Marysiu, bardzo dziękuję za zaangażowanie, zrobiłaś co w mocy!
Miejmy nadzieję, że działania fundacji skończą się niebawem sukcesem i Kitka znajdzie wspaniały dom
Ale bądźmy czujni, może jednak znajomi znajomych...
A dla Lusi Twojej najmocniejsze kciuki za powodzeni operacji tarczycy