Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 11, 2018 20:24 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Bardzo chciałabym zameldować jakiś sukces, ale, niestety, sukcesów nie odnosimy :twisted:
Posypywanie suchaczem mokrej karmy nie sprawdza się absolutnie - dwa koty wolą głodować niż dotknąć to coś podejrzane na dnie miski. Trzeci, jak głodny, to zeżre, co jest, również pikantną sałatkę z makreli, która spadła z kanapki.
Poważnie zastanawiam się nad opcją: będę was karmić Gourmetem, skoro go jecie, a jak już się odzwyczaicie od chrupek, to zacznę do niego dodawać wartościową karmę.

Wyznam, że kocham te wszystkie teorie na temat przestawiania. Fajnie się je obala :twisted:
1. Posyp mokre cosmą - okej, jasne. Cosma, która dotknęła mokrego, staje się niejadalna. Ba, wielki kawał suszonego tuńczyka muśnięty bodaj mokrą karmą staje się równie atrakcyjny, co zad ksenomorfa.
2. Koty lubią drożdże browarnicze. No, skoro lubią, to kupiłam wielkie opakowanie. I pewnie jakieś koty je lubią, ale nie nasze.
3. Niektóre koty lubią spirulinę. Nie, zielone nie jest atrakcyjne.
4. Koty lubią suszone żółtko. A nie, suszone żółtko jest be.
5. Sosiki z Rossmana. Z Rossmana są niejadalne.
6. Sosiki Miamora. Dwa lubią, Pinda odchodzi z obrzydzeniem.
7. Posyp mokre mielonym suchym. Posypać se mogę, ale po zmieleniu niejadalny jest nawet Purizon.
8. Koty lubią: CatzFinefood o smaku kangura, musy CatzFinefood, kiełbaski MeatLove, trumienki MyStar, Gussto, karmy filetowe, Whiskasa... A skąd? Nie i już.
9. Nie ma kota, który oprze się ręcznie robionym posypkom z Samego Mięsa. Otóż, proszę Państwa, tego nie chce żreć NIKT.

Przepraszam za moje żale, ale chwilami mam ochotę towarzystwo podusić :twisted:

FuterNiemyty - ta zdrowa zasada niemieszania nie sprawdza się w przypadku przestawiania. Niestety :( I tak, mam miękką dupę.

Chikita - o, czyli nie tylko Purchel tak pierdzi po Purizonie :twisted: Zaliczyłam podobną akcję :lol: Leżałam sobie w wyrku, kolega położył się na poduszce, na wysokości mojej twarzy i prawie mnie zagazował. Cichaczem. Żadnego ostrzeżenia.
Przyznam Ci się, że co wieczór rzucam przysmaki Pasztetowi. Bo jest porządek dziobania. Kokos na mnie, obok Precel, Pasztetowy kawałek dalej. Karmienie uznaję za udane, jeśli przynajmniej dwa razy uda mi się go pacnąć cosmą w czoło :twisted: Ale cios wołowym też nie raz zaliczył :lol: Bo się plącze pod nogami.

kaarolina1 - chciałam napisać, że Twoja mama rozwaliła system :lol:
Przejścia z lekami też mieliśmy i było to coś na podobieństwo cyrku. Podawałam tablety w topionym serze, który Pasztet uwielbia. Więc najpierw jemu, potem Preclowi, potem zaś rozpoczynała się pogoń za kociokobietą, która nie bez przyczyny ma ksywę Pinda Kokosowa. Pinda latała po całym domu z wrzaskiem, bluzgi chyba pół bloku słyszało. A potem pluła. Pięknie pluła. Po olimpijsku. Tabletka niemal w żołądku, a ta odkasłuje i fiuuuuuu... Leci aniprazol. Leci unidoks. I leci Pasztet, który bardzo chętnie by go zeżarł, bo jest w SERZE.

Muireade - ja na nie mówię "mendy spożywcze" :twisted:
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto gru 11, 2018 20:50 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Vi, a surowe żółtko? tak samo wstrętne i trujące jak sproszkowane?

No i masło? Czy cokolwiek polane masełkiem też jest fuj?

Posypek z Samego Mięsa też moje nie ruszyły, a generalnie żrą chętnie różne posypki. Coś więc musi być w nich 'ohydnego' ;)
I jeszcze w temacie sosików, My Star is a Diva próbowałaś? Nie wiem co w nich jest, ale działają na część moich kotów narkotycznie.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 11, 2018 20:56 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Moje żadnego z powyżej opisanych pokarmów by nie tknęły.
Żabcia, dokarmiana w młodości przez ochroniarzy na Pigalaku, surowego nie weźmie do pyska, podobnie gotowanej ryby. Z Gourmetów najbardziej lubiła takie luksusowe puszeczki tuńczyka z krewetkami, ale dawno one zniknęły. Potem polubiła tuńczyka w oleju, puszki dla ludzi, ale ostatnio już nie lubi. Najlepiej pasuje jej w tej chwili pieczony schab ze sklepu Wierzejki, kiedy jeszcze ciepły przynoszę do domu, zaraz się stawia w kuchni po swoje. Je oczywiście tylko białe mięso ze środka, drobno pokrojone. Z karm nieco lepszych jadała tacki Animondy dla kociąt, ale już nie mogę stawiać, bo trzustkowy Szkrabek by się dorwał. Ponadto Żabcia spożywa bitą śmietanę w aerozolu firmy Bakoma (trafiają się niestety opakowania, których nie tknie), nie gardzi też wędzoną makrelą, pod warunkiem, że jest świeża. Skrzydełko kurczaka ugotowane w rosole też zje, ale nie zawsze.
Jadłospis Żabci jest albo niejadalny, albo zabroniony dla pozostałej trójki - i tak wszystko zmierza do dietetycznych chrupek Obrazek

Dawno temu mama przywiozła z Tajlandii suszone krewetki. Domownicy wzgardzili, koty zjadły chętnie. Może tym zastąpić chrupki?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto gru 11, 2018 21:04 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Vi ja to jeszcze próbowałam tego dosmaczacza za horrendalne pieniądze Thrive. Podobno działa magicznie. Otóż: u nas nie działa. Posypane chrupki nagle są niejadalne. Troszkę do sosiku miamora też niedobre. No to do pasty miamora- pasta okazała się zła, bo coś tam jest. Cudem przemycam w paście suple, ale u Ciebie może pomoże ?

Ja z tabletkami kiedyś zrobiłam mały przekręt (i płacę za niego do dziś). Dawałam smaki, jeden i drugi, a trzeci to był antybiotyk, który wypluła. I od tamtej pory żadnego smaka z ręki nie weźmie. Najpierw trzeba rzucić pod łapki parę sztuk, z drugiej strony żadna to dla mnie różnica. Bo i tak rzucam i poluj sobie kocie.

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto gru 11, 2018 21:05 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

mziel52, Przypomniałaś mi tymi krewetkami Thrive! Thrive ma suszone krewetki dla kotów, mega smaczne. Dawno ich nie kupowałam, ale pamiętam, że koty chętnie jadły.

EDIT: pisałam jednocześnie z Chikitą
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 11, 2018 21:12 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

milva gdzieś kiedyś czytałam (moja demencja standardowo daje o sobie znać), że przy kotach na chrupkach nie powinno się żółtka podawać, bo coś tam. Nie jest wskazane w każdym bądź razie. To w koncu można czy nie ?

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto gru 11, 2018 21:14 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

A to pierwsze słyszę. Białka się nie daje z powodu awidyny. O żółtku nic mi nie wiadomo.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 11, 2018 21:22 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Postaram się odgrzebać gdzie ja tą teorię wyczytałam, bo za małolata jak była na puszkach dostawała przepiórcze, ale potem doczytałam, że przy chrupkach nie wolno i przestałam.

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto gru 11, 2018 21:26 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Poszukaj, proszę, bo bardzo mnie to ciekawi. Moje dostają regularnie żółtko przepiórcze wybełtane z mascarpone. A chrupki też jedzą. I puszki/saszetki/tacki. I mięcho.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 11, 2018 21:46 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Białko można podawać, ale ścięte. Jest to najlepiej przyswajalny aminokwas, dobry dla nerkowców, bo ma minimalną ilość fosforu, w przeciwieństwie do żółtka.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto gru 11, 2018 22:57 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Nerkowców nie mam szczęśliwie.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 12, 2018 10:03 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

milva b - żółtko jest ogólnie wstrętne i niedobre :evil: Nie forsuję go, bo fosfor.
Wczoraj pyszne były okruchy bułki na blacie. Jak nic, trzeba im robić żarcie z grzankami :twisted:

Masła nie próbowałam, próbowałam smalec gęsi, który uniejadalnił wszystko, czego dotknął :D Ale idą Święta, jakieś masło pewnie w domu się pojawi (bo tak to tylko solonego używam), więc przetestujemy. I jeszcze mascarpone. Będę udawać, że dla kotów, a resztę przerobię na krem kawowy :lol:

Chikita - a thrive to przypadkiem nie to samo, co Cosma? Znaczy liofilizowane, suszone mięso? Zbankrutujemy na Cosmę :( Tylko Cosma nie ma chyba wersji krewetkowej... Już tuńczykowa miała działać magicznie.

Zaczynam sądzić, że powinny być jakieś obozy resocjalizacyjne dla "marcepanów" :twisted:
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro gru 12, 2018 10:13 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Vi pisze:
Zaczynam sądzić, że powinny być jakieś obozy resocjalizacyjne dla "marcepanów" :twisted:

u mnie by mogły być :mrgreen: rzuciłabym pracę i żyła, jak paczek w maśle, z resocjalizacji niejedzących kotów

u mnie masło - jest pycha według zwierzaków
wystarczy użyć słowa "masło" a już wszyscy lecą

żółtko - pycha

dostałabym zalecenie co ma konkretny kot polubić i voilà

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 12, 2018 10:15 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Patmol - zakładaj :twisted:
Nawet bym je na ten Śląsk dowiozła :twisted: Popatrz - jest dziura na rynku. Codziennie ktoś pisze na Fejsie, że puszki sprzeda, bo koty nie żrą. Byłabyś odpowiedzią na wielkie społeczne zapotrzebowanie :twisted:
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro gru 12, 2018 10:20 Re: Przestawianie kotów na mokre. Szukam wsparcia <3

Tylko bym musiała dobrze umowę wymysleć, z tymi osobami zlecającymi resocjalizacje, żeby mi potem te koty w mieszkaniu wszystkie nie zostały.

Moje psy by były zachwycone.Nowe koty. Atrakcja wielka. Mozna zaganiać do jedzenia i nadzorować.
I koty by były zachwycone - Atrakcja wielka -NOWE KOTY SUPER

ja mniej, no ale praca to praca :strach:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, Marionrap, pimpuś..wampirek i 182 gości