» Nie gru 23, 2018 15:03
Re: Warszawa - Mokotów - karmienie 2 wolnożyjących kotek
One nie były zaprzyjaźnione, mimo że siostry. Kotka złapana garnęła się do ludzi, czasem wchodziła dziewczynom do biura. Ta druga bardziej niezalezna i powsinoga.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)