» Pon lis 26, 2018 13:03
Białaczka u kota .Pomocy
Kochani piszę bo być może ktoś z was miał taki przypadek byliśmy u weta w maju kot miał ogromne nadżerki w pyszczku z tym samym schorzeniem wracaliśmy tam około 5 razy za każdym razem dostawał sterydy po których było wszystko ok.Niestety kot zaczął dosyć szybko chudnąć gdy przyjechaliśmy po raz któryś do weta zrobiliśmy test na białaczkę który wyszedł dodatni kot ma bardzo silną anemię bardzo złe parametry krwi i jest to 14 letni kocur wet stwierdził że białaczka na dobre zagościła się w szpiku przez co organizm kota nie wytwarza czerwonych krwinek... stwierdzili też że stan kota jest na tyle poważny że nie ma sensu go ratować na jutro termin uśpienia niestety nie potrafię się pogodzić z tym faktem i myślę czy jest sens uderzyć do innej kliniki ...czy to faktycznie już koniec .... Dzięki za każdą odpowiedź.