Marysiu, bardzo dziękuję za zaangażowanie, zrobiłaś co w mocy! Miejmy nadzieję, że działania fundacji skończą się niebawem sukcesem i Kitka znajdzie wspaniały dom Ale bądźmy czujni, może jednak znajomi znajomych... A dla Lusi Twojej najmocniejsze kciuki za powodzeni operacji tarczycy
Z najnowszych wieści: Kitka już w domku. Prawdopodobnie (upewnię się po weekendzie u wolontariuszki bezpośrednio odpowiedzialnej za adopcje) jest to DT z opcją DS.
Gratulacje należą się całemu łańcuchowi osób, które się do tego przyczyniły. Przede wszystkim Pani Krystynie i Jej Mężowi, którzy Kitkę dokarmiali i szukali dla niej pomocy - Znajomej Pani Krystyny - sąsiadce czitki, która zgłosiła to czitce - czitce, która nagłośniła sprawę - fundacji, której zgłosiłam Kitkę
To teraz mam wielką przyjemność zakończyć szczęśliwie wątek Kitki Oto nasza kociczka w ramionach Nowej Pani w Nowym Własnym Domu Bądź szczęśliwa dzielna koteńko Bardzo dziękuję wszystkim za zaangażowanie a Nowemu Domkowi ogromne podziękowania za wielkie serducho i życzenia, aby był z Kitką przeszczęśliwy! Koooooooniec!