Miau.PL

Witam, Bardzo proszę o poradę. We wrześniu robiłam porządek na działce, wszystkie krzaki pomidorów zjadła mi jakaś zaraza. Nastepnego dnia miałam swędzące plamy na rękach a po kilku dniach zauważyłam że mam je też na twarzy i na uchu dokładnie na takiej linii jak odgarniałam włosy z twarzy. Dermatolog potwierdził grzybicę. W tym samym czasie grzyb pojawił się u niemowlęcia na brzuchu i plecach a zaraz potem u kota niewychodzącego. U dziecka grzyb zszedł po kilku dniach. Kota wysypało okropnie, był cały w strupach, nie mógł stanąć na jednej łapce. Zaszczepiłam go dwa razy 10 i 31 października. Po pierwszym szczepieniu odpadła większość strupów, po drugim wszystkie. Kot miał ogromne place bez futra ale wszystko ładnie zarosło. Niedawno kupiłam latarkę z ultrafioletem i niestety odkryłam że kot ma miejsca gdzie świeci na zielono. Wet twierdzi że to zarodniki świecą więc kot zaraża. Nie świeci u niego skóra ale pojedyncze włosy w różnych miejscach na ciele, strupków nie ma już żadnych. Czy to pomimo szczepienia wraca grzyb czy też ta grzybica jest jeszcze niedoleczona? Co mam zrobić z tymi miejscami, wyskubać zarażone włosy czy smarować? 3 dni temu kąpałam kota w Imaverolu ale oboje ciężko to przeżyliśmy. Od 3 miesięcy odkażam cały dom, wyrzuciłam wszystkie dywany, zasłony i meble z materiałowymi obiciami. Pościel piorę co 3 dni w Sanytolu, ubrania po jednym użyciu trafiają do pralki, myję ręce w manusanie, dziecko kąpię w nizoralu. Miałam nadzieję że dzięki tym staraniom grzyb jest w odwrocie ale znowu pojawił się u dziecka i to właśnie na włosach tak jak u kota (pojedyncze włoski świecą na zielono). Być może dziecko miało tam grzyba już wcześniej ale nie miałam lampki żeby to sprawdzić. Jak tego grzyba ostatecznie dobić? Wet nie chce mi przepisać żadnych leków doustnych. Zastanawiam się czy nie poprosić dermatologa o orungal, podobno podawany po kilka kuleczek dziennie daje dobre efekty.

Witam. Orungalem wyleczylam z powodzeniem kilka bezdomnych kotów. 1/5 kapsulki na dzień na 1 kota dodawane do karmy bezsmakowe. Kuracja min 2 tyg do 8 tygodni. Ja dawałam im 7.5 tyg żeby nie było zaraz nawrotu. Do tego VETOSKIN kapsulki wyciskane (smak ryby) zawieraja vitamina B , cynk , biotyna i omega 3. Koty bdb to tolerowaly i grzyb wyleczony. Pierwsze widoczne efekty po ok 8 dniach. Trzeba byc cierpliwym i długo im to dawać. Orungal lepiej kupić to największe opakowanie - najtaniej wychodzi.
A i jeszcze - może warto sprawdzić u weta lub weterynaryjnym laboratorium co to za grzyby? Zbadać włos, zeskrobiny. Świeci podobno tylko mikrosporum canis. Inne rodzaje chyba nie świecą wiec nie wiadomo co za grzyb tam jest. Pozdrawiam

a do pomieszczeń, ubrań- bo brzmi to drastycznie- spróbuj z ozonatorem ( tylko trzeba móc wydzielać pomieszczenia, tak, żeby nei było tam stworzeń zywych nieprzeznaczonych do wybicia.. Generalnie ozon wybija wszystko, nie wiem, czy te najzwyklejsze domowe tak idealnie działaja, ale na pewno ozon wytwarza, ja tak co jakis czas odkażam pokój, w kótrym zwierzaki przebywają najwięcej, pranie, nakrywy, poścele itp.
Jest jeszcze oliwka ozonowa, która ma wszelkie bakterie, pasożyty grzyby itp niszczyć. Kiedyś koleżanka przygarnęła bezdomnego owczarka z grzybicą w uszach, ponoć potężną, leczyła go weterynaryjnie, ja dałam jej zrobioną w domu oliwkę ozonową i po jednym porządnym czyszczeniu uszu grzyby poszły i nie wróciły. Czy po tym, czy nadszedł na nie czas- nie wiem, ale koleżanka zarzeka się, że na pewno to oliwka. Nie wiem za bardzo, jak na sierść podać ( bo wyozonować to się nie da inaczej ), ale może to kot zniesie wyoliwkowanie i się umyje po tym.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Mąż zamówił ozonator kilka dni temu ale jeszcze nie przyszedł. Oliwki ozonowane można kupić w aptece, chętnie spróbuję bo w uszach też zostało trochę grzyba a czyszczę je codziennie od 5 tygodni.

Marigold, wybacz nietakt, ale duzo Was ten ozonator uswiadczyl? Pytam, bo znam ceny rynkowe, a moze ktos obczail cos tanszego.

Daliśmy 400zł. Mąż wybrał ozonator firmy Ulsonix. Mam nadzieję że będzie wart tych pieniędzy

Ulsonix jest dobry. Ja też mam Ulsonix, model z lampą UV C, która jest na prawdę skuteczna w wybijaniu grzyba i innych świństw.

Tylko pamiętajcie by wietrzyć dany pokój minimum 24 godziny. Inaczej straszliwy ból głowy murowany.
Osoba, która będzie wchodziła do tego pokoju po zakończonym ozonowaniu by otworzyć okna niech koniecznie ma na buzi maskę chirurgiczną.
Warto też bardzo dobrze uszczelnić drzwi w ozonowanym pomieszczeniu by ozon nie roznosił się po całym domu. Na prawdę jest bardzo szkodliwy.

Marigold pisze:Daliśmy 400zł. Mąż wybrał ozonator firmy Ulsonix. Mam nadzieję że będzie wart tych pieniędzy

Dzieki za info, musze to teraz przetrawic.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi Niestety u kota wrócił grzyb na szyji i w okolicy uszu. Wczoraj go ogoliłam, niestety pod futrem na grzbiecie też było kilka małych zmian. Wykąpałam go w cieczy kalifornijskiej, dziś zacznę podawać Orungal i mam jeszcze Fungiderm do pryskania co drugi dzień. W piątek dostanie zastrzyk podnoszący odporność. Kupiłam też Vetoskin i Hepatiale. Tylko nie wiem jak przeliczyć dawkę Orungalu na kilogram kota żeby nie przesadzić. Czy ktoś się orientuje jaką ilość mam podać kotu ważącemu 3 kg?

Nie wiem co się stało ale 2-3 dni po ogoleniu kota grzyb pojawił się wszędzie Na całym ciele ma brązowy nalot, brązowe kropki i jakby piasek na skórze, futro przebarwiło się i przerzedziło, zaczęły się też robić strupki na głowie. Do tego łzawią mu oczy, zapycha mu się nos takimi czarnymi płatkami jakie ma też w uszach. Od 4 miesięcy walczę z tym paskudztwem a jest znacznie gorzej niż we wrześniu. Jestem już bezradna.

Proszę napisz jak skończyła się walka z grzybicą, udało się ją zwalczyć u kota?
Czytałam o pozytywnej walce z grzybica http://www.kociswiat.org.pl/czytelnia/11/kleopatra tym lekiem o którym wyżej wspomniałaś Orungal