Marlonik - zaburzenia neurologiczne, tiki,przykurcze,drżenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 20, 2018 14:14 Marlonik - zaburzenia neurologiczne, tiki,przykurcze,drżenie

Witajcie,
Jesteśmy tu nowi Ja i Marlonik :) Ja poczucia obowiązku czuje,że powinnam opisać tu chorobę Malonika. Jest tu wątek pod tytułem: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :), który również czytam od niedawna. dotyczy on również choroby Addisona u kotow. Jednakże postanowiłam się założyć nowy wątek aby łatwiej namierzyć chorobą bo występujących mocnych objawach neurologicznych. Mam nadzieję,że historia Malonika może komuś pomoć, kto ma problem z kotkiem, ponieważ sama swojego czasu szukałam w sieci ratunku dla niego, zjeździłam kilku weterynarzy i trudno było ustalić, co kotkowi jest, jaka dopadła go choroba a diagnozy dla niego byłe w wiekszości przypadków były śmiertelne

U Marlona wystąpiło nagle pogorszenie stanu zdrowia, zaburzenia neurologiczne, tiki, niedowłady, paraliż – w naszym przypadku prawdopodobna choroba Addisona.

U kota występowały objawy: osłabienie, paraliż, przykurcze, tiki, trzepał główką, garbił przy chodzeniu, występowały drgania mięśni i skóry, przestał się myć - nie był w stanie sięgnąć i podnieść łapki tylnej do podrapania, trzepał łapkami przednimi, łapki przednie wykoślawione, skrzyżowane, bolesność kręgosłupa, bolesne przykurcze przy których piszczał, dzwiny chód, rozkraczone łapki, garb, zanikający nieregularny rym serca, wzmożone pragnienie, częste przeciąganie się – to na sterydzie, bo prawie nie chodził.

Marlon urodził się mniej więcej w lipcu 2016 r. został zaadoptowany ze schroniska, jest kotkiem w typie kota tajskiego. Do marca 2018 r. rozwój kotka przebiegał prawidłowo nie wykazywał objawów chorobowych. Może był jedynie drobniejszy i mało wyrośnięty, ale był bardzo ruchliwym i aktywnym kotem. Pewnego marcowego dnia 2018 roku dnia praktycznie z dnia na dzień kot stracił aktywność, miał rozszerzone źrenice, przestał jeść.
Nie zastanawiając się udałam się do mojego weta. Pani doktor zajęła się troskliwie kotkiem podała coś – już teraz nie pamiętam i wysłuchała uwaga…nierównomierną akcję serca.. powiedziała, że jak coś będzie się działo z kotem to mam jechać pilnie do lecznicy na Bemowo bo tam mają odpowiedni sprzęt jeśli kot ma coś z serduchem.
I tak 29.03.2018 r. kot zaczyna mieć poważne zaburzenia neurologiczne, nie je ma paraliż na łapach tylnych, przednie otrzepuje i dziwne zgina, wygląda bardzo bólowo. Wiec jedziemy w trybie pilnym na Bemowo zgodnie z sugestia Pani doktor.
Na Bemowie stwierdzili zalegające masy kałowe .. jest podejrzenie również połknięcia ciała obcego, zrobiono RTG i badania krwi w tym jonogram w badaniach wyszły zaburzenia jonowe oraz odwodnienie. niedobór sodu i nadniar potasu wartości były na granicach norm.
Lekarz podejrzewa chorobę autogresyną lub zarobaczenie. Kot dostaje nawonienie oraz baryt i zlecenie na usg jamy brzusznej. W skróconej kontroli neurologicznej nie kot nie wykazuje większych odchyleń, lekki oczopląs. Kot regularnie uczęszcza w lecznicy na nawodnienie i dostaje odpowiednie leki przeciw zapalne i później sterydowe. Po nawodnieniach stan kota ulega poprawie. 23.03.2018 ma robione USG, które wychodzi w zasadzie prawidłowo jedynie powiększony pojedynczy węzeł chłonny w połowie aorty brzusznej w chłonny lędźwiowy aorty śr. 5,9 mm, hipoechoenny, zaokrąglony, reaktywny, (ww. wezły zbierają chłonkę z mm. lędźwiowych i sciany brzucha, otrzewnej wątroby, nerek nadnerczy) w lecznicy kot dostaje codziennie nawodnienie i po za tym kot ma zalecenia na karmę gastro dostał też lek sterydowy. 26.03.2018 r. kot ma ponowne osłabienie. Dostaje objawowo Dexaven. Prosiłam też o sprawdzenie rytmu serca zgodnie z sugestią mojej Pani doktor. Ale tutaj serce miało prawidłowy rytm.
Dnia następnego kot wyraźnie lepiej się czuje. I tu teraz uwaga bardzo mądry lekarz na, który dopiero co 2 raz widzi kota ( lekarze tam się zmieniają jeśli ktoś konkretnie się nie zgłosi do kogo iść) podaje podejrzenie diagnozy jak się później okaże słusznej) w rozpoznaniu zapisuje.. Proszę o wykonanie testów na fiv i Felv oraz badanie krwi i diagnostykę w kierunku chorób zakaźnych lub Addisona.
Następnie w kwietniu 2018 r. ponieważ byliśmy zmęczeni dojazdami i mieszkamy daleko od Bemowa zaczęliśmy uczęszczać w pobliżu miejsca zamieszkania. Kot był leczony tam na uraz kręgosłupa i gastrycznie nie wiem co miał podawane jakie leki jakieś zastrzyki, miał też robione lewatywy bo zdarzał się problem czasem z wypróżnieniami tan robił raz na tydzień. Lekarz śmiał się z prawdopodobnej diagnozy Addisona i głupio żartował. Pewnego dnia kotek dostał ataku (nagrałam to na komórkę) wystąpiły mocne przykurcze i tiki nerwowe, po za tym kot przykurczał przednie łapy i wył z bólu. Natychmiast udałam to tej lecznicy po W-wa do „znanego specjalisty” weterynarii. By ł tam młody Pan doktor, który troskliwie badał kotka. W czasie tego badania wszedł „specjalista WET i za razem właściciel lecznicy i znowu śmiał się ze on też się trzęsie i nie brał, poważnie objawów. Na to wszystko popłakałam się i powiedziałam, że myślę ze to coś poważnego. Doktor poczerwieniał i napisał mi tel. Do kliniki neurologicznej i odprawił z kwitkiem bez zaplanowanej kroplówki. Opłaty za wizytę nie policzył. Jednak wyszłam z niesmakiem więcej tam nie wróciłam.
Załamana pojechałam do mojej Pani Doktor na Ochotę (która na początku wysłuchała serduszko) pokazałam wyniki wypisu z Bemowa zrobiłyśmy badania rozszerzone badania krwi. Rozważane było kilka chorób:
Wyniki kotka Marlona z 14.04.2018 r.
Wapń 9,9 mg/dl 8,0 11,1 ~
Fosfor 5,9 mg/dl 3,0 6,8 ~
Magnez 3,7 mg/dl 2,1 3,2 H
Cholesterol całkowity 203,0 mg/dl 77,4 201,2 H
LDH 284,0 U/l 161 1051 ~
Kinaza kreatynowa 160,0 U/l 49 688 ~
Triglicerydy 72,0 mg/dl 17,7 159,4 ~
Sód Mało mat. mmol/l 143,6 - 156,5
Potas 5,67 mmol/l 4,1 - 5,6 H - Tu tylko granica normy niewielka
Chlorki 107,0 mmol/l 101,5 118,4 ~
Globuliny 36,0 g/l 27 45 ~
T4 31,3 ng/ml 10 - 30 H
Toxoplazma IgG ilościowo > 250,0 IU/ml < 5.0
Toxoplazma IgM jakościowo 0,071 ujemny
Morfologia
Leukocyty 5,10 G/l 6,0 18,0 L
Erytrocyty 8,77 T/l 6,5 10,0 ~
Hemoglobina 8,69 mmol/l 6,21 9,31 ~
Hematokryt 0,41 l/l 0,30 0,45 ~
MCV 47 fl 39 55 ~
MCH 0,99 fmol 0,81 1,05 ~
MCHC 21,05 mmol/l 18,6 22,3 ~
RDW 17 % 14 31 ~
Płytki krwi 256 G/l 200 600 ~
MPV 16 fl 14 18 ~
Rozmaz manualny wg Schillinga:
Kwasochłonne 4 % 2 12 ~
Segmentowane 71 % 35 75 ~
Limfocyty 25 % 20 55 ~
Obraz krwinek czerwonych:
Bez zmian
Oznaczenia biochemiczne:
AspAT 8,0 U/l 6 44 ~
AlAT 39,0 U/l 20 107 ~
ALP 19,0 U/l 10 107 ~
Glukoza 135,0 mg/dl 100 130 H
Kreatynina 1,9 mg/dl 1,0 2,0 ~
Mocznik 75,0 mg/dl 25 70 H
Białko całkowite 79,0 g/l 60 80 ~
Bilirubina całkowita 0,5 mg/dl 0,5 1,2 ~
Albuminy 43,0 g/l 27 39 H
GGT 4,0 U/l 0 10 ~
Z badań wyszło ze miał Toksoplazmę kiedyś. Był więc przeleczony przez miesiąc antybiotykiem zgodnie z procedurą. Toksoplazmowa również może dawać objawy ze strony układu nerwowego.
Niestety ponieważ na tym etapie kot był tak bólowy, że nie dało się pobrać tyle materiału i zabrakło na oznaczeniu poziomu sodu. Potas wyszedł na granicy. Leczymy antybiotykiem, mamu zając się tym sodem aby sprawdzić tego Addisona ale zaraz mamy wizytę u Pani Neurolog a jeszcze w miedzy czasie .. zrobiłam kotu echo serca aby wykluczyć kardiomiopatie tak na wszelki wypadek – to powrót do tej pierwszej wizyty. Echo wychozdiz dobrze.
Maj 2018 r.
Idziemy do neurologa na tamtym etapie kot jest bardzo słaby przelewa się przez ręce. Waży tylko 2800 kg. Pani doktor neurolog bardzo troskliwa b. miła bada kotka, stwierdza zanik mięśni i ciężki stan ogólny, Podejrzewa FIP lub chorobę spichrzeniową. Daje małą nadzieję. I również słyszy nieregularny rym serca na (echo wcześniej nie wyszedł) wiec opisuje jako zanikający.
Kot dostaje przeciwbolowo aby nie cierpieć lek Gabapentin. Na wszelki wypadek Pani Doktor daje mi fiolkę Dexavenu 4 mg w razie nagłej sytuacji. I Kontrola za miesiąc.
Czewiec 2018
Po Gabapentin kot zaczyna jeść więcej i przytył niestety ma czasem napady neurologiczne ale go nie boli i przytył wazy 3500 kg to taka normalna waga dla kotków tajskich. Pni doktor zadowolona i mówi ze Fip spada na razie nam na koniec listy chorób.
Lipiec 2018
Idę do kolejnego neurologa bo to że leczę kotka tylko przeciwbólowo nie daje mi spokoju. Niestety Pan doktor ze smutną mina obstawia FIP bezwysiękowy ,że najbardziej prawdopodobny. Mówi, że przy FIP nie pociągnie długo bez sterydów. W celu upenienia się mówi, że mam do rozważenia rezonans magnetyczny mózgowia oraz badanie płynu mózgowo -rdzeniowego w kierunku FIP
Wobec powyższego lecimy na tym Gabapentinie.
Sierpień 2018 r. Kot ma kryzys pomimo Gabapetin nie chodzi nie wstaje, nie podnosi nawet główki, jestem załamana myślę ze koniec niedługi. Przypominam sobie o fiolce Dexavenu 4 mg która miałam na awaryjną sytuację. Dzwonię na ratunek do mojej Pani doktor Ochoty (pierwsza wizyta) kot dostaje zastrzyk. Na drugi dzień poprawa zaczyna chodzić nawet czasem biega.

Wrzesień 2018
Marlon dostaje steryd po, którym czuję się lepiej robimy badania krwi aby go ratować.
GGT 3,0 U/l 0 10 ~
Wapń 13,4 mg/dl 8,0 11,1 H
Fosfor 4,6 mg/dl 3,0 6,8 ~
Magnez 2,8 mg/dl 2,1 3,2 ~
Cholesterol całkowity 304,0 mg/dl 77,4 201,2 H
LDH 127,0 U/l 161 1051 L
Kinaza kreatynowa 116,0 U/l 49 688 ~
Triglicerydy 92,0 mg/dl 17,7 159,4 ~
Sód 134,7 mmol/l 143,6 156,5 L
Potas 5,57 mmol/l 4,1 5,6 ~
Chlorki 91,7 mmol/l 101,5 118,4 L
Globuliny 49,0 g/l 27 45 H
Test na obecność FIP Dodatni ( + )
Wartość dodatnia na FIP.
Znowu mamy niski sód. Potas na granicy. Przy takich wynikach zaczyna choroba Addisona być już brana pod uwagę
Pani Doktor zapisuję mnie na konsultację z Profesorem
Paździenik 2018
Pan Profesor, bardzo miły życzliwy człowiek przegląda całą dokumentację medyczną. Mowi też że wartość dodatnia FIP jaka wyszła z badań nie jest miarodajna bo nie daje nam obrazu, że kot jest chory na FIP a stwierdza jedynie, że kot miał styczność z koronawirusem.
Profesor zwraca też uwagę na wyższy w wynikach Wapń 9,9 mg/dl 8,0 11,1 ~ co może świadczyć o problemach z tarczycą oraz na podniesione T4 31,3 ng/ml 10 - 30 H w wynikach z kwietnia 2018 r.
Kot ma zalecony lek Cortineff a po zakończeniu działania sterydu miałam mu podać jeszcze Encortolon – czyli leki podawane przy chorobie Addisona i kontrola krwi za dwa tygodnie. Po 2 brania lek Cortineff kot zaczyna się myc samodzielnie.
Wyniki wychodzą lepsze:
Sód 144,7 mmol/l 143,6 156,5 ~
Potas 5,62 mmol/l 4,1 5,6 H
Wapń 12,2 mg/dl 8,0 11,1 H
T4 53,1 ng/ml 10 30 H
Proporcje sody z potasem się wyrównały T4 pogorszyło się od kwietnia – wskazuje to na dodatkowy problem z tarczycą.
Kolejne badania aktualne z 21.10.2018 r.
Morfologia
Leukocyty 10,80 G/l 6,0 18,0 ~
Erytrocyty 9,02 T/l 6,5 10,0 ~
Hemoglobina 9,60 mmol/l 6,21 9,31 H
Hematokryt 0,46 l/l 0,30 0,45 H
MCV 51 fl 39 55 ~
MCH 1,07 fmol 0,81 1,05 H
MCHC 21,0 mmol/l 18,6 22,3 ~
RDW 19 % 14 31 ~
Płytki krwi 275 G/l 200 600 ~
MPV 17 fl 14 18 ~
Rozmaz manualny wg Schillinga:
Kwasochłonne 4 % 2 12 ~
Segmentowane 78 % 35 75 H
Limfocyty 17 % 20 55 L
Monocyty 1 % 0 4 ~
Obraz krwinek czerwonych: Bez zmian
Wapń 10,5 mg/dl 8,0 11,1 ~
Sód 150,4 mmol/l 143,6 156,5 ~
Potas 4,63 mmol/l 4,1 5,6 ~
T4 46,3 ng/ml 10 30 H
Wyrównały się proporcje miedzy sodem a potasem Wszystko to wskazuje, że ma on chorobę Addisona. Stymulacji ACTH już nie robiłam bo nie chce kota męczyć. Obecnie kot zachowuje się jak zupełnie zdrowy. Myje się bawi tak jak przed chorobą. Wszystko wróciło do normy. Jest radosny i cudowny. Obecnie leczony jeszcze na tarczycę. Co 3 tygodnie monitorujemy jego badania aby trzymać odpowiednią dawkę leku i nie doprawdzić do zespołu Cushinga polekowego
Postanowiłam opisać tutaj tę historię ponieważ z racji tego, że choroba Addisona jest bardzo rzadka u kotów nie jest brana pod uwagę. Mój kot miał to szczęście, że miał objawy neurologiczne oraz to, ze trafił na trzech wspaniałych lekarzy. Pierwszy na Bemowie, który podał trafną diagnozę, druga Pani moja Doktor, która z oddaniem ratowała kota nawet w nocy o północy, wysłuchała też serduszko – które zapewne biło inaczej od namiaru potasu oraz wspaniały Pan Profesor doskonały specjalista, który zanalizował dokumentację medyczną i podjął właściwe leczenie.
Moi Kochani jeśli Wasz kot nagle osłabł i jest z nim coś nie tak, nie je oraz ma zaburzenia w Jonogramie ma nawet nie wielką rozbieżność w proporcjach pomiędzy sodem a potasem to warto rozważyć diagnostykę w kierunku choroby Addisona nawet jak lekarze będą to kwestionować, że to u kotów rzadkość. U mojego wartości były tylko na granicy norm. Gdybym posłuchała wtedy doktora z Bemowa. To kot by nie cierpiał tyle miesięcy.

mimimiu2

 
Posty: 14
Od: Wto lis 20, 2018 13:43

Post » Śro lis 21, 2018 9:36 Re: Marlonik - zaburzenia neurologiczne, tiki,przykurcze,drż

w wątku - Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) jest wiecej o chorobie Addisona. Ja też tam troszkę napisałam o Marloniku i jego wynikach

mimimiu2

 
Posty: 14
Od: Wto lis 20, 2018 13:43




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa, Zeeni i 526 gości