Stara kotka w opuszczonym domu Wrocław-ma dom!!!!!!

ulvhedinn pisze:Znajdzie się.
Jak dostanę zdjęcia zaraz puszcze ogłoszenie na fb na grupy.
Telefon Twój, Czitka?

i ja chętnie , zawsze to wieksza szansa dla niej :ok:

tylko prosze o jakis nr tel kontaktowy do ogłoszenia

alessandra pisze:
ulvhedinn pisze:Znajdzie się.
Jak dostanę zdjęcia zaraz puszcze ogłoszenie na fb na grupy.
Telefon Twój, Czitka?

i ja chętnie , zawsze to wieksza szansa dla niej

tylko prosze o jakis nr tel kontaktowy do ogłoszenia

Tu na razie jest problem, bo ja jestem tylko pośrednikiem i nie mam absolutnie czasu na odbieranie ewentualnych telefonów i opowiadanie o kotce i jej sytuacji, bo niewiele wiem

Nie bardzo wiem jak to rozwiązać, bo to my znamy się na odróżnieniu dobrego domu od domu, który się przypadkowo zgłosi. Kitkę można chyba ogłaszać, jak ktoś będzie mocno zainteresowany to też pewnie będzie chciał wiedzieć więcej. I wtedy pomyślimy co dalej. Tak dla bezpieczeństwa. Ja nie wiem, czy to dobra opcja, piszę w króciutkiej przerwie z pracy. Pomyślmy.
A te wychodzące niedoopiekowane to bardzo chętnie by się już z domu nie ruszały. Mam taki przykład u siebie- czyli Paśka

, Ulv zna historię. Następny, który by chętnie został w łóżku to Brat :roll:

Tu chyba najmniejszy problem z Kitką.
Biedna ona i sama i czekająca w tym domu. Stareńka, dzielna dziewczynka. Mam wielką nadzieję, że nam się uda.

Podrzucę i :ok:

Żeby pełnoletnia koteczka musiała szukać domu...

Ona wyglada calkiem jak moja Puma :crying:

Spadamy, czyli nikt mnie nie chce... :cry:

czitka pisze:Tu na razie jest problem, bo ja jestem tylko pośrednikiem i nie mam absolutnie czasu na odbieranie ewentualnych telefonów i opowiadanie o kotce i jej sytuacji, bo niewiele wiem Nie bardzo wiem jak to rozwiązać, bo to my znamy się na odróżnieniu dobrego domu od domu, który się przypadkowo zgłosi.

[/quote]
No z takim podejściem (nie masz czasu na odbieranie tel.,nic o kotce nie wiesz),to nie wiem jak chcecie znaleźć jej dom...I dziwisz się,że wątek spada?

Biedna stareńka

tabo10 pisze:
czitka pisze:Tu na razie jest problem, bo ja jestem tylko pośrednikiem i nie mam absolutnie czasu na odbieranie ewentualnych telefonów i opowiadanie o kotce i jej sytuacji, bo niewiele wiem Nie bardzo wiem jak to rozwiązać, bo to my znamy się na odróżnieniu dobrego domu od domu, który się przypadkowo zgłosi.

No z takim podejściem (nie masz czasu na odbieranie tel.,nic o kotce nie wiesz),to nie wiem jak chcecie znaleźć jej dom...I dziwisz się,że wątek spada?

Biedna stareńka

[/quote]

Bo taka jest prawda, aczkolwiek nie pisałam, że nic o niej nie wiem. Tabo10, proszę, nie osądzaj mnie pochopnie. To przykre.

Witam, koteczka domu jeszcze nie znalazła? Chciałabym się skontaktować i porozmawiać. Rzadko bywam na forum, jestem z Wrocławia i koteczka skradła mi serce troszkę. Mam obecnie 3 kotki w tym jednego ślepaczka, więc musiałaby tolerować towarzystwo.

czitka pisze:Tabo10, proszę, nie osądzaj mnie pochopnie. To przykre.

Przykry to jest dla mnie los tego kota.

Kasia9772,też jesteś z Wrocławia. Może by Ci się udało pomóc kotce. A miałabyś ewentualnie gdzie ją odizolować od swoich kotów? Pewnie trudno powiedzieć czy się zaakceptują. Ale stare koty chcą mieć zwykle ciepło,spokój,jedzenie i kanapę by pospać.Odpoczać od życia,bez zamieszania.

tabo10 pisze:Przykry to jest dla mnie los tego kota.

Na razie los kotki wcale nie jest taki fatalny, na szczęście - jest kotem wychodzącym, w słusznym wieku ale w doskonałym zdrowiu, może wejść do domu w którym mieszka, jest karmiona. Póki co niewiele zmieniło się w jej życiu poza zniknięciem opiekuna.
Są na szczęście osoby które chcą jej pomóc, nie jest zostawiona sama sobie. Dzięki działaniom czitki odezwała się osoba która chciałaby uczynić dalsze życie koteczki równie dobrym, bo źle to może być, ale na tą chwilę są ludzie którzy się angażują w to by było jej dobrze i by jej los się nie pogorszył.
Każdy pomaga jak może i ile może, ważne by nie przeszedł obojętnie.
Sąsiadka która ją karmi bokami już robi, czitka nie jest właścicielką kotki i została jedynie poproszona o pomoc w szukaniu domu koteczce - ale z takich cegiełek można naprawdę wiele zbudować.

Koteczka - skoro jest wychodząca, ma większe szanse na dogadanie sie z innymi kotami niż gdyby była nie wychodzącą jedynaczką w tym wieku.
Może też okazać się bardzo towarzyskim stworzeniem - i wcale nie jestem przekonana czy jej się marzy jedynie odpoczynek, koty 17-letnie w dobrej formie zdrowotnej bywają jeszcze całkiem aktywne i ciekawe świata

Moje dwa 16-17 latki to najaktywniejsze koty z gromadki i w dodatku bardzo interaktywne

Teraz najważniejsze jest by znalazła swoje miejsce na ziemi już do końca swoich dni, bo obecnie jej los jest jeszcze stabilny ale za chwilę jej świat może się zawalić

Wystarczy że dobra dusza która ją karmi nie da rady robić tego dalej

Albo ktoś przejmie dom i kotki w nim nie będzie chciał

kasia9772 pisze:Witam, koteczka domu jeszcze nie znalazła? Chciałabym się skontaktować i porozmawiać. Rzadko bywam na forum, jestem z Wrocławia i koteczka skradła mi serce troszkę. Mam obecnie 3 kotki w tym jednego ślepaczka, więc musiałaby tolerować towarzystwo.

Witaj, dzień dobry

!
Koteczka poszukuje i czeka, dzieje się nie tylko na forum. Rozmawiam od kilku dni z dwoma fundacjami, ale co dom, to dom! Jest też jedno zgłoszenie domku forumowego z Wrocławia, ale tutaj muszą być spełnione formalności dotyczące utrzymania finansowego koteczki, pracujemy nad tym.
Twoja propozycja cudowna i cenna też, wybierzemy coś dla kici najlepszego! Piszę pw, odbierz proszę.

Kotka na początku mieszkałaby w łazience. Wcześniej wprowadzałam ślepaczka do moich 2 kotek, więc wiem jak izolacja jest potrzebna. Jeszcze tylko do końca TŻ -ta bym musiała przekonac :wink:

. Kotka byłaby oczywiście już nie wychodząca tak jak moje stadko.

Kasia, wysłałam pw., odbierz.

Stara kotka w opuszczonym domu Wrocław-ma dom!!!!!!

Kto przegląda forum