Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 24, 2018 22:30 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

url=https://naforum.zapodaj.net/b68d4972ddba.jpg.html]Obrazek[/url
A tak było.

Po Dalfaz-ie poprawa była , spektakularna i natychmiastowa.
Po jednej tabletce.
Już nie pamiętam czy podawałam jedną czy dwie dziennie, przez jakieś dwa tygodnie.
Mała jest też "nieobsługiwalna" ale te tabsy w wołowinie łykała bez problemu.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3574
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie lis 25, 2018 9:01 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Niestety - majteczki od Kazi są na Małą Czarną za małe :(
Pominę szał kocicy przy próbie ich założenia...
Na szczęście przeżyłam i mogę to opisać :twisted:
Było gorąco :strach:
Robi się coraz ciekawiej...

Ana - dzięki za linka, jak tak dalej pójdzie to zapewne szybko z niego skorzystam, ona na razie mało brudzi swoje otoczenie, ale to zapewne kwestia czasu...
Teraz na kolejny rzut pójdą jednak pieluchy niestety w temacie próby, czarno to widzę odnośnie skóry i założenia (Czarna ma kształt beczułki, ma duży, pękaty brzuch z powodu choroby plus chudą dupkę - pewnie trzeba będzie utrzymywać ją szelkami, nie wyobrażam sobie tego u niej...) ale bez ochrony nie ogarniemy, tym bardziej że ona bierze leki które częściowo wydalane są z moczem a których nie chciałabym luzem w całym mieszkaniu - cyklosporyna, gabapentin, sterydy.

Egwusia - dzięki za podpowiedź leku!
Pogadam z wetką. U Czarnej strach coś dodać do tego stosu który bierze, ale gra jest warta świeczki.
Twoja koteczka z jakiego powodu nie trzymała moczu?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 25, 2018 9:03 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Blue podrzuć fotkę tych majteczek - może by się udało zrobić większe - plus wymiar jaki myślisz, że byłby odpowiedni. Tak na wszelki wypadek, skoro przy zakładaniu było gorąco :(
Trzymam kcuki, aby podpowiedziany lek dał się zastosować i pomógł.

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2018 9:08 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Za małe...hm...no to przykro.
Można większe zrobić oczywiście, ale w kontekście "szalu przy zakładaniu"...jest szansa że się uda założyć?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2018 9:58 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

To że są za małe nie zmienia faktu że jestem Ci za nie i za chęć pomocy bardzo wdzięczna!
Kombinujemy, kombinujemy :)

I przyszedł mi do głowy pomysł ze zrobieniem majteczek ale takich jak do pewnego kroju stroju bikini - czyli wiązanych na boku, zakładanych jak pampers.
Bo sam ich pomysł, ażurowa budowa - jest rewelacyjny!
Niestety - manipulowanie tylnymi łapami kotki sprawia jej taki dyskomfort że wpada w szał. Ona ma silne zwyrodnienia w miednicy - plus dysplazję. Plus charakter zołzowaty ;)
Majteczki wiązane na boku byłyby - myślę - pozbawione tej wady.

Któraś z Was umie robić na szydełku majteczki i lubi wyzwania? :smokin:
Zapłacę, odwdzięczę się sokiem z czarnego bzu własnej roboty albo umyję okna czy cokolwiek :201494

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 25, 2018 10:29 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

może taki pomysł by się sprawdził - tu pewnie bardziej szycie , https://www.facebook.com/van.gasser/vid ... 979559184/ a jako bazę: https://allegro.pl/majtki-chlonne-wielo ... 40807.html
a tu są z zapięciem z boku: https://www.naszezoo.pl/pl/p/Grande-Fin ... miary/5197 ale nie widzę jak to z drugiej strony wygląda.
albo takie: https://www.naszezoo.pl/pl/p/ZOLUX-Majt ... miary/9413
Ostatnio edytowano Nie lis 25, 2018 10:41 przez gusiek1, łącznie edytowano 2 razy

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2018 10:34 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Blue pisze:....

Egwusia - dzięki za podpowiedź leku!
Pogadam z wetką. U Czarnej strach coś dodać do tego stosu który bierze, ale gra jest warta świeczki.
Twoja koteczka z jakiego powodu nie trzymała moczu?


Trisza jest po urazie kręgosłupa.

Jak już zaczęła stawać na cztery łapy , to pomimo codziennego wysikawania, "przeciekała". Żal było patrzeć, bo i ona nie wiedziała co się dzieje, i dlaczego tak. Przeciekała jak wstawała z legowiska, kropelkowała, jak piła, jak szła itp.
pieluchę znosiła jako-tako, tą część ciała miała też wygoloną.
W moim grajdołku weci się poddali.
Pojechałam z kotem na rehabilitację do Grudziądza. I tam przy pierwszej wizycie dostała Dalfaz.

Pozdrawiam i :ok: :ok: :ok: :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3574
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie lis 25, 2018 10:40 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Blue, ja mogę zrobić wiązane...nawet z obu boków wiązane.
Musiałabym tylko wiedzieć jaki maja mieć obwód. I długość.
Ew na próbę możesz jedne, takie "najdłuższe", poprzecinać na bokach, normalnie nitką zaszyć na okrętkę żeby się nie pruło. Dorobić troczki i zobaczyć jak się będzie sprawdzało.
Chyba że oprócz obwodu one są wszystkie dużo za krótkie też.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2018 12:59 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Moze glupio zabrzmi, ale dawno temu widzialam najmniejsze mozliwe stringi sznurkowe, zakladane tyl na przod, po bokach gumki ciete i zamienione na tasiemki do wiazania.
Cienko nakladany tormentiol w okolice, by zabezpieczyc skore?
Skoro bylaby wkladka, to wylizywanie nie wchodziloby w gre?

FuterNiemyty

 
Posty: 3600
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie lis 25, 2018 20:07 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Przepraszam że dopiero teraz piszę ale jestem dzisiaj w fazie latającej, ciągle coś i ktoś ;)

Obmyślałam całą sprawę dokładnie, na spokojnie.
Ja jestem kreatywna przy obcych kotach, przy własnych głupieję :strach: i potrzeba mi dystansu i przemyślenia wszystkiego w rozmowie z Wami :)
Przeczytałam wszystkie pomysły, rady i jakkolwiek majteczki robione przez Kazię wydają się doskonałym pomysłem po dopasowaniu ich do figury Czarnej i zrobieniu troczków po bokach (te obecne są i za wąskie i za krótkie, bez szans) to przejrzałam rzeczy spod linków gusiek1 i bardzo spodobały mi się bawełniane majteczki dla suczek z cieczką - model z zapinkami po bokach.

Gdyby okazały się ok - byłoby super :)
Jakbyś Kaziu nadal miała chęć poszydełkować - to też chętnie skorzystam z propozycji w przyszłości - na wzór tych majteczek gdyby okazały się pasujące i dobrze się sprawdzające - ażurek Twoich majteczek ma swoje ogromne zalety :)
Miałabym dwa rodzaje na zmianę.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 25, 2018 20:24 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

OK, to daj znać. I wymiary, jak już będziesz wiedziała.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2018 20:40 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Co do zabezpieczania futerka...
Miałam kiedyś kota ze zrostami w obrębie kanalików łzowych, w związku z czym łezki wypływały na zewnątrz. Długie lata funkcjonował z futerkiem pod oczami zabezpieczanym wazeliną kosmetyczną. Nabierałam odrobinę wazeliny, rozsmarowywałam ją na swoich palcach, a potem przesuwałam nimi po kocim futrze, dzięki temu warstewka wazeliny na kocie była cienka (ale stanowiła skuteczną ochronę). Wazelina dość dobrze się trzyma sierści i jest obojętna pod względem chemicznym (to nośnik wielu maści). Może sprawdzi się również u Waszej kici?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23776
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lis 26, 2018 19:10 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Ana - my na razie używamy Alantanu, sprawdza się ochronnie póki co całkiem dobrze, ale mocno utrudnia domywanie zadka bo tłusta sierść przesiąknięta zapachem moczu to bardzo ciekawe połączenie, hmm....
Rozglądam się za czymś co chroni ale i łatwo daje się zmyć.
A mycie Czarnej musi być szybkie i sprawne, bo godzi się na nie cudem, ale ma ta zgoda swoje granice...
Wazelina bardzo fajnie się sprawdza ochronnie przy wszelkich wysiękach czy np. przy ropniach - potwierdzam jej zalety :)
Golenie podogonia technicznie niewykonalne. Szał, podkulanie ogona, wnerw po sekundzie.
AAA!!!!

Jestem po rozmowie z wetką naszą która przemyślała sprawę na różne strony, wady i zalety różnych rozwiązań wzięła pod uwagę i rzekła co następuje:
- na razie nie wchodzimy z pieluchą bo stres z z nią związany Czarną wystrzeli w kosmos. A tuż za nią jej krwinki czerwone.
- dajemy antybiotyk (brała wcześniej inny, teraz jest na furaginie, bez sukcesów, ale może trzeba innego - od Czarnej nie ma jak pobrać moczu bo albo z niej wycieka albo oddaje maleńkie ilości bardzo szybkim sikiem - posiew będzie niewiarygodny, nawet jeśli uda sie coś złapać bo ona wchodzi do kuwety i w tym momencie sika)
- odstawiamy cyklosporynę. Jest cień nadziei że to ona powoduje problem. To będzie albo super (odstawienie leku pomoże i będzie spokój) albo fatalna sprawa - bo okaże się że odstawienie spowoduje nawrót niedokrwistości i trzeba będzie do niej wrócić.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 26, 2018 19:49 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Blue pisze:Rozglądam się za czymś co chroni ale i łatwo daje się zmyć.
Alantan w zasypce? Talk? Skrobia ziemniaczana (bezpieczna nawet gdy kot ją poliże)?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23776
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt lis 30, 2018 20:45 Re: Kot nie trzymający moczu - poratujcie pliss

Ja nie chcę zapeszać ale.... Kuper suchy! Od prawie 3 dni mamy stałą, dramatyczną poprawę.
Nie wiem na ile uda się ten stan utrzymać po odstawieniu antybiotyku.
Nie wiemy na tę chwilę czy to tylko antybiotyk pomógł czy w połączeniu ze schodzeniem z cyklosporyny bo reakcja była widoczna już dobę po zmianach - ale dziś jest już zupełnie, absolutnie idealnie sucho i bezzapachowo.

Na razie organizm jeszcze jest wysycony cyklosporyną - więc nie widać pogorszenia stanu ogólnego Czarnej, tu na razie jestem ostrożną optymistką.
Ale ogólnie - źle nie jest :)

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 155 gości