie gru 09, 2018 21:50 Re: Wodobrzusze wada serca

Ilona. M pisze:Tylko sluchowo, badań krwi nie robili lekarz sugeruje uspienie tylko.. Przepuklina jest dość duża na brzuchu ale mówią że to żaden związek bo pytałam. Dziś jest mega aktywna dużo się bawi mało w sumie śpi apetyt to wilczy ma.. Tylko ten brzuch duży :(


Ilona, nie można wykluczyć, że nie będzie dobrze.
Ale podałyśmy Ci tu w wątku tak inne możliwe przyczyny wodobrzusza niż FIP, czy nawet wadę serca, jak i słowo honoru nie rozumiem, jak weterynarz może tylko po osłuchu, bez żadnych badań zdiagnozować szmery w sercu i to takie terminalne- bo jak inaczej ocenić decyzję o uśpieniu.
Twoja kicia wcale nie miała wysokiej temperatury, koty mają dość duży zakres temp prawidłowej, różną temperaturę w ciągu dnia, kociaki chyba w ogóle wyższą, plus może im skoczyć ze stresu- moje w gabinecie zwykle te 0,2-3 st miały więcej, niż wcześniej mierzone w domu.
Też Ci pisałam- ta kicia, o której pisałam, miała duży brzuch, naprawdę duży! wyobraź sobie w 700-800 gr kocie twardą piłkę tenisową, prawie przez 6 tygodni. Ja już schizowałam, jak zszedł ten płyn, to podejrzewałam jakieś mocne zaparcia, gdzieś padło, że wrodzony megacolon, dostawała espumisan, miała chyba 3x usg robione. I w jakimś momencie przestałam się tym przejmować, bo kot się czuł świetnie, rósł, jadł, był coraz cudowniejszym dzieciakiem i uznałam, ze czas skończyć z tą diagnostyką. I w sumie nawet nie wiem, kiedy ten brzuch zniknął, teraz jest cudnym, smuklutkim szczypiorkiem :))
Idź na kontrolę, poproś o te badania krwi i echo serca, żeby bez sensu nie podawać jej leków nasercowych! Ja bym się nawet telefonicznie dowiedziała przed wizytą, czy w tym gabinecie wykonują takie badania, bo nie wiem, czy wszędzie mają urządzenia. Powodzenia i koniecznie daj znać, co dalej- powiem Ci, że jakoś bardzo mi los tej koteczki zalazł za skórę, pewnie przez podobieństwa do tych moich podopiecznych.

dajesz jej to siemię? ale sam płyn. To nie zaszkodzi, a jesli to jakieś podraznienie jelit, stan zapalny- może pomoże, złagodzi.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie gru 09, 2018 22:13 Re: Wodobrzusze wada serca

Jutro kupie w zielarskim bo w domu nie miałam szczerze nie mam żadnego pojęcia o kotach zawsze miałam psy mamy dwa owczarka i kundla i jakoś się wszystkie dziewczyny zaklimatyzowaly chociaż myślałam że będzie dramat jutro będę pytać o wszystko nagrałam ja dziś jak się ta myszą bawiła jak się wkrecila pierwszy raz ruszyła zabawkę odkąd jest w domu i dziś tak mega aktywna z nami.. A w szczególności na żarcie na beszczela wchodzi bo krzesłach rękach byle zobaczyć co masz w talerzu a nóż się uda.. Szelest torebki w kuchni a niby śpi i już pod nogami.. Brzuch duży wydaje mi się że trochę się zebrało tego płynu ale ona ma miękki ten brzuszek i ta przepuklina też sporawa.. Będziemy się starać ja uratować i teraz pomimo braku wiedzy serio gdyby nie brzuch nie widzę objawów chorób zero apatii braku łaknienia kontaktu z czlowiekiem

Ilona. M

 
Posty: 11
Od: Sob gru 08, 2018 21:56

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot], kicalka i 160 gości